niedziela, 19 lutego 2023

Filmy dla młodzieży- Avatar: Istota wody

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją filmu Avatar- Istota wody, który jakiś czas temu miałam okazję obejrzeć z moim synami (11 i 15 lat). Raczej nie polecam go młodszym dzieciom. Wiem, że o tym filmie już sporo napisano, jednak może zechcecie przeczytać kilka słów o naszych wrażeniach z seansu?


Film oglądaliśmy w 3d. Już sam ten fakt okazał się wielką przygodą dla moich dzieciaków. Dostaliśmy specjalne okulary. Seans zarezerwowaliśmy online. Wszystko to nowości, które bardzo podobają się dzieciakom. Nie wspominając o stałych atrakcjach wizyty w kinie, czyli wielkiej paczce popcornu i orzeźwiających napojach. Ale powróćmy do filmu. Mimo, ze jest to już druga część tej sagi i mocno nawiązuje do wydarzeń w pierwszej części moje dzieciaki oglądały ten film z zapartym tchem. Nie tylko dzięki 3 d i efektom specjalnym, których w tym filmie nie brakuje. Akcja filmu dzieje się kilkanaście lat po części pierwszej. Jake Sully i jego żona Neytiri mają już sporą gromadkę dzieci. Bohaterami jest zatem cała rodzina Sullych i w ten sposób zostaje przeniesiony punk ciężkości fabuły na młodsze pokolenie. Tym razem akcja przenosi się z pierwotnych lasów planety Pandora do świata podwodnego, w bezbrzeżna oceanów. Rodzina Sullych musi uciekać ze swojego domu i znajduje schronienie wśród innego plemienia i innej rasy mieszkańców Pandory. Jednak ludzie wciąż są na tropie Jake'a i i jego rodziny i oczywiście znajdą go również tam, próbując zniszczyć nie tylko jego ale i wszystko dookoła. Czy bohaterom uda się przeżyć i ocalić całą planetę?

 
Wizja świata przedstawiona przez twórców filmu po prostu zachwyca. Jest dopracowana w każdym szczególe i widz po zakończeniu seansu chciałby też żyć w takiej symbiozie z przyrodą. Przeżyć te wszystkie kolorowe i zmysłowe przygody. Moje dzieci oglądały i przeżywały wszystko z zapartym tchem. Myślę, że film zrobił na nich niezatarte wrażenie. Na mnie może już nie, już nie było tej świeżości co w części pierwszej, ale jednak bardzo mi się podobał podwodny świat. Gorzej było już z fabułą, która niestety nuży i miałam wrażenie, że film wydłużano na siłę, a ja co i rusz się pytałam, kiedy to się wreszcie skończy. Czego nie można powiedzieć o moich dzieciach, one były zachwycone. U starszego objawia się teraz wzmożone zainteresowanie środowiskiem naturalnym i naszą planetą. Ogólnie film Wam polecam i Waszym starszym dzieciom, jest to na pewno niesamowite widowisko. 


Pozdrawiam!
karto_flana i dzieciaki.

4 komentarze:

  1. Dziękuję za recenzje. My jeszcze nie byliśmy, czytałam różne opinie, jedni są zachwyceni inni odwrotnie, twierdzą że tragiczna wersja i 1byla lepsza. Cóż trzeba się przekonać samemu, ale najważniejsze, że Twoje dzieciaki zadowolone a i smykałka u syna się zapaliła do zapoznania się z wiedzą o naszym środowisku

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie oglądałam 1, nie lubię takich filmów ale dzięki za recenzje !

    OdpowiedzUsuń
  3. Na filmie udało się być nam w kinie na feriach ze starszakami. Wszyscy zadowoleni, zarówno z pierwszej części jak i z drugiej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Film widziałam, kocham, dopieścił mnie wizualnie i treściowo. Nie oczekuję, żeby film pędził cały czas jak szalony i ceniłam te momenty zwolnienia pomiędzy zwrotami akcji.

    OdpowiedzUsuń