Strony

niedziela, 27 września 2020

Rozmowy w Klubie Twórczych Mam #4

 Witajcie Kochani.

Zapraszam Was dziś do lektury kolejnego wpisu z cyklu Rozmowy w Klubie Twórczych Mam. Rozmawialiśmy już z Ewą M, autorką Magicznego Zakątka (czyt. tutaj), Stanisławem Pałką- rzeźbiarzem z powiatu niżańskiego (czyt. tutaj) oraz Agatą Baran, która prowadzi bloga Robótki ręczne na wesoło. Dzisiaj gościć będziemy kolejną kreatywną osobę, której sylwetka jest Wam znana, a jeśli jest inaczej to tym bardziej zachęcam do jej bliższego poznania.

Witaj Moniko. Dziękuję, że przyjęłaś zaproszenie do udziału w naszych rozmowach. Jest mi Cię niezmiernie miło tutaj gościć.

Witam wszystkich serdecznie.

Pamiętam, jak rozpoczynałam swoją "poważniejszą" przygodę z haftem, to trafiłam na Twojego fanpage' a Bez metki i byłam pod ogromnym wrażeniem Twojej twórczości. Moniko, od dawna tworzysz?

Ujmę to tak- "plastyczna" jestem od dziecka, zawsze coś tam rysowałam, szyłam, kombinowałam. Haft towarzyszy mi też tak naprawdę od podstawówki, wcześniej sporadycznie, dziś non stop...

Czyli kreatywność i pasja tworzenia towarzyszą Ci od dziecka. A jak zaczęła się twoja przygoda z haftem? Bo przyznam szczerze prac wykonanych tą właśnie metodą u Ciebie bez liku ;)

Będąc dzieckiem znalazłam gdzieś na strychu u babci niedokończoną serwetkę mojej mamy, właśnie z haftem. Koniecznie chciałam wiedzieć, jak można ją skończyć. Wtedy mama pokazała mi jakieś podstawy haftu, i to chyba był ten moment, kiedy zaczęłam wsiąkać w to wszystko co dziś zwane  jest rękodziełem czy handmade.

Dziecięca fascynacja na szczęście została z Tobą i tworzysz naprawdę piękne rzeczy. Spójrzcie sami:







Dziękuję. Szczerze mówiąc haft to mój sposób na relaks, niesamowicie uwalnia głowa od myślenia o sprawach codziennych, aleee jest to też uzależnienie  i to ogromne, wręcz wszechogarniające. Do każdej z tych moich pracy niestety lubię się doczepić, bo mogłoby być coś lepiej, bo mogłoby być inaczej...

Nie bądź dla siebie zbyt krytyczna. Choć dążenie do perfekcji to w sumie nic złego...

Myślę, że to moje "czepialstwo" ma swoje dobre strony. Ciągle szukam nowych inspiracji, ciągle poszukuję nowych metod, czegoś się uczę, a więc nie ma mowy o nudzie. W dzisiejszych czasach w Internecie jest mnóstwo inspiracji. Tak naprawdę zawsze mnóstwo pomysłów kołacze mi się gdzieś po głowie, żeby tylko ręce nadążały z realizacją tych moich myśli i planów...

Moniko, czyli inspiracji szukasz w odmętach Internetu? Czy jeszcze jeszcze coś Cię inspiruje?

Napędzają mnie też moje dzieciaki, bo skoro mama pokazała, że umie, że daje radę, no to ciągle mają nowe pomysły i potrzeby... Tak też powstają liczne notesy, poduchy, worki na buty...












Jestem pod ogromnym wrażeniem różnorodności Twoich prac i sposobów zagospodarowania haftów, choćby tych najdrobniejszych. Ale nie tylko haft gości w kręgu Twoich zainteresowań.
 
Tak, to prawda. Czasem szydełkuję, szyję, kleję... wszystko w zależności od chwili, natchnienia i okoliczności...














Powiem to po raz kolejny- różnorodność jest zaskakująca, a ilość- wow... A musicie wiedzieć, że to tylko nieliczne prace Moniki i miałam nie lada trudność, by zdecydować się na konkretne... Każdej tu nie publikowanej mi szkoda ;)

Aga, ale jest jeden haczyk w całej mojej twórczości, bo ta niespokojność duszy mej skutkuje tym, że mam masę zaczętych prac, gigantyczny kosz w sypialni, który je wszystkie mieści. Ale to też dlatego, że nie lubię nudy, a tak zawsze można coś zmienić i jak trochę poleży w koszu, to potem wydaje się, jakby było zupełnie nowe... Na szczęście kończę je wszystkie wcześniej czy później...

Chcecie zobaczyć słynny kosz Moniki? Bo ja bardzo :)


Moniko, obecnie najłatwiej znaleźć Cię na FB. Ale z tego co pamiętam prowadzisz również bloga, prawda?

Jeżeli chodzi o blog, to moje pierwsze blogowanie trwało jakieś półtorej miesiąca! Po tym czasie zwyczajnie skończyło mi się miejsce na blogu. No cóż, wtedy nie byłam świadoma limitów i ograniczeń, czego efektem była likwidacja bloga. Potem siostra namówiła mnie na Facebooka i tak już zostało, aż do dzisiaj. W międzyczasie powstał drugi mój blog "Bez metki" i jest do dziś, choć ostatnio trochę zarasta pajęczyną... Ale myślę o odkurzeniu tam i reaktywacji, może już niedługo.

Bez metki? Skąd pomysł na taką, a nie inną nazwę?

Jeżeli chodzi o nazwę to tak właśnie kojarzy mi się rękodzieło z czymś niepowtarzalnym, jedynym w swoim rodzaju, czymś bez metki.

Jak wszyscy mieliśmy okazję zobaczyć dużo tworzysz. Haft to technika dość pracochłonna, pozostałe zresztą też. Czy udaje Ci się połączyć pasje z obowiązkami wynikającymi z posiadania rodziny? Bo wielokrotnie spotkałam się z dość zaściankowym sposobem myślenia, że matka tworząca- to matka, która zaniedbuje dzieci... Jak Ty postrzegasz to zagadnienie?

Jak łączę moje pasje z macierzyństwem i czy jedno wyklucza drugie?  Moim zdaniem jedno napędza drugie.  dzieciaki to jest dynamit, zmieniają co chwilę pomysły, nie ma miejsca na nudę. Mój mąż to zapalony podróżnik, zaraził tym nas wszystkich, uwielbiamy zwiedzać, oglądać, jeździć. Wspólne podróże to też źródło inspiracji. Chociaż nie powiem, czas na moje chwile z rękodziełem to głównie wieczory, żeby nie powiedzieć noce. Wszystko można połączyć i pogodzić. Wszystko zależy od naszego podejścia i priorytetów. Rodzina zawsze jest na pierwszym miejscu. Każdy z nas ma swoje pasje, które szanujemy i wspieramy. W tym chyba tkwi cały sekret szczęścia- by być dla innych, ale też mieć chwilę tylko dla siebie.

Pięknie powiedziane. Dziękuję Ci za przemiłą rozmowę i chęć zaprezentowania się naszym czytelniczkom. 

Dziękuję.

Jestem oczarowana twórczością Moniki. A Wy? Podobały się Wam jej prace? Jakie refleksje budzą się w Was po dzisiejszym wpisie? Koniecznie podzielcie się przemyśleniami w komentarzu :)

Miłego dnia 

Aga S

14 komentarzy:

  1. Serdeczne dzięki Aga sprawiłaś mi ogromną przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno napisać coś innego niż piękne i wspaniałe prace. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieżko ogarnac słowami wspanialosc prac Moniki. Niesamowite sa!!! Poerwszy raz spotykam sie z Monika wiec dziekuje Wam za ta możliwość i lecę zerknąć na wiecej Moniki prac bo sa cudowne !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej Agata bardzo ci dziękuję :) serdecznie zapraszam :)

      Usuń
  4. Fantastyczne prace. Pędzę na bloga obejrzeć pozostałe cudowności. Pozdrawiam koleżankę z zespołem niespokojnych rąk,ta sama choroba mną zawładnęła cale lata temu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojjjj tak zespół nieuleczalny... na szczęście ;)
    Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne prace, szczególnie urzekły mnie notesy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam bliga Moni więc fajnie że znalazłyście tak utalentowana osóbke. Różnorodność prac ogromna, jakie wspaniałe hafty a oprawa ich to już mistrzostwo. Zeszyty przedmiotowe sa obłędne. Stolik z gałazka ale cudo. Pięknie, pięknie ach pięknie😘

    OdpowiedzUsuń