Wyrwać chwilę z doby...
5 minut z godziny...
Dla siebie...
Ale czy aby na pewno tylko dla SIEBIE?
Czas jaki poświęcamy sobie, na swój rozwój, to czas, który inwestujemy nie tylko dla i w siebie.
Bo szczęśliwe, zadowolone i spełnione MY, to szczęśliwi Ci, którzy przebywają z nami i obok nas...
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka <klik> trafiła w moje ręce fantastyczna książka autorstwa M.Scott Peck'a "Droga rzadziej przemierzana".
Nie wiem, czy trafiła po prostu w odpowiednim momencie, czy jest zwyczajnie AŻ tak dobra?
Ma w sobie coś z "poradnika"choć nim nie jest... strony okraszone wieloma przykładami z życia... zdania czasem przedstawiają tak znaną nam oczywistość a są niczym objawienie.
To pozycja, którą z pewnością polecam do przeczytania każdemu, kto pragnie zajrzeć bardziej w głąb siebie, dla każdego, kto próbuje nad sobą pracować, dla każdego, kto próbuje się lepiej poznać.
Trudno byłoby ubrać w słowa treść, bo nie da się tej książki streścić, gdybym chciała to zrobić musiałabym streszczać każdą stronę...niech dowodem na to będzie kilka tylko zakreślonych przeze mnie fragmentów książki...tak, tak...pobazgrałam po książce, nie jest to wyraz tego, że nie szanuję książki, to raczej dowód na to, ile z niej czerpię!
Autor w przejrzysty sposób, dzięki przykładom wprost z gabinetu psychoterapii (którą sam prowadzi) omawia rozdział za rozdziałem, zdanie po zdaniu mechanizm rozwoju... Nie mówi wprost JAK ale wskazuje możliwą do pokonania w tym kierunku drogę... stąd tytuł? "Droga rzadziej przemierzana"? Możliwe. Bowiem autor nie ułatwia nam sprawy, on jedynie otwiera przed nami coś, do czego w dalszej perspektywie sami będziemy musieli dotrzeć. Nie jest to droga łatwa, dlatego też i rzadziej przemierzana, bowiem zagłębienie się w samego siebie nie było nigdy sprawą prostą.
Na zakończenie przytoczę jeszcze kilka zdań psychoterapeutki, która napisała krótką recenzję do książki:
"Książkę czytałam z przyjemnością, choć nie zajmuje się przyjemnościami. Jest w niej lekkość, choć nie mówi o lekkich sprawach, autor prowadzi nas drogą rzadziej przemierzaną, jednak nie odczuwamy jej trudów.
Książka ta należy do tych, które wspomagają świadomość, samorozwój i akceptację. Można ją zaliczyć do kategorii, która w psychologii i psychoterapii funkcjonuje jako biblioterapia, poleca się takie pozycje do poszerzania świadomości osób pracujących nad sobą. " Karina Szczęsna, psychoterapeuta
Książka mnie poruszyła. Dotknęła. Trafiła w czułe punkty. Dodała czasem otuchy, a czasami sprowadziła na ziemię. Dzięki niej potrafiłam sama przed sobą wytłumaczyć sobie pewne kwestie, które długo pozostawały nierozwiązane.
To kto jeszcze chętny by przejść się właśnie tą "Drogą rzadziej przemierzaną"?
Pozdrawiam Was!
tynka
Widać, że książka mądra i skłania do przemyśleń nad własnym życiem. Na pewno warto po nią sięgnąć lub komuś podarować - kto tego potrzebuje. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń