Strony

poniedziałek, 30 listopada 2020

Podkładka renifer na szydełku - Krok po kroku

 W naszym kalendarzu adwentowym, jednym z proponowanych zadań jest wykonanie szydełkowych ozdób. Wzorów na gwiazdki znajdziecie w sieci bardzo dużo więc postanowiłam Was dziś zachęcić do zrobienia dekoracji z motywem renifera. 

W zależności od wybranej grubości włóczki możecie zrobić podkładkę pod kubek lub łapkę do garnków. Kilka takich podkładek może stanowić girlandę :)



Te podkładki robiłam kilka lat temu, bez schematu i nawet nie przyszło mi do głowy aby go zapisać. Dziś, na ich podstawie przygotowałam dla Was tutorial.

Podkładki wykonałam z dość grubej, mięsistej bawełny Drops Paris i szydełkiem 5 mm.

Zaczynamy od magicznego oczka, a w nim dziergamy 12 słupków W drugim rzędzie w co drugim oczku dodajemy po jednym półsłupku nawijanym (mamy w ten sposób 18 psł. nawijanych).

W trzecim rzędzie zmieniamy kolor i powtarzamy rząd drugi, czyli w co drugim oczku robimy po 2 półsłupki nawijane. Mamy 27 półsłupków nawijanych.

.

W czwartym rzędzie zrobimy naszemu reniferowi uszy. Rząd 4 zaczynamy tak jak rzędy 2 i 3. Wybieramy sobie odległość jaka będzie dzieliła uszy (u mnie to 8 oczek). Uszy robimy w miejscu gdzie mamy jeden półsłupek nawijany.
Po zrobieniu półsłupka, wykonujemy 4 o. łańcuszka, odwracamy robótkę i łączymy oczkiem ścisłym z półsłupkiem. Ponownie odwracamy robótkę i w powstałej pętelce robimy 6 półsłupków.


Przerabiamy kolejnych 9 półsłupków nawijanych (tak jak w rzędach 2 i 3) i w 9 półsłupku robimy drugie ucho.


W rzędzie 4 dodajemy 13 półsłupków nawijanych (w co drugim oczku 2 pósłupki nawijane, aby równo nam się dzieliło, w ostatnim oczku przerabiamy po jednym półsłupku), w ten sposób na koniec rzędu 4 mamy 40 oczek.

Zaczynamy opisywać kwadrat na naszym kole - głowie renifera.
Pokażę Wam dwie opcje.

Opcja  1 to głowa wpisana wprost w kwadrat. Zmieniłam kolor włóczki na biały, podzieliłam nasze koło na cztery części, czyli po 10 oczek na jeden bok kwadratu. Dwa narożniki kwadratu wyznaczyłam "za uszami" renifera. Rząd 5 przerabiałam słupkami, oddzielając poszczególne boki dwoma oczkami łańcuszka:


W kolejnym rzędzie (6) kontynuowałam dzierganie kwadratu słupkami. W narożnikach zrobiłam po cztery słupki oddzielone od siebie oczkiem łańcuszka. 
W ostatnim rzędzie (7) zmieniłam kolor na czerwony i półsłupkami zrobiłam ramkę.

Opcja 2
Tutaj "symetria"* podkładki przebiega względem przekątnej kwadratu.  
Sprułam rzędy 5 - 7 i zaczęłam ponownie opisywać kwadratu na głowie renifera w narożnikami wyznaczonymi tak jak na zdjęciach poniżej. 
Najpierw wyznaczyłam pierwszy narożnik pomiędzy uszami, a względem niego kolejne 3 narożniki. 
Podobnie jak w opcji 1 na bok kwadratu składa się 10 oczek. Tutaj są to półsłupki nawijane, bardziej mi się podobał efekt.
Przerabiamy rzędy 5 i 6 analogicznie jak w opcji 1.


Ostatni rząd wykonujemy kolorem czerwonym. Całość obrębiłam półsłupkami, tylko w narożnikach znajdują się półsłupki nawijane.

Teraz pozostało zrobić jedynie rogi renifera. Rogi wykonałam cieńszą włóczką i szydełkiem 3 mm.

Rogi zrobiłam według schematu:

Proponuję zostawić dłuższą nitkę w celu zaszycia dziurki, która może się pojawić i przyszycia rogów naszemu reniferowi:


Teraz pozostaje jeszcze czarną nitką wykończyć naszą podkładkę: doszyć reniferowi oczy, podkreślić uszy, wyszyć uśmiech i dorobić biały błysk na nosie:


Wydaje mi się, że to uroczy, świąteczny dodatek do kuchni czy jadalni. Może też służyć jako aplikacja :) 

Jeśli spodobał Wam się tutorial dajcie znać! Oczywiście pochwalcie się również jeśli wykorzystacie go w swoich pracach.

Ściskam serdecznie

Ania


niedziela, 29 listopada 2020

Kreatywny kalendarz adwentowy #2 PIERNIKI, SZYDEŁKOWE OZDOBY i KARNECIKI

 Witajcie...

Nasz "Kreatywny kalendarz adwentowy" w domyśle ma się stać naszą wspólną bazą pomysłów, inspiracji i przepisów. NASZĄ - czyli nas dziewczyn z zespołu i WAS drodzy czytelnicy.
Kolejne dni grudnia przed nami...

To co? Zaczynamy?

Oto nasze propozycje na kolejne dni grudnia, pierwszą część naszego kalendarza znajdziecie tutaj (klik).


2.12 PIERNIKI

Zaczniemy tradycyjnie od sprawdzonego przepisu na pierniki. Mamy ich wiele. Dlatego tu jeden z przykładowych, w kolejnych dniach pojawią się też przepisy na inne ciasteczka. Przepis na TE pierniki od lat tynka ma od Ilonki <klik> te pierniki są SUPER!! Wiadomo jak się sprawa ma z piernikami, spokojnie możecie je upiec już teraz, pierniczki im dłużej poleżą tym są smaczniejsze :) a dekorować jeśli macie taką ochotę możecie dużo później.


Oto przepis:

1 kg mąki (+ mąka do posypania)
0,5 kg miadu
25 dkg masła
2 łyżeczki sody
7 łyżek przyprawy do piernika
2 jajka
ewentualnie 2 łyżki ciemnego kakao
szklanka cukru pudry

Mało topimy z miodem, cukrem, przyprawą piernikową (i ewnetualnie kakao).
Mąkę mieszamy z sodą, wlewamy masę maślano-miodową, dodajemy jajka.
Wyrabiamy ciasto.
Ciasto wałkujemy, wykrawany dowolne kształty i pieczemy ok. 7-10 min w temperaturze 180 stopni.






3.12 SZYDEŁKOWE OZDOBY

Ozdoby świąteczne wykonane szydełkiem to przede wszystkim różnego rodzaju gwiazdki:






z których można potem zrobić dekoracje okienne lub wiszące girlandy:



Grzybki, serduszka i bałwanki to zawsze wdzięczne ozdoby do zawieszenia na choince:







tutorial na bałwanka (klik)

tutorial na muchomorka (klik)

A już jutro Ania pokaże Wam jak zrobić taką uroczą szydełkową podkładkę z reniferem:




4.12 KARNECIKI do PREZENTÓW

Karneciki do prezentów to bardzo miły dodatek. Wymagają niewiele pracy a na pewno wywołają uśmiech na twarzach obdarowanych:


Tutaj (klik) kurs na proste bileciki do prezentów.

Zachęcamy Was do linkowania swoich prac, żabka już wkrótce będzie aktywna! Chętnie do Was zajrzymy.

Zespół KTM

sobota, 28 listopada 2020

Mama czyta - "Ostre cięcie" Adam Budzik

Zbrodnia była początkiem. Potem zaczęła się podróż przez mroki ludzkiej duszy.

Opole, jesień 2017 roku. Komisarz Jan Tajler, niepokorny przedstawiciel pokolenia Y w szeregach policji, zostaje wezwany na miejsce zbrodni. Wszystko wskazuje na to, że młoda kobieta, Aleksandra Nowak, zginęła od rany ciętej szyi, nie stawiając przy tym żadnego oporu. Tajler rozpoczyna śledztwo, ale nie tylko on pragnie rozwikłać zagadkę tego zabójstwa – po piętach depcze mu ambitna dziennikarka, która za cel stawia sobie udowodnienie nieudolności organów ścigania. Na jaw wychodzą brudne sekrety i rodzinne tajemnice, a nowych poszlak i tropów wciąż przybywa. Tymczasem zabójca pozostaje nieuchwytny…

Teraz, w ciemną październikową noc, nie była już tego pewna. 
Koniuszki jej palców zanurzały się w wydobywającej się z jej szyi brunatnej mazi, bryzgającej na wszystko wokół. Nie kontrolowała własnych nóg, które chciały wręcz kopać bądź tańczyć, ale nie mogły, ponieważ były spętane sznurem. 
Z każdą sekundą czuła, jak z jej ciała odpływa krew, a wraz z nią siły. 
Taki miał być finał jej w miarę krótkiego życia. Spodziewała się, że w głowie pojawią się migawki z przeszłości, jak to ma miejsce na filmach, wspomnienia ukryte głęboko w podświadomości. Nic takiego jednak nie miało miejsca. 
Jej wzrok ostatkiem sił utknął w plamie krwi i zanurzonych w niej palcach. Ostatni widok przed nieuniknioną śmiercią.

Źródło <link>

Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res, po raz kolejny mam możliwość zapoznania się z debiutem literackim polskiego młodego autora. Tym razem
 jest to książka "Ostre cięcie" Adama Budzika - 25-letniego mieszkańca Opola.

To właśnie w Opolu rozpoczyna się akcja, ponieważ w jednym z mieszkań zostają odnalezione zwłoki 27-letniej Aleksandry Nowak. Co ciekawe, ich stan i ułożenie wskazują na dwie wersje wydarzeń - jedna zakłada dobrze zaplanowane morderstwo, natomiast druga samobójstwo inspirowane kulturą Dalekiego Wschodu. Sprawą zajmuje się komisarz Jan Tajler, który mimo krótkiego stażu pracy, podejmuje się zadania i prowadzi żmudne, ale efektywne śledztwo.
 I choć funkcjonariusz jest typem samotnika i lubi pracować w pojedynkę, 
to niestety nie jest mu to dane, ponieważ sprawą 
interesuje się młoda dziennikarka Justyna..

Miałam pewne obawy, sięgając po tą pozycję, jednak okazały się one zupełnie nieuzasadnione. Książka jak najbardziej spełniła moje oczekiwania - fabuła bardzo ciekawa, a i opisy dość drastyczne, co akurat podoba mi się w tego typu książkach. Kolejną rzeczą, która przypadła mi do gustu, są zwroty akcji. Już wydaje się, że sprawa została rozwiązana, a tu ciach i trzeba zaczynać od nowa, nic nie jest takiego oczywiste. Z początku co prawda tempo akcji nie jest porażające, jednak z biegiem czasu przyspiesza, dzięki czemu bardzo trudno oderwać się od czytania. Według mnie debiut tego, można powiedzieć młodego autora, okazał się strzałem w dziesiątkę. Na pewno znajdzie się jeszcze kilka elementów, które można doszlifować, jednak myślę, że stanie się to całkiem naturalnie wraz z kolejnymi książkami.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res, za udostępnienie tej książki
 i z tego miejsca pragnę gorąco Wam ją polecić. 

Pozdrawiam,

piątek, 27 listopada 2020

Wybierz grę dla swojego dziecka - Mysterium Park

Chciałabym dziś Wam opowiedzieć o kolejnej grze, w którą mieliśmy przyjemność zagrać dzięki naszemu sponsorowi firmie rebel.

To bardzo wyjątkowa gra gdyż ... zupełnie nie ma w niej rywalizacji. Wszyscy grający muszą współpracować aby zakończyć rozgrywkę zwycięstwem. Brzmi dziwnie prawda? Tym bardziej zapraszam Was do poczytania o Mysterium Park.





W opisie gry przeczytamy:

Do miasteczka zajechała karawana Mysterium Park, przedziwnego cyrku słynącego z zapierających dech w piersiach pokazów i dostarczających adrenaliny atrakcji. Krążą plotki, że dzieją się tam niepokojące rzeczy. Odwiedzający doświadczają przeraźliwych wizji, a na terenie cyrkowego miasteczka pojawiają się upiorne widma i mają miejsce przedziwne zjawiska nadprzyrodzone. Mówi się nawet, że sam dyrektor cyrku zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach...

Naszym zadaniem jest odkryć kto i gdzie zamordował dyrektora cyrku. 

W grze może uczestniczyć od 2 do 6 osób i jest ona przeznaczona dla osób w wieku powyżej 10 lat, ale spokojnie - grając z młodszymi dziećmi możecie przyjąć, że dyrektor cyrku został porwany a Wy musicie go odnaleźć :) 



Jedna z osób (najlepiej najstarsza, albo doświadczona w podobnych grach) wciela się w rolę ducha, który sprowadza na pozostałych graczy wizje (przekazując im odpowiednie karty). Pozostali gracze, na podstawie tych kart, muszą wyeliminować po jednym podejrzanym i jednym potencjalnym miejscu zbrodni, tak aby na planszy zostały tylko:

trzech podejrzanych i trzy potencjalne miejsca zbrodni. Następnie duch prowadzący rozgrywkę sprowadza  na graczy kolejną wizję (przekazując odpowiednie karty), a Ci muszą odczytać z kart kto i w jakim miejscu dokonał przestępstwa.




Duch musi wybierać karty w ten sposób aby naprowadzić pozostałych graczy na właściwy trop, ale nie może im nic podpowiadać, natomiast pozostali gracze mogą ze sobą dyskutować i uzgadniać kto nie jest podejrzanym. (Myślę, że w przypadku młodszych graczy można trochę nagiąć reguły i wskazać na kartach podpowiedzi :) ) Wbrew pozorom to wcale nie jest takie łatwe! Ponieważ karty ... no cóż karty wcale nie są oczywiste, wręcz przeciwnie, każdy gracz interpretuje je na swój sposób.




Znacie Dixit? A może pamiętacie moją recenzję tej gry (klik)? Karty są tak samo urzekające, czasem abstrakcyjne, przedstawiające baśniowy, magiczny świat. A to oczywiście nie ułatwia nam zadania, gdyż wyobraźnia, czasem wiedza, doświadczenia funkcjonują zupełnie inaczej u każdej osoby. I podobnie jak przy Dixit uważam, że rozgrywka osób pochodzących z różnych kultur musi być bardzo ciekawa!

Gra jest wspaniale wydana. Jak już wspominałam karty są magiczne, wydrukowane na świetnym papierze, pionki i pozostałe elementy są bardzo dobrej jakości. 

Uwielbiam jak w pudełku na grę wszystko ma swoje miejsce, co nie tylko ułatwia porządek ale i pozwala kontrolować czy wszystko zostało schowane. Tak jest i w tej grze, dla mnie to ogromny plus. 




Gra jest bardzo ładnie wydana i nadaje się na prezent zarówno dla młodszych graczy (od 10 lat wzwyż, młodsi powinni grać z dorosłymi) jak i starszych miłośników planszówek. Jedynym minusem, ale to często tak bywa przy tego rodzaju grach, są dość skomplikowane zasady. Przynajmniej na pierwszy raz, ale potem uwierzcie mi idzie już super. Na szczęście instrukcja jest przystępnie napisana i warto przez nią przebrnąć (moja rada: aby nie zanudzić i nie zniechęcić pozostałych graczy to ja zazwyczaj robię taką pierwszą próbną rozgrywkę sama, a że uwielbiam gry to dla mnie przyjemność).

Dziękuję firmie rebel za możliwość przetestowania gry. To była prawdziwa przyjemność!



czwartek, 26 listopada 2020

Kreatywny kalendarz adwentowy #1 WIENIEC, KALENDARZ ADWENTOWY i GRUDNIOWNIK

Witajcie Kochani.

Jako, że ADWENT to czas 4 niedzieli przed WIGILIĄ Bożego Narodzenia, w tym roku trwa nieco dłużej, bo zaczniemy go w niedzielę 29 listopada.

Adwent to czas przygotowania na przyjście Dzieciątka. Nie pomożemy Wam zbytnio w przygotowaniu duchowym (chociaż może coś przyjemnego i wartego dla oka, ucha, serca i ducha znajdziemy dla Was...kto wie?), ale wiecie dobrze, że czasem ta zewnętrzna otoczka jest wyrazem wewnętrznego oczekiwania i przygotowania. Dlatego równolegle dbajcie o swój stan serca i duszy...a my tu postaramy się Was zainspirować i wspólnie przeżyjemy ten RADOSNY CZAS tworząc...jakże by inaczej KREATYWNIE.

Jak widzicie zaczynamy nasz "KREATYWNY KALENDARZ ADWENTOWY" z wyprzedzeniem...co prawda jedynie z wyprzedzeniem kilku dni...ALE... Nie bez powodu. Może przyłączycie się w te przygotowania wraz z nami? Może w jakiś sposób dzięki temu Was zainspirujemy? A może Wy nas? Mam nadzieję, że nasze wpisy i Wasze komentarze sprawią, że stworzymy WYJĄTKOWY i NIEPOWTARZALNY "Kalendarz adwentowy". 

29.11 WIENIEC 

Tradycyjnie w pierwszą niedzielę ADWENTU przygotowujemy WIENIEC/STROIK adwentowy z 4 świecami i co niedzielę zapalamy jedną świecę, by w czwartą niedzielę adwentu świeciły się już wszystkie cztery :)

Wieńce tynki:





Wieńce Ani:






30.11 KALENDARZ ADWENTOWY

Ciekawe, czy u Was jest tradycja kalendarzy adwentowych dla dzieciaków? 
Ja z dzieciństwa pamiętam te takie z czekoladką, teraz na rynku możecie się zaopatrzyć albo w gotowe np. z kawami, herbatami, słodyczami a ostatnio nawet widziałam z owsiankami :) poza drobnymi przyjemnościami takie odliczanie dla dzieci to także możliwość realizowania jakiś zadań. Możecie też kalendarz z drobiazgami przygotować sami. Odsyłamy do naszych inspiracji... 

tynka:



W tym roku u nas niecodzienny kalendarz, ozdobiliśmy słoiki, podpisaliśmy je a przez cały okres adwentowy codziennie będziemy każdemu członkowi rodziny pisać miłe, dobre rzeczy o nim. W poranek Bożonarodzeniowy każdy sobie przeczyta karteczki ze swojego słoika:




Z kolei dla naszej przemiłej starszej Pani sąsiadki herbaciany kalendarz...


I jeszcze Wam polecam kalendarz adwentowy muzyczny <KLIK>

To też ostatni moment, by zamówić ADWENTOWNIK<klik>. My w zeszłym roku wygraliśmy go podczas jednego rozdania na Instagramie...dzieciakom bardzo się spodobał, dlatego w tym roku już go mamy u siebie.

Ania zazwyczaj kupowała dzieciom takie tradycyjne kalendarze z okienkiem. To pierwszy rok, gdy zrobiła kalendarz w domu, wspólny dla obojga, ze słodyczami i zadaniami do wykonania:




Asia z córką Zosią zrobiły taki kalendarz, znajdą się w nim łakocie i zadania do wykonania.

W tym poście (klik) sprzed dwóch lat znajdziecie jeszcze więcej pomysłów zarówno na wieńce jak i kalendarze adwentowe :) 

1.12 GRUDNIOWNIK

Bardzo ciekawym pomysłem na zatrzymanie atmosfery przygotowań do Świąt jest prowadzenie GRUDNIOWNIKA, dla nas to taki dziennik naszych poczynań, uzupełniony już po Świętych o zdjęcia z tego okresu... Kiedyś wraz z karto_flana pokazywałyśmy Wam nasze grudniowniki. O tu <KLIK>  <KLIK> i <KLIK>



Może w tym roku i Wy stworzycie swój GRUDNIOWNIK?

Jako, że mamy zamiar, aby te posty były niejako przypomnieniem, co można zrobić, podziałać, w jaki sposób umilić czas, by stał się prawdziwie radosnym okresem oczekiwania na Boże Narodzenie pokazujemy Wam nasze dawniejsze wieńce i ozdoby, a tuż po tegorocznej pierwszej niedzieli adwentu wpis uzupełnimy o nasze aktualne wieńce. Jeżeli macie ochotę linkujcie Wasze wieńce adwentowe na końcu posta w żabce...chętnie do Was zajrzymy.

POZDRAWIAMY Was ciepło.

Zespół KTM