Witajcie w letni czas! Dziś mam dla Was pysznie pachnącą i chrupiącą propozycję na podwieczorek, gdyż zapraszam Was na moje ulubione Bajgle!
Bajgle to pieczywo z kuchni żydowskiej, a idealny wypiek powinien mieć miękki miąższ i ciągnącą skórkę. Ja polecam te, które u mnie schodzą jak przysłowiowe "świeże bułeczki"😁.
Składniki na 10 szt:
4 szkl. mąki
1 jajo
100 ml letniego mleka
30 ml oleju
200 ml letniej wody
3 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
25 g świeżych drożdży
Do smarowania:
pół szklanki wody wymieszanej z łyżką miodu, sezam, mak,
Sposób wykonania:
1. Połowę mleka wymieszać z 1 łyżką cukru i 3 łyżkami mąki, odstawić do wyrośnięcia na 15 minut.
2. Mąkę przesiać do miski, dodać pozostałe składniki i zaczyn drożdżowy. Wyrobić elastyczne ciasto. Odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia.
3. Po wyrośnięciu, ciasto przełożyć na stolnicę i ponownie krótko wyrobić.
4. Ciasto podzielić na 10 części (ja podzieliłam na więcej, bo chciałam mieć mniejsze bajgle).
5. Każdą część ciasta podzielić na pół i uformować wałeczki.
6. Wałeczki zlepiać ze sobą z jednej strony, a następnie skręcać i formować kółka. Zostawić na 15 minut do podrośnięcia.
7. Gotowe bajgle przełożyć na blachę oprószoną mąką lub wyłożoną papierem, smarować wodą z miodem i posypać sezamem lub makiem. Piec ok. 20 minut w temp. 200 st.C.
8. Najlepiej smakują po ostudzeniu, ale ich zapach jest zbyt kuszący, by na to czekać 😄
My jemy je najczęściej z marmoladą , ale równie dobrze smakują same lub z masłem, a nawet na słono z wędliną czy serem.
Pozdrawiamy i życzymy smacznego!
Diars z Rodzinką
Jak zawsze u Was smakowicie.
OdpowiedzUsuń