Strony

piątek, 31 grudnia 2021

Szczęśliwego Nowego Roku!!

Kochani!

Nowy Rok zbliża się wielkimi krokami i z tej okazji, 
chciałybyśmy życzyć Wam niezapomnianej
 i szalonej zabawy Sylwestrowej! 
Niech nadchodzący Nowy Rok przyniesie Wam zdrowie, 
pomyślność i same szczęśliwe chwile!

Pozdrawiamy,
Zespół KTM

Źródło <link>

czwartek, 30 grudnia 2021

Kreatywne czytanie - Podróż Siódma - Stanisław Lem w nowej odsłonie

Witajcie,

Kończy się rok 2021. Rok ten był też w Polsce obchodzony jako rok Stanisława Lema (1921-2006). Tej postaci chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Znany w Polsce a także na świecie futurolog, genialny pisarz science-fiction. Za granicą znany jest głównie ze swojej powieści Solaris dwukrotnie zekranizowanej (1972 i 2002).

Mnie Lem kojarzy się z "Opowieściami o Pilocie Pirxie" z podstawówki oraz z "Bajkami robotów".


Na pewno warto sięgnąć po literaturę, która wyszła spod jego pióra. Młodsze pokolenie poza filmem może w ogóle nie mieć sposobności aby poznać tę postać. Stąd też wydaje mi się powstał pomysł, aby również i ich zachęcić do sięgnięcia po któreś z jego dzieł. Na kanwie jednej z nich powstał komiks "Opowieść Siódma". Cała moja trójka chłopaków szybko wchłonęła to opowiadanie w formie komiksu, ja zresztą też i powiem szczerze, że jeśli ktoś ma ochotę zachęcić dziecko czy nastolatka aby zainteresował się Lemem, to warto mu ten komiks podsunąć pod nos, bo być może zachęcony ciekawą fabułą, sięgnie po książki Lema. 



Mamy tu mnóstwo bawienia się czasoprzestrzenią oraz aury tajemniczości, grozy a zarazem absurdalności.



Cały ten komiks nie miałby tego czegoś gdyby nie wspaniałe rysunki rysownika, którym jest John J Muth. Jak ktoś pragnie na trochę wpaść w pętlę czasu, to odsyłam do Wydawnictwa Literackiego, które pięknie wydało tę książkę



Pozdrawiam

Katrin

wtorek, 28 grudnia 2021

Sezonowe Mamy - Sylwestrowe sałatki

Rok 2021 zbliża się ku końcowi i na pewno myślicie już o menu Sylwestrowym?! Jeśli planujecie ten czas spędzić na domówkach proponuję przygotować którąś z zaproponowanych przez nas sałatek. Ja przygotowałam dla Was mój top 3, czyli te sałatki, które wprost uwielbiam, robi się je błyskawicznie i równie szybko znikają z talerzy. Na początek zaserwuję Wam Sałatkę Francuską, którą sama nazwałam ze względu na składniki. Jest to moja wersja sałatki, którą jadłam w pewnej restauracji i po prostu musiałam ją odtworzyć. Udało mi się uzyskać smak,taki jak zamierzałam. Spróbujecie?


1. Sałatka Francuska - składniki:

500 g mixu sałat z rukolą (ja dodałam dodatkową rukolę, bo uwielbiam)

1 pomarańcza obrana z białej skórki i pokrojona

pół melona - kulki (lub 2 gruszki)

1 ser Camembert naturalny pokrojony w trójkąty, obtoczony w prażonych ziarnach

60 g mieszanki ziaren do sałatek (słonecznik, dynia, pini) uprażone na suchej patelni

1 pierś z kurczaka upieczona sote z przyprawami w folii i pokrojona w plasterki

Sos:

2 łyżeczki octu balsamicznego 

2 kopiaste łyżeczki musztardy francuskiej

1 łyżeczka miodu

2 łyżki soku z melona

zlany sos z pieczonej piersi 

Wszystkie składniki sosu dokładnie połączyć.

W salaterce układamy sałatę, lekko polewamy sosem. Na sałacie układamy pozostałe składniki i obficie polewamy sosem. Jemy od razu po przyrządzeniu!

2. Sałatka z rukolą i pomarańczą

To prosta i szybka sałatka, którą często robię na podwieczorek. Składniki, jakich potrzebujecie to:

opakowanie rukoli 500 g

2 małe pomarańcze, obrane z białej skórki i pokrojone

Ser z niebieską pleśnią 100 g, pokrojony w grubą kostkę

garść orzechów włoskich

 

Sos:

sok z połowy pomarańczy

1 łyżeczka miodu

Składniki sosu dokładnie połączyć. 

Na półmisku ułożyć rukolę, na niej poukładać pozostałe składniki i polać sosem tuż przed podaniem.

3. Sałatka z tortellini z rukolą i suszonymi pomidorami, na którą przepis zaczerpnęłam stąd klik, bo "przemówiła" do mnie ze zdjęcia 😁, a ja jem oczami. Polecam, jest pyszna. Nie zawiodłam się! Swoją zmodyfikowałam i posypałam szczypiorkiem, a zamiast gorgonzoli dałam mozzarellę.


Joanna JB poleca Wam swoje Carpaccio z pieczonych buraków ze szpinakiem i fetą:

 

Buraki należy upiec w folii w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. godzinę. Po ostudzeniu trzeba je pokroić w cienkie plastry i ułożyć na liściach szpinaku baby. Całość posypać pokruszoną fetą  i prażonymi pestkami dyni. Polać dressingiem zrobionym z: 2 łyżek oliwy, 2 łyżek octu balsamicznego czerwonego, 1 ząbka czosnku, natki pietruszki, szczypty soli i pieprzu.

Ela - Karto_flana zaprasza Was na swojego bloga, na którym znajdziecie przepisy na polecane przez nią sałatki:

Rosyjską sałatkę z paluszkami krabowymi klik

 

 Sałatkę ziemniaczaną z selerem naciowym klik


oraz Bawarską sałatkę serową klik


Mam nadzieję, że skusicie się na którąś z naszych propozycji i przywita z Wami Nowy Rok! Życzę Wam smacznego sałatkowania! To znaczy imprezowania! Do Siego Roku!


piątek, 24 grudnia 2021

Świąteczne życzenia

 

Kochani,

Życzymy Wam pogodnych, zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia w gronie Waszych najbliższych.

Zespół KTM

Mamy dla Was wiersz naszej projektantki diars.

Blask choinki

w każdym domu,

zapach ciasta,

kolęd dźwięk.

Łza otarta 

po kryjomu,

rozbitego serca brzdęk. 

Zgromadzeni przy wieczerzy, 

w bieli,złocie i czerwieni,

z trzaskiem łamanego chleba

choć na chwilę odmienieni.

Uniesieni ponad ziemię 

na anielskich skrzydłach 

mocy,

ogrzewamy swoje serca 

ogniem tej niezwykłej nocy.

Już na niebie gwiazda wschodzi,

radość czuć na każdym kroku.

W każdym domu Bóg się rodzi,

a my z nim w kolejnym roku!

                                       D.C.


poniedziałek, 20 grudnia 2021

Wspólne pakowanie prezentów - butelka i drobne prezenty

Witajcie! Już bardzo niewiele czasu zostało do Świąt Bożego Narodzenia, a zatem i prezentów pod choinką. Dziś przedstawimy Wam kolejne propozycje pakowania podarunków. AsiaB pokaże jak będzie wyglądała sprezentowana przez nią butelka, a joasia&art pokaże pomysł na opakowanie kilku drobiazgów.

W pierwszym przypadku będą nam potrzebne:

kawałek czerwonego filcu
biały pomponik
biały drucik kreatywny (wycior)
klej Magik
kawałek kanwy ze świątecznym haftem
lamówka

Będziemy może nie tak pakować, co bardziej ubierać butelkę
w fartuszek i czapkę:)

Dlatego po wyszyciu niewielkiego wzoru świątecznego:


z którego po obszyciu lamówką powstanie niewielki fartuszek:


Ale żeby nie było całkiem łyso zrobimy na butelkę filcową czapeczkę,
 do wykonania której potrzebujemy tyko tyle:


Z czerwonego filcu wycinamy trapez taki szerszy dołem i dużo węższy górą - 
u góry tak maksymalnie 1 cm i zawijamy w lejek:


Dodajemy pompon na czubku, a dół owijamy drucikiem i mamy czapeczkę:


A teraz pora założyć na butelkę (ja wybrałam troszkę taką może nie do końca dopasowaną kształtem, ale akurat taką miałam pod ręką):


Na szczęście drucik da się zacisnąć, żeby czapeczka nie spadła:


Pozdrawiam i powodzenia w pakowaniu/ozdabianiu prezentów:)


Dla tych co planują szykowanie kilka małych prezentów dla 1 osoby,
 joasia&art proponuje uszycie dużej skarpety.

Takie opakowanie można z powodzeniem potem wykorzystywać, za każdym razem przy okazji Mikołajek oraz Świąt Bożego Narodzenia. Bardzo lubię haftować, wiec moją skarpetę wyhaftowałam. Aby sobie sprawę uprościć, zakupiłam zestaw 
z wszystkimi materiałami. W zestawie był też materiał na tył skarpety.
 Jednak praca nad haftem zajęła mi ponad miesiąc. Więc jeśli nie macie już czasu na tak pracochłonny projekt, to po prostu uszyjcie skarpetę z ładnych materiałów 
z motywem świątecznym lub zimowym.

Pomysł nie jest skomplikowany:

Materiał z motywem świątecznym lub zimowym.
Do tego nici, nożyczki oraz najważniejsze - maszyna do szycia.

Ja zdecydowałam się wyhaftować też napis.
Moją skarpetę przygotowałam dla syna na prezent.


Tu jest wzór przed dodaniem kontur:


Gotowy haft łącznie konturami:


Sposób uszycia:

1) obszyć górne krawędzie materiałów- tak aby u góry skarpeta była ładnie wykończona.

2) zszyć materiał na maszynie- wcześniej należy jednak wyciąć kształt skarpety

3) można dodać sznureczek, aby dało się skarpetę powiesić


Do każdego małego prezentu można dodać małą podpowiedź.

" Naucz rodziców grać w karty - spędź trochę czasu z rodzicami"


Skarpeta na upominki - do użycia 6 grudnia i 24 grudnia.

Dużo słodkości na Święta - pierniczki, czekolada, cukierki.


Zachęcam Was do przygotowania skarpety świątecznej np. dla Waszych dzieci.
Uszycie zajmuje bardzo mało czasu, ale niezbędne są materiały
 i maszyna do szycia.

Mnie osobiście szykowanie i wybieranie prezentów sprawia zawsze dużą frajdę.
Życzę więc Wam miłego pakowania i wybierania prezentów.

Pozdrawiam Joanna/ joasia&art


To już ostatni post naszego cyklu, zatem zgodnie z zapowiedzią, 
zapraszamy do linkowania Waszych prac, a dla najładniej zapakowanego prezentu, przewidziana jest nagroda, której sponsorem jest sklep Scrapkowo. Żabka jest otwarta do 6 stycznia. Linkować można prace, które powstały w czasie trwania akcji, a więc od 8 listopada do 6 stycznia.


Serdecznie zapraszamy i pozdrawiamy,
Zespół KTM

niedziela, 19 grudnia 2021

Chwila dla mamy - tytuły z Wydawnictwa Zysk i S-ka

Święta Bożego Narodzenia to magiczny czas spotkań i oczywiście upominków. Dziś trzy dziewczyny z naszego zespołu chciałyby podzielić się wrażeniami z lektur książek, które otrzymały od jednego z naszych sponsorów. Może, któraś z tych książek zainteresuje Was  na tyle, że napiszecie jeszcze list do św. Mikołaja albo same będziecie chciały sprawić upominek bliskiej osobie? 


Skondensowana, ujednolicona prezentacja najsłynniejszej koncepcji naukowej wszech czasów, wprowadzająca w podstawowe zagadnienia teorii względności.

Świat byłby dziś zupełnie inny, gdyby nie Albert Einstein. Podobnie jak Newton 
i Galileusz przed nim, ten niezwykły naukowiec na zawsze zmienił rozumienie wszechświata przez ludzkość. W 1921 roku, pięć lat po ogłoszeniu swojej ogólnej teorii względności, Einstein w uznaniu swoich niezwykłych osiągnięć otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki. W tym samym roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, aby wygłosić cztery wykłady, które umocniły jego teorii,
 w których starał się wyjaśnić jej znaczenie nowej publiczności. 
Wykłady te zostały opublikowane w następnym roku jako Istota teorii względności i tekst ten autor poprawiał w każdym nowym wydaniu aż do swojej śmierci – w każdej kolejnej edycji Einstein włączał nowy materiał wzmacniający swoją teorię. Ta niewielka objętościowo książeczka pozostaje kluczowym dziełem dla każdego, kto chce poznać działanie jednego z najbardziej inspirujących umysłów XX wieku.

Z PRZEDMOWĄ BRIANA GREENE’A, AUTORA BESTSELLERA PIĘKNO WSZECHŚWIATA.

Źródło <link>

Dzięki współpracy Klubu Twórczych Mam z Wydawnictwem Zysk i S-ka otrzymałam jakiś czas temu do recenzji książkę "Istota torii względności". 
Wybierając tę książkę, miałam trochę inne wyobrażenie o jej treści,
 pewnie dlatego, że nie czytałam opisów
ani opinii na jej temat. Byłam przekonana,
 że będzie to jakiś opis jego pracy, odkryć,
albo w ogóle biografia (proszę się nie śmiać, tak myślałam i tyle!).
I trochę byłam w szoku, ale zacznijmy od początku.
Książka jest bardzo ładnie wydana, myślę, że idealna na prezent.
Ma piękną okładkę i w ogóle porządnie i estetycznie wygląda.
Jest świetna, pod warunkiem, że ktoś interesuje się fizyką oczywiście.
Ja niestety jestem z wykształcenia księgową i choć w pracy zajmuję się ochroną danych i bezpieczeństwem teleinformatycznym (czyli poniekąd nauki ścisłe można by rzec!), to powiem Wam szczerze, nigdy nie znałam się na fizyce. Pewne jest też to, że już nigdy znać się nie będę. Nie umiem, nie rozumiem i zupełnie mnie to nie interesuje, w ogóle nie znoszę. Nawet sam Albert Einstein
 nie byłby w stanie wytłumaczyć mi podstawowych praw fizyki, 
bo dla mnie to czarna magia,
 a dodać do tego moją niechęć, to sami wiecie.
Jednak, żeby nie było, postanowiłam książkę oczywiście przeczytać. I tu dość miłe zaskoczenie - wszystko wyłożone dokładnie, po kolei i tak jak ma być, żeby każdy zrozumiał o co w tym wszystkim chodzi. Dodatkowo wzory są rozpisane bardzo przejrzyście i nawet ja (tak, bo przecież liczyć to akurat potrafię!) nie miałabym problemu z ich zastosowaniem. Myślę, że jest to świetna pozycja 
dla osób interesujących się owym tematem 
lub po prostu rozpoczynających przygodę z fizyką.
Reasumując "Istota teorii względności" choć zupełnie nie jest moją bajką, 
jest świetną pozycją dla czytelnika chcącego zgłębić temat.
 Fajnie napisana i pięknie wydana, może być wymarzonym prezentem. 
Zatem gorąco Wam ją polecam i zachęcam do kupna
 - TU - a Wydawnictwu Zysk i S-ka bardzo dziękuję 
za możliwość przeczytania tej książki.
Pozdrawiam Was serdecznie,
AsiaB.


Wydawnictwo Zysk i S-ka nas rozpieszcza podsyłając tytuły książek, obok których nie da się przejść obojętnie!
W ten sposób otrzymałam niedawno książkę "Sceny z życia małżeńskiego" Ingmara Bergmana. 



Zawiła, rozemocjonowana, dla mnie niejednokrotnie niezrozumiała wizja relacji międzyludzkich. Najbardziej zadziwia fakt, że tekst został napisany pół wieku temu...a wciąż temat pozostaje aktualnym.
Pozwolę sobie przytoczyć fragment tekstu, niezwykle wymowny!
"Jesteśmy uczuciowymi analfabetami. I ten przykry fakt nie dotyczy tylko Ciebie i mnie, ale praktycznie wszystkich ludzi. Uczymy się o wszystkim-o ludzkim organizmie, liczbie pi, o uprawie zboża w Pretorii, ale ani słowa o duszy. Jesteśmy bezdennie, beznadziejni niekompetentni, jesli chodzi o samych siebie i innych.<...> Nikt nie wpadł na pomysł, że najpierw to my musimy się czegoś nauczyć, o nas samych i o naszych własnych uczuciach. Naszym własnym lęku i samotności, złości. Jesteśmy zdani sami na siebie, tkwimy w niewiedzy i przepełniają nas wyrzuty sumienia oraz utracone ambicje. <...> Jak ktoś kiedykolwiek może zrozumieć innych, skoro nie rozumie sam siebie, nic nie wie o samym sobie?"

Druga książka to moja najukochańsza saga norweska, wybitnego Trygve Gulbrannsena "A lasy wiecznie śpiewają".



Ten tytuł towarzyszy mi od liceum. To wtedy zetknęłam się z nim po raz pierwszy. Sama nie wiem ile egzemplarzy tego dzieła posiadałam...ze 3 na pewno...czemu użyłam czasu przeszłego? Gdy książka naprawdę COŚ dla mnie znaczy PRZEKAZUJĘ ją DALEJ komuś, z kim chciałabym po lekturze na jej temat porozmawiać. Poza tym ponadczasowe treści w tej historii sprawiają, że podejrzewam, że jeszcze moje prawnuki będą do niej sięgać.
To literacka perełka, skondensowana dawka tego, co w literaturze skandynawskiej najlepszego i najważniejszego! Nie sposób opowiedzieć fabuły tak zwyczajnie, ponieważ to w zależności od stanu naszej duszy odbierzemy z niej, zaczerpniemy i wyniesiemy to, co potrzebujemy. 
Jedno jest pewne. Ten tytuł będzie jeszcze wielokrotnie wznawiany.

Polecam z całego serca!!
"Szczęście nawiedza ludzi, kiedy chce... Niestały to gość. Nikt nie wie kiedy się zjawi, kiedy odejdzie."

Dziękuję Wydawnictwu Zysk i 
S-ka za kolejną dawkę emocji podczas czytania.

Pozdrawiam

tynka


Do mnie zapukał św. Mikołaj w przebraniu listonosza i dość niespodziewanie przyniósł mi w tym tygodniu książkę, również wydawnictwa Zysk i s-ka "Najsłynniejsze opowiadania wigilijne".


Znajdziemy w niej klasykę gatunku czyli: "Kolędę prozą" Charlesa Dickensa oraz "Boże Narodzenie w rezydencji Thomsonów" i "Boże Narodzenie na plebanii w Kirkby Cliffe" Anthony'ego Trollope'a.

"Kolęda prozą" to oryginalny tytuł najsłynniejszego opowiadania Dickensa czyli "Opowieści wigilijnej". Myślę, że nie trzeba nikomu przybliżać fabuły gdyż historię skąpego Scrooge'a i nawiedzających go duchów każdy zna.

Zaciekawiły mnie natomiast kolejne dwie historie, których wcześniej nie znałam. Są to opowiadania przybliżające nam klimat angielskich świąt Bożego Narodzenia z czasów wiktoriańskich.
Anthony Trollope bardzo humorystycznie podchodzi do tematu, szczególnie w pierwszej z opowieści, gdy kilka razy zdarzyło mi się zaśmiać na głos :) Wszystko zaczyna się się w paryskim hotelu, gdzie państwo Brown spędzają noc przed podróżą do Londynu, do rezydencji Thompsonów gdzie spędzą Boże Narodzenie. Historia pełna zwrotów akcji i zabawnych zbiegów okoliczności, a to wszystko napisane prozą na najwyższym poziomie.

Boże Narodzenie na plebanii w Kirkby Cliffe to świetna pozycja aby przypomnieć sobie o magii Świąt Bożego Narodzenia i ... uwierzyć w ich cud.

Książka jest pięknie wydana, bardzo elegancka okładka przykuwa wzrok. Wewnątrz również jest pięknie, a do tego z kilkoma starymi ilustracjami.
Jestem urzeczona i zamierzam jeszcze raz, tym razem na głos z dziećmi zanurzyć się w te historie, właśnie podczas świąt.

Jeśli szukacie upominku dla miłośnika pięknej literatury to na pewno ta pozycja nie powinna go zawieść.

sobota, 18 grudnia 2021

Podsumowanie Wyzwania Cyklicznego - "Tęsknota"

Witajcie w przedświątecznym okresie, zapraszam dziś na podsumowanie naszego listopadowego wyzwania cyklicznego pt."TĘSKNOTA".

Jeżeli macie ochotę podziwiać przecudnej urody prace, jakie zostały na ten temat stworzone to odsyłam Was TU<klik>.

Tymczasem poznajcie prace "Rękodzieło Margo", które w tym wyzwaniu najbardziej nas zauroczyły... leśne, urocze ATC zostało docenione <klik> :) Gratulujemy Małgosiu. Dla Ciebie nagrody oraz banerek:



Oto nasze nagrody dla Ciebie Małgosiu:

100 zł na zakupy od Itd Collection <klik>

20% zniżki przy zakupach w PaperCard <klik>


20% zniżki na zakupy od Wycinanki<klik>


15 % przy zakupach za minimum 50 zł od Pasmanterii eu <klik>


10% zniżki na zakupy od Scrapkowo <klik>


20 % zniżki na zakupy w Hagart <klik>

Pozdrawiamy
Zespół KTM

Mama Czyta - "As i Dama" Tomasz Stężała

Sięgając po książkę Tomasza Stężały spodziewałam się historii nieznanego mi w ogóle lotnika, który dzieli swój los pomiędzy miłością do Ojczyzny, a miłością do kobiety. I tu intuicja mnie nie zawiodła. Książka, którą dziś Wam polecam jest właśnie o tym. Akcja powieści rozgrywa się w czasie I wojny światowej, a kończy rok po jej zakończeniu. Młody chłopak, pieszczotliwie nazywany przez matkę Miciem, zostaje powołany w wojskowe szeregi, gdzie doświadcza samych nieprzyjemności i ogromną niechęć zwierzchników. Jedyną nadzieję na wyrwanie się z koszmaru okopów, brudu, wszawicy, głodu i chłodu jest dla Mieczysława Sylwestra Garsztki dostanie się w szeregi lotnictwa. Dzięki swej determinacji i ogromnej ambicji udaje mu się to marzenie zrealizować. Garsztka w zaledwie kilka tygodni staje się prawdziwym Asem lotnictwa, narażonym niejednokrotnie na tragiczne dla zdrowia wypadki. Do pełni szczęścia brakuje mu jedynie Damy. Kobiety, której zdjęcie mógłby mieć zawsze przy sobie w kieszeni munduru, do której mógłby pisać listy, o której mógłby marzyć przed snem. I tu pojawia się nasza bohaterka - Olga. Początkowo wyimaginowana postać, przeistacza się z biegiem akcji w prawdziwą miłość pilota. Niestety ta historia nie zakończy się happy endem...ale o tym musicie sami przeczytać. Powieść Stężały liczy ponad 420 stron fabuły, z czego śmiem twierdzić 3/4 zajmują opisy wyczynów lotniczych Garsztki i innych pilotów. Dogłębnie nafaszerowana terminologią lotniczą niejednokrotnie mnie nużyła. Wynika to pewnie z faktu iż jestem laikiem w tej dziedzinie i wszelkie nazwy samolotów, części do nich, broni czy symboli są mi w życiu zbędne. Sama akcja mnie wciągnęła i trzymała w napięciu do ostatniej strony. Zaintrygowana perypetiami dwójki kochanków czekałam na końcowy bieg wydarzeń. Bardzo spodobały mi się też wplecione w przebieg akcji listy, z których również można się wiele dowiedzieć. "As i Dama" to powieść, którą warto przeczytać choćby dla faktu poznania niezwykłego pilota, bohatera, o którym tak naprawdę nic się nie mówi, a który był gotów poświęcić swoją miłość, życie i serce dla odzyskania utraconej Ojczyzny. Ja polecam na długie, zimowe wieczory i dziękuję wydawnictwu Novaeres za przysłanie mi tej książki do recenzji.