Strony

środa, 18 marca 2020

Chwila dla mamy - Elżbieta Cherezińska cykl "Odrodzone Królestwo"

Witajcie.
Zabieram Was dziś w podróż do odległej epoki czasów Piastowskich i rozbicia dzielnicowego...



Zanim przejdę do konkretnej "recenzji" książek Pani Elżbiety Cherezińskiej, które otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka <klik> chciałam napisać tylko jedno: NIKT, absolutnie nikt do tej pory przed tą autorką nie był w stanie odczarować dla mnie HISTORII w taki sposób. W jaki?
Och!! W tym miejscu mogę zacząć pisać elaborat dotyczący kunsztu  i formy pisania Pani Cherezińskiej. Jej spójnego łączenia świata realnego z magicznym, do rozrysowania postaci tak szczegółowo, że niektórych bohaterów udaje się nam poznać lepiej niż niejednego członka naszej rodziny. Ponadto fakty historyczne (choć okres, w którym autorka osadza powieści nie są jednoznacznie jasne) otulone są fantastyczną fabułą i fikcją literacką tak barwną, że od książek trudno się oderwać. Pani Cherezińska w pełni oddaje klimat epoki opisując dokładnie codzienność bohaterów. To uwielbiam w jej książkach najbardziej... Tą możliwość "przeniesienia" się do konkretnej epoki, dzięki szczegółowym opisom i detalom z codzienności, w co bohaterowie byli ubrani, co jedli, jak świętowali, w jaki sposób podróżowali etc.


Nie przyłożyłam się do skrupulatnego czytania, zatem opasłe tomiska czekają -być może obecna sytuacja mnie do tego zmotywuje-by ponownie je przeczytać, strona po stronie, z piórem i notatnikiem obok, bowiem mnogość postaci, ich historie, kto z kim, po co, dlaczego, kontekst historyczny wymaga naprawdę uważności z naszej strony. Dlatego też cytaty, które Wam prezentuję na końcu wpisu zaczerpnęłam z portalu "lubimyczytac.pl"<klik>  a sama z ogromną przyjemnością oddam się niedługo iluzji powrotu do tego niesamowitego świata...tym razem z większą uwagą i skrupulatnością zatrzymam się na szczegółach i niuansach, które przeoczyłam niechcący podczas zachłannego pierwszego spotkania z tą historią.

Nie bez powodu seria została porównana do "Gry o tron". Osadzona w realiach średniowiecznej rozbitej Polski fabuła, pełna intryg, walki o tron- w dosłownym słowa znaczeniu jak i w przenośni, znamienite rody uwikłane w swoje historie, a także balansowanie pomiędzy światem realnym i światem uduchowionym, wręcz magicznym, przepleciona erotyzmem i sensualnością...aż się ciśnie, by po raz kolejny rzec, że cudze chwalimy, a swego nie znamy...

To nie jest moje pierwsze "spotkanie" z autorką...za mną saga "Droga Północna"(jeśli macie ochotę poczytać recenzję, to o pierwszym tomie pisała Ania <klik> a jeśli macie ochotę na więcej na ten temat dajcie znać, chętnie dla Was napiszemy) "Harda"<klik> i "Królowa"<klik> i teraz jeszcze cykl "Odrodzone Królestwo". 
Za każdym razem na nowo jestem urzeczona talentem autorki. 
W nieznany mi sposób przenosi mnie z dala od trudów codzienności i nagle znajduję się w świecie jak z planu filmowego, gdzie toczy się życie pełne przygód, magii, intryg, zawiłości...samo życie...a jednak tak inne.
Zachęcam Was nie tylko do lektury cyklu "Odrodzone Królestwo", ale do każdego tytułu autorki...

Pozdrawiam ciepło!
tynka

PS. Kilka obiecanych cytatów:

Bohaterstwo to tylko śmierć odświętnie ubrana do pieśni.

Siła ukryta jest w tym, ile razy się podniesiesz, a nie w tym, ile razy się złamiesz.

Na naszych oczach odrodziło się dzisiaj królestwo. Bo mając wiele, po raz pierwszy nie zachcieliśmy mieć wszystkiego.

6 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie chociaz boje sie se historyczne ksiazki to nie dla mnie ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak myślałam. Ale sądzę, że zarówno ktoś, kto historię lubi i zna dobrze jak i osoba z historią obeznana mniej - będzie zadowolona po lekturze. Bo to, że "historyczna" to tylko jeden z wielu elementów :) Pozdrawiam Agatko!

      Usuń
  2. Kiedyś nie lubiłam książek historycznych. Ale od czasów, gdy przeczytałam książki Konrada Lewandowskiego coraz częściej sięgam po pozycje oparte na kanwie historycznej. Muszę kiedyś się zmobilizować i sięgnąć po Cherezińską, bo nie Ty jedna jesteś nią zauroczona i chętnie dowiem się, na czym polega fenomen jej literackiego pióra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie do przyjęcia były jedynie te na tle drugiej wojny światowej... dopóki nie odkryłam pióra Pani Cherezińskiej.

      Usuń
  3. Historia średniowiecza to moje małe hobby. Dlatego wiele sobie obiecywałam po książkach p. Cherezińskiej. Ale pierwsze spotkanie nie było udane. Nie podpasował mi jej język. Ale może potrzebne mi drugie podejście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, zapewne inaczej się czyta takie książki posiadając sporą wiedzę na temat epoki. A na temat "języka" autorki spotkałam się kilka razy z podobną jak Twoja-opinią. Osobiście jej styl pisania mi odpowiada. Dzięki za odwiedziny :) :)

      Usuń