Ogród w filiżance - TUTORIAL

Każda z Was zapewne widziała tzw "Lewitujące filżanki". Niektóre ozdobione były ziarenkami kawy, inne sztucznymi kwiatami, kolejne stanowiły dekorację wielkanocną, lub bożonarodzeniową. 

Mi one bardzo się podobają, choć niektóre są tak bogato przyozdobione, że wyglądają wręcz kiczowato. 

Ja przygotowałam dla Was kurs na "Ogród w filiżance" i mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Potrzebujemy:

Filiżankę ze spodkiem, 

chrobotek reniferowy,

pistolet z klejem,

kwiaty (sztuczne, piankowe bądź papierowe),

drut lub widelec, cienki papier

Mój drut niestety okazał się za gruby, ciężko było go wygiąć i dopasować, klej na gorąco też go nie trzymał,

skorzystałam więc z widelca (którego mąż mi trochę musiał skrócić), owinęłam go cienkim papierem (z torebek śniadaniowych) i przykleiłam gorącym klejem...

Nie wiem dlaczego, ale nic się nie trzymało. W końcu poratował mnie mąż jakimś klejem budowlanym. Najpierw przyklejamy do spodka, a gdy wyschnie do filiżanki, doginamy widelec (drut) w taki sposób by góra nie przeważała dołu. Im dłuższy będzie widelec tym dłuższy będzie nasz wodospad.

Zaczynamy oklejać chrobotkiem, najpierw spodek, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc z klejem, by je zasłonić i wzmocnić, staramy się robić to w miarę dokładnie by wszystko wyglądało schludnie. Tak wygląda praca mniej więcej w połowie.

Doklejamy kwiaty, ja początkowo myślałam o stokrotkach, ale mój dziurkacz okazał się za mały. Kwiaty nie mogą dominować w naszej dekoracji, ale też nie mogą ginąć gdzieś pomiędzy zielonym.

Jak Wam się podoba "ogród w filiżance"? Myślicie, że to fajny prezent z okazji zbliżającego się Dnia Matki?

Czekam na Wasze opinie w komentarzach, przy okazji zapraszam też na wyzwanie cykliczne "Białe kwiaty", do jutra trwa wyzwanie "Zrobione z Mamą - Recykling"

Pozdrawiam 

Etoile