„Mamo.. nie wracajmy już do tej książeczki" -
powiedziała, gdy na dobranoc łamiącym się głosem czytałam jej
"Kiedyś".
Nie ma dla niej KIEDYŚ.
Jest TERAZ.
TERAZ są jej zaspane oczy, które za moment otworzą się
szeroko - łaknące dzisiejszego dnia.
TERAZ patrzy na mnie wyczekująco z pytaniem : pobawisz się
ze mną?
TERAZ chce się tulić, skakać, śmiać na całe gardło, machać
nogami pod stołem i grymasić przy obiedzie.
TERAZ pragnie robić dla mnie piaskowe babeczki i ozdabiać
fiołkami, które wspólnie zasadziłyśmy.
Ja - wiem że będzie KIEDYŚ.
Wiem o tym gdy patrzę na moją Mamę, która jeszcze przed
momentem czesała po sobotniej kąpieli moje mokre włosy.
Teraz-przygląda się jak ja czesze włosy Oli.
Ja - wiem że będzie KIEDYŚ.
Gdy patrzę na Mamę, która jeszcze przed chwilą podawała mi
łyżeczką herbatę, gdy chora leżałam w łóżku.
Teraz - stoi na straży mojej czujności gdy moje dzieci chorują.
"Nie pozwól mu chodzić boso, ma takie zimne stopy"
- prosi troskliwie gdy Adaś biega na bosaka po trawie.
Ja-wiem że będzie KIEDYŚ...
Wtedy stanę w drzwiach, patrząc na ich oddalające się postacie.
Będę wiedziała, że muszą odejść, znaleźć siebie - by wrócić.
Narazie stoję obok.
Trzymam za rękę, a oni chcą trzymać moją.
KIEDYŚ będę z tyłu i popchnę ich zachęcająco: „IDŹ,
ODDYCHAJ, DOŚWIADCZAJ, KOCHAJ”- powiem
Przyjdzie czas, że na chwilę się odsunę. Schowam.
Ale będę zawsze -w gotowości.
Kiedyś będzie cicho.
Nogi nie będą wierzgały pod stołem i nikt nie będzie mnie
prosił o kolejny rozdział książki, gdy padam na twarz.
Kiedyś będzie trudno.
❤️❤️❤️
Przepiękna w swojej prostocie książka która sprawia, że
ciężko doczytać ją do końca - ze wzruszenia. Każde zdanie kłuje w serce,
otwiera oczy, przypomina o upływie czasu, przemijaniu.
Jednocześnie tak pięknie opowiada o tym, jakim darem jest
macierzyństwo.
W kilku zaledwie zdaniach.
Ta książka jest emocją...
Z okazji Dnia Mamy, który już tuż tuż, sobie - i wszystkim
MAMOM życzę bycia w TU i TERAZ - ze świadomością istnienia KIEDYŚ i szacunkiem
do BYŁO.
A jeśli zechcecie z okazji Dnia Mamy zapakować oryginalnie
prezent – łapcie naszą inspirację.
Wystarczy kartonowe pudełko , farby, suszone kwiaty i
wstążka.
Spójrzcie jak krok po kroku zapakować oryginalnie prezent .
A do środka ?
Może książka ?
"Kiedyś", Alison Mcghee, @wydawnictwomamania
Polecam .
Ja. Mama. Aga❤️