Witajcie.
Bardzo podoba się nam pomysł BLOKÓW TAMATYCZNYCH w Świerszczyku...poprzedni numer o dinozaurach bardzo nam przypadł do gustu...KOTY też fajne!
My tym razem z małym poślizgiem z recenzją, bo już za chwilę kolejny numer...ale mamy nadzieję, że nasze propozycje przypadną Wam do gustu...
ZOBACZCIE SAMI:
1. TYNKA:
Moje dzieciaki uwielbiają opowiadania z ukrytymi w obrazkach słowami, daje im to poczucie jakby już sami czytali. Poza tym wszelkiego rodzaju zagadki, labirynty i odszukiwanie ukrytych na rysunkach przedmiotów to jest TO:
Po lekturze Świerszczyka zawsze przystępujemy do zabaw kreatywnych.
tynka z Zosią (5lat) i Antosiem (4lata) między innymi bawili się PIASKIEM KINETYCZNYM.
Piasek kinetyczny to wspaniały twór. Jeśli nie mieliście z nim do czynienia czas nadrobić zaległości.
W tym konkretnym przypadku wykrawaliśmy z niego kształty foremką do ciastek:
Następnie wykorzystując piękną pogodę na spacerze zebraliśmy gałązki a z nich w domu zrobiliśmy np wąsy kotkowi, którego wycięliśmy ze złotka po czekoladzie:
I jeszcze RECYKLINGOWE kociaki robione przy śpiewaniu popularnego"wlazł kotek na płotek"...nie mogło też zabraknąć płotka:
Kiciusie lubią bawić się motkami wełny, więc i my z Zosią pobawiłyśmy się włóczką. W przygotowaniu już karteczki wielkanocne. Efektem niedługo się pochwalimy:
I jeszcze nasza tematyczna biblioteczka...znalazło się u nas parę pozycji o kotach...
Szczególną sympatią moje dzieciaki darzą Kicię Kocię p.Anity Głowińskiej, co prawda książeczki przeznaczone dla młodszych dzieciaków, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by i starsze poczytały opowiastki o zabawnej Kici, która spędza czas ze swoimi przyjaciółmi, czasami tupnie nogą w złości, innym razem musi iść do lekarza, bo jest chora...Każda książeczka w bardzo prosty sposób tłumaczy różne zachowania, sytuacje z życia codziennego...
A kołysankę znacie?
JASNE! :)
I klasyka...czyli "Chory kotek"...oj pięknie można ten wierszyk zainscenizować:
2. MONIKA
Monika i jej córeczki tym razem wykorzystały wszystko co w Świerszczyku zawarte.
Przeczytały opowieści:
Rozwiązywały zagadki:
Kolorowały (Lilka 2 latka):
Maja (6,5 lat) rysowała kotka zgodnie z instrukcją:
Wycinały wspólnie elementy do gry :
Już wkrótce pokażemy jak zrobiłyśmy kotki grzechotki z rękawiczki:
Hitem u nas jest piosenka "Kotek Kłopotek", znacie?
Ps. dzieciaki tynki piosenkę znają i bardzo ją lubią. Nic więc dziwnego w tym, że gdy 2,5 roku temu zjawił się u nas kotek, Zosia nazwała go właśnie KŁOPOTKIEM :)
Pozdrawiamy Was serdecznie:
Jak tu u was kreatywnie! Super kociaki powstały. My również robiliśmy kotki z piasku kinetycznego, potem Tymek udawał kota przez kolejne dwa dni i całkiem nieźle mu to szlo :) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńMoja pięciolatka miała jeszcze niedawno "fazę" na malowanie wąsów moją kredką do oczu ;) ciężko później schodziło...ale co to za kot bez odpowiednich wąsów :)POZDRAWIAMY
UsuńKotek kłopotek,cały warsztat o kotach...Ale i tak najbardziej spodobała mi się wystawka z patyczków i rolek.
OdpowiedzUsuńKotek kłopotek,cały warsztat o kotach...Ale i tak najbardziej spodobała mi się wystawka z patyczków i rolek.
OdpowiedzUsuńRolki to bardzo niedoceniony materiał, z którego powstac może wszystko...w zeszłym roku robiliśmy sowy np :) synek robi z nich zawsze lornetki (szczególnie fajnie wychodzą gdy rolki różnią się minimalnie średnicą, wtedy lornetka się rozkłada i wygląda FACHOWO)...z rolek powstają także tunele dla resoraków, kiedyś zrobiłam też "organizer" na autka...a ostatnio i kolorowe domki...kolejny cel-uzbieramy bardzo dużo rolek i ZBUDUJEMY zamek :) :) pozdrawiam
UsuńPodeślę wam rolki po foli rolniczej na ten zamek...Waga jednej rolki 2 kg ;) Z lornetką mnie zaciekawiłaś... Aga,miło mi :d
UsuńSuuper. My zainspirowani swierszczykiem zr9bilismy tekturpwego kota 😁
OdpowiedzUsuńTak!!! te tekturowe kotki świetne :) z pewnością takie zrobimy jeszcze...fajnie się sprawdzą do domowego teatrzyku :)
UsuńUwielbiamy koty i wszystko co z nimi związane. W ogóle ostatnie trzy numery "Świerszczyka" doskonale wpisały się w zainteresowania Tosi:)
OdpowiedzUsuńKolejny numer też zapowiada się bardzo fajnie :)
UsuńPozdrawiam
U nas od 13 lat Świerszczyk jest numer 1:-) teraz kupuję już na zapas dla niespełna dwulatka. Pamiętam, jak starszy zawsze narzekał, że na następny trzeba czekać aż dwa tygodnie. Zresztą kupuję, bo sama go uwielbiam. A Wasiuczyńska czyni cuda:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń