Strony

sobota, 26 sierpnia 2017

Chwila dla mamy- Boso

Witajcie w chwili dla mamy. 
Tym razem chciałam Was zachęcić  żeby tą "CHWILĘ" spędzić... boso.



Jak często zdarza się Wam chodzić kompletnie boso? 
Bez klapek, bez skarpetek, z gołymi stopami? 
Może weźmiemy przykład z naszych dzieci, one najchętniej biegałyby na bosaka. 
Pamiętam, że jako dziecko prawie całe lato spędzałam bez butów, chodziłam po krowy, do sianokosów, nad rzekę, czy do żniw z gołymi stopami, kąpałam się w rzece i wyspy na rzece nazywałam: "Wyspy stóp", bo w mule zawsze pozostawały odciśnięte ślady stóp.

Warto i teraz pochodzić boso, aby wrócić do tego dziecięcego beztroskiego poczucia wolności, odczuwania tego na zupełnie innym poziomie. Odnalezienia dziecięcej wrażliwości, kontaktu z naturą... 
Może wspólnie z waszymi dzieciakami? 
Z ukochanym? 
Pamiętacie scenę z filmu "Pretty Woman"? Otóż główna bohaterka zaleca swojemu ukochanemu chodzenie na bosaka po trawie, aby odnalazł z powrotem radość z życia!


Dodatkowo taki spacer na bosaka to naturalny masaż dla stóp i gimnastyka. 
A po wszystkim możecie zrobić kąpiel w naparze z szałwii, który redukuje potliwość stóp (klik) a także zadbać o stopy i zrobić pedicure :)

A na koniec obejrzec film "Pretty Woman", czy posłuchać płyty Anny Marii Jopek "Bosa" I zachować to cudowne uczucie w sobie na dłuższy czas. 


Na koniec śmielę się jeszcze zaprezentować coś mojego.

Powrót

Dla moich rodziców

Gdy nawet noce są ciepłe,
a rzeka spi pod mostem,
kiedy komary tańczą sennie,
stopy przytulam do trawy bose,
i pot ocieram ziemi chłodny.

Gdy kiężyc w najczystszej ciszy
po niebie wolno sie turla-
siedzę na progu- wróciłam,
a za plecami mam cienie
i noc mnie za rękę trzyma.



Może warto wykorzystac ostatnie ciepłe dni na spacer na boska?

Życzę przyjemnych doznań!

4 komentarze:

  1. Baardzo sympatyczny pomysl :))) Postaram sie jeszcze teego lata przejsc boso ,czeemu nie :) Ojj pamietam lata zwlaszcza na wsi jak biegalismy calymi dniami na boso :))) Pozdrawiam Cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Praktycznie całe wakacje chodzę na boso, tzn , na podwórku, w ogrodzie , domu. Lubię czuć pod stopami miękką trawę :).
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. W domu i na tarasie najczęściej ganiam na bosaka. Czasem za domem, w sadzie. Bo przed domem wysypane kamienie, które już tak przyjemne dla bosej stopy nie są.
    Najprzyjemniej oczywiście być na boso nad rzeką, jeziorem czy morzem... :) :) tych chwil, w te wakacje brakuje mi najbardziej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Już zapomniałam jaka to frajda. Nogi właśnie mokre od rosy... Super!

    OdpowiedzUsuń