Strony

niedziela, 1 września 2019

Świerszczykowy Klub Książkowy #49 wiejsko-miejskie atrakcje

Wakacje spędzaliście na wsi czy w mieście?
Nieważne. Najważniejsze dobrze się bawić, bo przecież wszędzie możemy ze sobą zabrać Świerszczyka!
I choć dziś już pierwszy września a jutro dzieciaki usłyszą dźwięk dzwonka, my jeszcze w wakacyjnym klimacie bawiliśmy wraz ze Świerszczykiem...





Od jakiegoś czasu poza treścią podziwiamy razem z Zosią fantastyczne kolaże-ilustracje do tekstów. Są niesamowite same w sobie! Aż się prosi, by samemu spróbować coś takiego wyczarować! Są naprawdę rewelacyjne, pobudzają wyobraźnię. 

Zosia od jutra zaczyna przygodę w pierwszej klasie. Bardzo mi miło patrzeć na jej postępy od kiedy pierwszy raz wzięliśmy tak "na poważnie" Świerszczyka do ręki...Dziś już sama czyta, ulubione są nadal wierszowane teksty, ale zaczynają ją interesować komiksy i dłuższe opowiadania (które jeszcze czytamy wspólnie), coraz bardziej jest też zainteresowana łamigłówkami...szczególnie podobają się jej krzyżówki oraz te ćwiczące spostrzegawczość:



Rubryka "chcę wiedzieć więcej" jak zawsze poszerza wiedzę...
Przy okazji przewertowaliśmy z dzieciakami książki "Zapomniane zawody" oraz "Kuchnia Słowian". Przypomniałam dzieciakom w jakich skansenach byli, obejrzeliśmy wywołane z tamtych miejsc zdjęcia... a były to miejsca warte polecenia, zawsze gdy jesteśmy gdzieś w trasie i niedaleko znajduje się jakiś skansen odwiedzamy...to miejsca z duszą, podobają się dorosłym i dzieciom:
Centrum Słowian i Wikingów Wolin - KLIK 
Nadwiślański Park Etnograficzny Wygiełzów - KLIK
Karpacka Troja Trzcinica - KLIK 
A w planach kolejne. 


Nasze wakacje bardzo stacjonarne w tym roku były, niemniej dzieciaki potrafiły sobie zorganizować czas, tym bardziej jeśli się ma pomysły na jego aktywne i kreatywne spędzanie. 


Dziś także 80ta rocznica wybuchu najstraszniejszej wojny w dziejach ludzkości. 
80 lat temu, dzieci zamiast iść z tornistrami do szkoły, przeżyły (lub nie :( ) najgorsze lata swojego życia, w strachu, głodzie, bólu, niejednokrotnie bez dachu nad głową, osierocone, pozbawione dzieciństwa.
Tym bardziej powinniśmy doceniać, że nasze dzieciaki mają tą możliwość, że możemy im zapewnić dostęp do wiedzy/nauki, że zapewniamy czas i warunki zabawy, że mają co jeść, w co się ubrać, że czują się bezpiecznie, że mają DZIECIŃSTWO.
Przy okazji warto z dzieciakami poruszać te trudne tematy...są na tyle trudne, a dzieci na tyle mądre by stawiać niekiedy "niewygodne" pytania, że warto podeprzeć się lekturami, jako wypadkową do dalszych rozmów...
Polecam Wam tą stronę, a szczególnie recenzję książki, którą z pewnością zamówię dla swoich dzieci <klik> ...pod tym linkiem znajdziecie inne propozycje książek dla dzieci poruszające tematykę wojny <klik>

Pozdrawiamy Was ciepło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz