DŁUGIE BESKIDZKIE
NOCE
Izabela
Skrzypiec-Dagnan
Długo zastanawiałam się
nad recenzją tej książki. Została mi w głowie i dała do myślenia, a to świadczy
o tym, że jest bardzo dobra, bo wpływa na czytelnika.
Jest to historia kobiety
opowiadana dwutorowo: to co było i co jest teraz. Jest tu szalona miłość, którą
główna bohaterka - Jaśmina wyidealizowała, trudne macierzyństwo i wielka trauma
po odejściu narzeczonego i próba budowania życia na nowo. Wyobraźcie sobie: ktoś z kim jesteście od kilku lat
nagle któreś nocy znika nie pozostawiając po sobie śladu. Świat Jaśminy wywraca
się do góry nogami doprowadzając ją do depresji, stanów lękowych i co najgorsze
wielkiego poczucia winy. Czytelnik obserwuje przemiany zachodzące w bohaterce i
jak trudno jej powrócić do normalności.
Książka jest bardzo
życiowa, bo wokół nas jest dużo takich relacji „chorej miłości” gdzie ktoś
zawsze obwinia się o wszystko złe co się dzieje w związku. A z drugiej strony
jest sporo mężczyzn typu Piotruś Pan, którzy nie potrafią nigdy dojrzeć i żyć
odpowiedzialnie.
„Długie beskidzkie
noce” nie opowiadają o górach, choć Jaśmina wraca do swojego domu w Beskidach i
tam próbuje żyć na nowo. Jest tam jednak wątek związany z górami jako przyrodą,
która leczy, daje uspokojenie, wytchnienie. A pośród tych lasów jest i pani
Maria i jej źródełko… Tego Wam już nie będę zdradzać, bo to naprawdę historia
owiana tajemnicą.
Polecam Wam
serdecznie tą książkę. Idealna na jesień, bo jej akcja zaczyna się w listopadzie.
Jest pięknie napisana, niebanalna, dobrze się czyta. Pozostali bohaterowie ze
swoimi historiami świetnie ją dopełniają.
Dziękuję wydawnictwu
Zysk i S-ka za możliwość przeczytania tej książki.
JB
Mh... ciekawe...dzięki!
OdpowiedzUsuń