Plany były takie, by jeszcze raz tego roku spotkać Salamandrę Plamistą w naszym ulubionym lesie. Tymczasem ona zagrała nam na nosie i wraz z pierwszymi przymrozkami zapadła w stan hibernacji , by na wiosnę znów czekać na nas przy ukochanym strumyku.
Kto by pomyślał, że spotkanie z nią będzie możliwe mimo tego?
Człap, człap, człap...
Przyczłapała panienka do nas osobiście w papierowej, książkowej odsłonie. Spojrzała swoimi błyszczącymi oczami i niemo szepnęła: „za mną!”
Człap, człap, człap...
Posłusznie ruszyłyśmy. Łapka za łapką, palec za paluszkiem-po barwnych stronach książki.
Chodź i Ty! Przez budzący się do życia bieszczadzki las, w otoczeniu ptaków śpiewających hymny na cześć wiosny , pośród odradzającego się po zimie, bieszczadzkiego świata przyrody.
Idź ostrożnie! Wszak pod nogami najmniejsi mieszkańcy lasu proszą o uwagę. Kolejna w życiu lekcja uważności...Tu przysiadł motyl a tam malutka mrówka, z nadzieją że jej nie rozdepczesz łypie swoim mrówczym okiem.
Człap, człap, człap...
Powoli i nieco niezdarnie Salamandra prowadzi Cię dalej, w nocy mrok. Bądź cierpliwy. Nie irytuj się że ociężale, że ślamazarny przewodnik Ci się trafił. W zwolnionym tempie dostrzeżesz więcej.
Rozglądaj się, byś po drodze nie minął prawd najprawdziwszych, poutykanych tu i ówdzie, między słowa i obrazy :
Nie oceniaj po wyglądzie.
Szukaj swojego miejsca na ziemi.
Gdzieś ktoś w świecie na Ciebie czeka.
Nie poddawaj się.
Idź. Do celu. Wytrwale .
Idź!
Salamandra po przebudzeniu z zimowego snu szuka swojej bratniej duszy. Nie jest jej łatwo. Leśny świat pełen jest niebezpieczeństw i trudów, a naszej bohaterce przychodzi zmierzyć się dodatkowo ze swoją samotnością. Mimo przeciwności nie poddaje się jednak i wytrwale człapie do celu. Znalezienie towarzystwa okazuje się jednak bardzo trudne, zwłaszcza gdy wygląda się groźnie.
Czy Salamandra odnajdzie tego, kogo szuka ?
Ach! Bliska naszym sercom Salamandra Plamista jest tutaj prawdziwą nauczycielką!
Jak dobrze, że ta książka trafiła w nasze ręce. To kolejna pozycja z serii „ Zwierzęta z bieszczadzkiego lasu”, którą stworzyło Wydawnictwo Alulalu.
Pełna ciepłych barw, przyrodniczych ciekawostek podanych w niezwykle prostej i przyswajalnej formie i angażujących małego czytelnika zadań- jest doskonałą pomocą do przeprowadzenia lekcji przyrody. Do czytania jej przyda się latarka, paluszki małych czytelników i ...bose stopy którymi można zmierzyć długość Salamandry J Dodatkowo sposób w jaki została wydana – poziomy układ wydruku sprzyja czytaniu na forum grupy – łatwo można zaprezentować ilustracje.
Do książki dołączony jest również pakiet naklejek z fragmentami ilustracji i plakat przedstawiający bohatera poprzedniej części.
My wykorzystaliśmy naklejki do zabawy w odnajdywanie fragmentów ilustracji na czas.
Dodatkowo zaświtała nam w głowie myśl : a gdyby tak stworzyć album „Zwierzęta bieszczadzkich lasów?”
Czemu nie? Robimy!
Pierwsza strona przypadła inspiratorce tego pomysłu – Salamandrze. Jest już plan na kolejne! Na pewno w albumie znajdą się pozostali bohaterowie z „Planów i plam„: Łasica ,Orzesznica Leszczynowa , Sóweczka Zwyczajna, Jaszczurka Żyworodna.
Wykonanie albumu?
Jak zwykle- karton gra u nas pierwsze skrzypce . Okładka powstała z wyciętych kartonowych elementów pomalowanych farbą akrylową. Literkowe pieczątki , trochę dziecięcej wyobraźni i gotowe.
Nauka przez działanie – lubimy !
I Wam też polecamy.
Książkę i wesołą twórczość.
URSZULA KUNCEWICZ- JASIŃSKA,
ALEKSANDER JASIŃSKI
„PLANY I PLAMY”
@WYDAWNICTWO ALULALU
Polecamy.
Aga i Ola️
Świetne rzeczy wykonujecie z kartonów :)
OdpowiedzUsuńAle ekstra ! To coś dla nas bo my z kartonówubimy tworzyć, a salamandra wyszła Wam świetna, uwielbiam te kolorowe stworzonka 😀
OdpowiedzUsuń