Strony

sobota, 6 lutego 2021

Wybierz grę dla swojego dziecka - DAJ NAMIAR

Dziś chcę "dać Wam namiar" na najnowszą grę firmy REBEL, którą niedawno otrzymaliśmy do przetestowania. 

„Daj namiar”, to słowna gra skojarzeniowa dla całej rodziny. Według informacji od wydawcy, gra przeznaczona jest dla 2-6 graczy powyżej 7 lat.

 Pierwsze, co od razu rzuciło się nam w oczy po rozpakowaniu przesyłki, to wymiary pudełka, w które zapakowano grę. Bardzo poręczne i zgrabne opakowanie nie zajmie zbyt dużo miejsca na półce, gdyż mierzy tylko 11 cm x 18 cm x 3cm. Z powodzeniem zmieści się także w plecaku czy w walizce podczas podróży. Dodatkowo urzekło nas zamknięcie gry na dwa magnesy. Tu macie pewność, że żaden element nie wypadnie Wam z pudełka.


 

Wewnątrz znaleźliśmy bardzo solidnie wykonane elementy gry,

w skład których wchodzi:
 

 *10 płytek współrzędnych z literami A, B, C, D, E oraz cyframi 1,2,3,4,5. 


 

*25 kart współrzędnych z odpowiednimi oznaczeniami, np. A1, A2….C5, E4 itd.


 

*50 kart haseł, które znajdują się na górze i na dole każdej karty oraz na odwrocie


 

* klepsydra z błękitnym piaskiem

* instrukcja obsługi

Do pierwszej rozgrywki zasiedliśmy we trójkę, mama, tata i 6,5 letnia Lidka, która bardzo chciała sprawdzić swoje umiejętności w skojarzeniach.


 

Po kilkukrotnym przeczytaniu instrukcji, po cichu i na głos, musieliśmy się nieźle nagłówkować, jak rozpocząć grę. O dziwo, na początku gra wydała się nam skomplikowana! Po parunastu minutach poszły „pierwsze koty za płoty”. Rozłożyliśmy karty współrzędnych na stole, według podanej w instrukcji siatki. Pod nimi ułożyliśmy losowo wybrane karty z hasłami, a następnie losowaliśmy karty współrzędnych z podpowiedziami i naprowadzaliśmy przeciwników na odpowiedzi, podając jedno słowo łączące nasze hasła. I tak np. hasło PODRÓŻ,  nie sprawiło mojemu mężowi problemu odgadnąć współrzędnej B3, której karta natychmiast po odgadnięciu została ułożona na stole. Mnie natomiast od razu udało się odgadnąć współrzedną C2 do podpowiedzi WIEŚ .Celem gry jest bowiem odgadnięcie jak największej liczby par wyrazów w określonym przez klepsydrę czasie.

 


Ale nie z każdą podpowiedzią poszło nam tak prosto. Niejednokrotnie musieliśmy nieźle wytężać nasze szare komórki, aby odgadnąć współrzędne pasujące do podpowiadanego hasła. Emocje brały górę, a mózg pracował na najwyższych obrotach. Było przy tym mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy, gdy słowa "były na końcu języka". Dodatkowo dreszczyku całej zabawie dodawała klepsydra nieubłaganie odmierzająca czas.

Rozgrywka toczy się do czasu, gdy wyczerpie się stos kart współrzędnych lub skończy się czas odmierzany przez klepsydrę. Kolejne podejmowane przez nas próby gry przebiegały o wiele sprawniej, w atmosferze przyjaźni i dobrego humoru. Skojarzeniom do współrzędnych nie było końca, a wymyślanie podpowiedzi przychodziło jakby szybciej. Tak więc „praktyka czyni mistrza”.

 Co do naszej 6,5 letniej córki Lidki, to gra sprawiła jej trudność o tyle, że nie potrafiła od razu odnaleźć haseł współrzędnych na stole i na zawołanie wymyślić swojej podpowiedzi. Jednak po naprowadzaniu przez dorosłych, potrafiła już świetnie podać jedno pasujące do haseł słowo, które stawało się jednocześnie podpowiedzią. Według mnie ta gra jest jednak dla ciut starszych dzieci niż niespełna 7 letnie.

  Postanowiliśmy jednak dać szansę naszej córce i pobawiliśmy się z nią w inne zasady, które się świetnie sprawdziły. Rozłożyliśmy na stole wszystkie karty z hasłami. Lidzia losowała po dwie z nich, odczytywała po jednym haśle z każdej karty i próbowała skojarzyć dwa słowa z jednym wyrazem. Moim zdaniem była to dla niej świetna nauka czytania,  w którym dopiero raczkuje oraz niezwykła lekcja kojarzenia. Np. do słów wąsy i pociąg podała nam hasło maszynista, choć nigdy w życiu pociągiem nie jechała i maszynisty na oczy nie widziała, a taki przykład przyszedł jej do głowy. Ze słowami kurczak i dom skojarzyła sobie.....rosół 😊



 

Jeśli miałabym podsumować moje spostrzeżenia na temat gry, to uważam, że:

1.Jest to bardzo wciągająca i emocjonująca gra dla osób w różnym wieku.

2. Im więcej graczy bierze udział w rozgrywce, tym jest na pewno weselej                       i ciekawiej.

3. Jest świetnym pomysłem na imprezę, nie tylko domową, ale i plenerową, gdyż jedyną rzeczą jakiej potrzebujemy jest tylko kawałek płaskiej powierzchni do rozłożenia kart.

4. W zależności od stopnia zaawansowania graczy możemy modyfikować poziom trudności rozkładając na stole kwadrat 3x3, 4x4 lub 5x5, a także zmieniając czas gry       z 10 minut na 5.

5. W tej grze nie ma przegranych i wygranych, a wynik informuje  o współpracy             i relacjach wszystkich uczestników.

6. Ta gra uczy współuczestnictwa, regeneruje i pobudza  szare komórki,                           a przede wszystkim łączy pokolenia!

7. Można modyfikować jej zasady i dopasowywać do młodszych dzieci.

Im więcej osób zasiądzie do wspólnej gry, tym lepiej! Życzę świetnej zabawy!

 



Dziękuję firmie REBEL za możliwość przetestowania tej gry! Polecam! Diars


 


 

1 komentarz: