Strony

środa, 31 lipca 2013

Omlecik a'la owsianka

Taki zwykły omlecik robiony dla mojej pociechy na śniadanko, bo ostatnio zwykłe kanapeczki są bee, tak więc mama prześciga się w pomysłach co by tu..... I powstał omlecik "zdrowy", bo zamiast mąki pszennej używam mąki owsianej i pełnoziarnistej.
Składniki:
1 jajko
2 czubate łyżki mąki owsianej
1 płaska łyżka mąki pełnoziarnistej
pół łyżeczki cukru (najlepiej brązowy)
szczypta soli

Biało oddzielam od żółtka i ubijam (stopień ubicia zależy od wyspania i czasu na śniadanko, jeżeli ktoś chce super puszystego omleta w tym punkcie wyciąga mikser) do ubitego żółtka dodaję cukier i jeszcze chwilę ubijam na koniec żółtko. Do masy jajecznej dosypuję mąkę i delikatnie łyżką mieszam aby nie zatracić puszystości piany. Całość wędruje na patelnię. Smażę na złoto i podaję z tym co akurat pod ręką. Dziś to był dżem z arbuza.

Uwaga jeżeli lubicie bardzo puszyste omlety zmieńcie proporcje na pól na pół mąka owsiana i pszenna.

Odnośnie mąki owsianej jest na pewno dużo zdrowsza od pszennej. 
Ziarno owsa zawiera węglowodany, wśród których najwięcej jest skrobi. Są także rozpuszczalne polisacharydy i celuloza. Ponadto lipoproteiny, aminokwasy, peptydy, sterole, saponiny, witaminy z grupy B (B1, B2, B6), kwas pantotenowy, witaminę E, kwas fitonowy, sole mineralne, w tym rozpuszczalną w wodzie krzemionkę. Wyróżnia się ponadto wysoką zawartością wapnia, magnezu, sodu, miedzi i lecytyny. Polisacharydy nieskrobiowe tworzą tzw. błonnik, niezbędny w codziennej diecie człowieka.
Dlatego dla Naszych pociech i dla Nas taka mąka to cenne źródło zdrowia.
Ponieważ nie mogłam znaleźć mąki owsianej w sklepie, zmieliłam płatki owsiane.
Często wypiekam chleb z dodatkiem tej mąki a także z całymi płatkami owsianymi. Polecam!




poniedziałek, 29 lipca 2013

Różyczki z masy solnej - DIY

Witam Was kochane po mojej dość długiej nieobecności w KTM, ale ostatnio dość często (zdecydowanie za często!) różne ważne rzeczy odciągały mnie od blogowania w ogóle. Myślę jednak, że w najbliższym czasie moje plany życiowe mają szansę przyjąć właściwy obrót, a to za sprawą nowej pracy - tym razem w końcu na stanowisku nauczyciela w przedszkolu :-) I to z taką dozą samodzielności, o jakiej - przynajmniej jeszcze niedawno tak mi się wydawało - mogłabym tylko pomarzyć... Od dwóch tygodni wyżywam się więc plastycznie, technicznie oraz dydaktycznie, no i zaczynam oddychać pełną piersią - w przenośni oczywiście, bowiem przy obecnych temperaturach i powrotach z pracy pociągiem, fizjologiczne oddychanie w ogóle jest baaaaardzo utrudnione ;-)

Dzisiaj mam dla Was minikursik na różyczki z masy solnej. Z powodzeniem można zrobić takie z własną pociechą - ja robiłam je dziś z dziećmi 4-6 letnimi. Masa solna zabarwiona została na różowo farbami dla dzieci - po trochu białej i czerwonej.

Tak wygląda moja gotowa różyczka:


  A poniżej różyczki zrobione przez kilkoro moich przedszkolaków - śliczne, prawda?

 

I obiecany minikursik: wykonanie takiej różyczki jest wbrew pozorom bardzo proste :-)

1. lepimy 10-12 kuleczek ( moje miały średnicę około 1 do 1,5 cm) i delikatnie je przygniatamy formując placuszki,
2. pierwsze dwa placuszki układamy tak jak na zdjęciu: aby połowa jednego zachodziła na drugi i zawijamy - wierzchni na dół, a spodni do góry,
3. leciutko dociskamy z jednej strony i otrzymujemy środek kwiatka, który powinien wyglądać mniej więcej jak na zdjęciu,
4. doklejamy dookoła kolejne płatki delikatnie przygniatając w miejscu połączenia (które cały czas trzymamy w palcach),
5. teraz bierzemy nieco większą kulkę masy solnej, formujemy ją na kształt listka i delikatnie nacinamy - my używaliśmy plastikowego nożyka do zabawy
6.  do listka doklejamy różyczkę i gotowe!



Przepraszam za jakość zdjęć, ale mój aparat zastrajkował podczas niedawnej górskiej wyprawy i jak na razie jestem zdana na telefon komórkowy - również bliski emerytury ;-) Na szczęście jest jeszcze Picasa, dzięki której przynajmniej część zdjęć udało mi się uratować i wykorzystać.

Różyczkę można później wypiec w piekarniku, polakierować i po zamocowaniu odpowiedniego elementu wykorzystać jako wisiorek, broszkę, magnes na lodówkę, czy co tam jeszcze przyjdzie Wam do głowy! Mam nadzieję, że podzielicie się swoimi pomysłami - jestem ich bardzo ciekawa :-)

Życzę miłej zabawy z pociechami :-)

sobota, 27 lipca 2013

Babcine ciasteczka marchewkowe

Dziś mamy dla Was przepis na ciasteczka, które u mnie królują na stole niby składniki proste, najzwyklejsze, ale za to jest w nich bardzo zdrowe warzywko - MARCHEWECZKA - ...
Moje szkraby je uwielbiają

a oto przepisik :

60 dag mąki 
4 marchewki
marmolada ( najlepiej różana, nie moze być dżem gdyż wypłynie ) 
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia 
1 kostka margaryny 

Mąkę rozrobić z margaryną. dodać proszek do pieczenia, starta na drobniutkim tarku  marcheweczkę i  razem wszytko wymieszać. Wykrawać kółeczka może byc szklanka lub innym pzredmiotem byle były by to kółeczka, na środek dac marmoladkę i zlepić raz na środku. 
Pieczemy 30 minutek a piekarniku o temperaturze 180 stopni - mozecie sobie podczas pieczenia sprawdzac jakie sa maja byc mięciutkie po wyjęciu z pieca a potem będa rozpływac się w ustach ... na koniec posypujemy cukrem pudrem ... U mnie to było niemożliwe małe zjadły wszytkie ciacha w szybkim tempie i cukru pudru nie dotrwały ...








a oto mały pomocnik, duża uciekła gdyż nie miała chęci na pieczenie 

życzymy smacznego i czekamy na opinie czy smakowało :D

czwartek, 25 lipca 2013

świat widziany oczami maluszka

O tym jak MALUSZEK widzi od chwili narodzin możecie poczytać między innymi TU, TU i TU...wszędzie jest napisane o tym, że na początku wzrok dziecka jest słaby, widzi z bliskiej odległości a swoją uwagę na dłużej zatrzymuje na kontrastowych barwach...
Zrobiłam dziś zdjęcie zawieszki mojego synka z takiej perspektywy jak widzi ją on :)


Szukając karuzeli-zawieszki nad łóżeczko zauważyłam, że wiele z nich wcale nie jest zrobiona dla DZIECKA tylko dla dorosłego...cukierkowe, pastelowe kolory, których z początku dziecko przecież nie widzi, kształty figurek są niewidoczne dla dziecka bo zawieszone są zwrócone pionowo a nie poziomo, żeby dziecko mogło je widzieć...dlatego z mojej zawieszki jestem zadowolona... dziecko patrzy i widzi motylka, pszczółkę a nie tylko ich zarys z boku!
Gdybym lepiej posługiwała się igłą i nitką na pewno zrobiłabym sama taką zawieszkę...
Poprosiłam natomiast bardziej utalentowane dziewczyny z naszego Klubu Twórczych Mam o zrobienie zabawek w kontrastowych kolorach dla mojego synka...
Wiola zrobiła GĄSIENICĘ, kolejne jej części to wnętrze z jajka-niespodzianki (w środku kasza, ryż, groch, żeby brzęczało) opatulone szydełkowym splotem, prawda, że fajnie wyszło?



Natomiast Paulinka wyczarowała ręcznie malowane DREWNIANE ZABAWKI, na razie mały tylko na nie patrzy i obraca w rączkach...a to przecież dla niego ZABAWA i POZNAWANIE ŚWIATA!




Od swojej przyjaciółki niedługo po urodzeniu małego dostaliśmy taką książeczkę...



Z tego co się orientuję książeczki te do najtańszych nie należą. 
Jednak książeczka "oczami maluszka" zainspirowała mnie do wykonania dla mojego synka kontrastowych obrazków do przywieszenia/przyklejenia na łóżeczku...w trakcie ich robienia wpadłam też na pomysł, że mogę zrobić ich mniejszą wersję do samochodu i pokazywać mu np w podróży.
Myślę, że "podróżne kontrastowe karty" podkleję tekturką żeby zachowały dłużej swoją żywotność...
Do ich wykonania potrzeba niewiele: pół godzinki tylko dla siebie ;p, kilka kartek z bloku, papier kolorowy (wybrałam tylko czarną i czerwoną kartkę) klej, nożyczki i taśmę jeśli przyklejamy karty w łóżeczku (oczywiście tylko na czas zabawy malucha)...


Wszystkie obrazki zrobiłam na białym tle, kształty nie są idealne, ale przecież nie o to chodzi aby wszystko było od linijki ;p 
Z jednej kartki A4 zrobiłam 4 obrazki:


Natomiast karty podróżne są mniejsze, z jednej kartki bloku powstało ich 8:


Może się skusicie na zrobienie podobnych dla swoich niemowlaczków?
A Wy jakie macie pomysły na stymulowanie rozwoju maluszka?
Pozdrawiam
tynka

środa, 24 lipca 2013

Aukcja dla Szymonka

Paulina zorganizowała na swoim blogu aukcję dla Szymonka wejdźcie do niej na bloga  zobaczcie i zalicytujcie u niej na blogu szkatułkę ręcznie malowaną przez nią, a co namalowane będzie co będziecie chcieć:) więcej szczegółów tutaj  Zapraszamy i liczymy na pomoc dla Szymonka



Pozdrawiamy serdecznie :)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Filcowanie na sucho z użyciem foremki - Motyl

Dzisiaj pokażę wam jak w łatwy sposób można wyczarować jakieś zwierzątko, kwiatek czy co tylko chcecie z filcu za pomocą igły i foremki:)

Potrzebne materiały:
- Filc (wełna czesanka) 
- foremka
- igła do filcowania na sucho
- gąbka ( lub specjalne maty do filcowania)


na gąbce kładziemy foremkę


bierzemy kawałek filcu


wkładamy do foremki 


a następnie nakłuwamy igłą najpierw z jednej strony aż wełna będzie zbita 
następnie odwracamy na drugą stronę i robimy to samo


a gotowy motylek wygląda tak:)
możemy go doszyć do zapięcia z broszki, czy też cokolwiek innego, można go także przyozdobić koralikami lub wyszyć:)


Miłego tworzenia i czekam na wasze prace:) pochwalcie się jak wam poszło:) 

Pozdrawiam serdecznie Wiola 





sobota, 20 lipca 2013

wyzwanie " motyla łaka "

Zapewne każda z nas kocha motyle, ma w sobie cos z ich delikatności ... Jako mała dziewczynka uwielbiałam ganiac po ogrodzie z siatką na "złote rybki" z akwarium za motylkami wierząc, że może kiedyś uda mi się choć małe cudo złapać i owszem raz sie udało a był to malutki cytrynek taki cudny w swej prostocie a jednak miał coś z magii ... 
Dziś mamy dla Was wyzwanie którego tematem jest " motyla łąka " ... interpretacja może być różna nie trzeba koniecznie zrobić motyla można użyć ich barw, kształtu, delikatności, zwiewności ...  technika prac dowolna ważne żeby Wam sprawiła ona przyjemność .. no i ważna sprawa praca ma być nowa nie publikowana jeszcze na blogu 
Termin składania prac 4 sierpnia do północy 



A oto kilka naszych prac 

stworzyła cudną biżuterię



wyczarowała przesłodką motylkową kosmetyczkę 


namalowała motylą bransoletkę


wyszydełkowała motyleczki na podusię



naszyjnik motylek 


piekne opaski z motylkami 





zapraszamy do wzięcia udziału w wyzwaniu nagroda będzie bransoletka motylowa



czwartek, 18 lipca 2013

Jak uszyć elfa TUTORIAL cz 1

Witajcie
Przygotowałam dla Was tutorial jak uszyć elfa, dziś będzie
część 1 jak uszyć ciałko elfa
 Tak wygląda elf którego będziemy szyć


Potrzebne materiały do uszycia ciałka
- wykrój
- bawełna w kolorze beżowym
- wypełnienie do zabawek
- mały koralik
- szpili
- nici
- igła
- maszyna do szycia
- pisak do odrysowania wykroju

To zaczynamy, a oto i wykrój który należy wydrukować i wyciąć
 Po wycięciu wykroju odrysowujemy go na materiale
Zszywamy, ale muszą zostać dziury na wypchanie naszego elfa

Wycinamy pamiętając że w miejscach takich jak uszy czy ręce należy ponacinać delikatnie materiał w załamaniach aby potem nasz elf nie miał zmarszczek

 Przewracamy na prawą stronę, w tym momencie nasz elf bardziej przypomina gremlina
Wypychamy, ja pomagam sobie długim pędzlem
Po wypchaniu łączymy nogi z tułowiem, by było nam łatwiej możemy spiąć je szpilkami
Do głowy w miejscu nosa wkładamy koralik, będzie on delikatnie zaznaczał nosek
Głowę nakładamy na szyję i przyszywamy
 Zszywamy ręce ale nie przyszywamy ich jeszcze do naszego elfa
W tym momencie nasz elf powinien wyglądać tak (ręce nie są przyszyte)

Za tydzień pokażę Wam jak uszyć suknię dla elfa

Czekam na Wasze elfy uszyte według mojego projektu :)
Pozdrawiam serdecznie
Diana