Strony

sobota, 11 czerwca 2022

Mama czyta - V.V. James "Sanctuary"

Opowieść o mrocznej tajemnicy czterech kobiet i śledztwie, które wstrząsnęło pozornie spokojnym miasteczkiem

Gdy na imprezie ginie licealista Daniel Whitman, powszechnie lubiany główny rozgrywający miejscowej drużyny, wszystko wskazuje na to, że to był nieszczęśliwy wypadek. Jednak w małej społeczności, gdzie każdy zna każdego, wszyscy wiedzą, że jego była dziewczyna Harper Fenn, również obecna na tragicznej imprezie, jest córką wiedźmy. Czy śmierć Daniela była rzeczywiście wypadkiem, czy może zemstą albo czymś jeszcze bardziej złowrogim? 
Plotki i domysły szybko przekształcają się w oskarżenia, a miasteczko ogarnia paranoja, doprowadzająca do polowania na czarownice.

Sanctuary to trzymający w napięciu thriller o czarach, tajemnicach
 i niszczycielskiej sile matczynej miłości,w którym Wielkie kłamstewka
 łączą się z Totalną magią.

Źródło<link>
 
Mówią – „Nie oceniaj książki po okładce!”, no ale jak tego nie robić jak taka cudna?? Bez wahania sięgnęłam ostatnio po „Sanctuary” przesłaną mi przez Wydawnictwo Zysk i S-ka w ramach współpracy z Klubem Twórczych Mam. 
A do tego ten tytuł.. no nie dało się inaczej trzeba było ją przeczytać 
i to najlepiej już. Obie te rzeczy nie zawiodły mnie, pozycja okazała się świetna już od samego początku..

Nieszczęśliwy wypadek sprawia, że ginie uczeń liceum i sprawa byłaby zamknięta, gdyby nie pewne wątpliwości, czy aby na pewno był to zwykły przypadek,
 czy może jednak coś innego. Tylko co? Magia? A istnieje w ogóle??

Sanctuary” V.V. James to książka, która cały czas trzyma czytelnika w napięciu
 i wciąga od samego początku, a wątek magiczny dodaje jeszcze więcej smaku. Czyta się ją rewelacyjnie i bardzo szybko, nie ma przynudzania i przydługich opisów, więc ciężko się od niej oderwać. To jedna z tych książek, 
które czyta się na wdechu i za jednym podejściem. Fajnie wydana z intrygującą okładką i ciekawym tytułem, które jak się okazuje nie przyćmiły zawartości.
 No i na koniec coś, co sobie zapamiętam - „Czarownice to nie są osoby, które mają nadprzyrodzony dar i kontakt z mocami piekielnymi, one tylko wiedzą to, co powinni wiedzieć inni. Głupota ogółu robi z mądrych kobiet wiedźmy”. Żyję tyle lat na tym świecie, a nie wiedziałam, że jestem wiedźmą😉

Gorąco polecam ją wszystkim i dziękuję za nią Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Pozdrawiam,

1 komentarz: