Słowo wigilia pochodzi z łacińskiego
słowa vigilia (czuwanie) -pierwotna straż nocna, czuwanie nocne. Noc dzieliła
się na cztery straże tj. wigilie. Wigilią nazywa się dzień poprzedzający
większe święto. Tradycja czuwania przed dniami świąt chrześcijańskich wywodzi
się z praktyk starotestamentowych.
W potocznym rozumieniu „wigilia”
kojarzy się przede wszystkim z dniem poprzedzającym Boże Narodzenie, ze
zwyczajami i obrzędami, zwłaszcza z uroczystą ucztą i obrzędami.
Data świąt Bożego Narodzenia w
pierwszych wiekach chrześcijaństwa była różna, a wynikało to ze sporów o dzień
narodzin Jezusa. I tak Boże Narodzenie obchodzono 2 stycznia, 28 maja, 6
stycznia. Ostatecznie hierarchowie kościoła ustalili: dzień narodzin Chrystusa
to 25 grudnia. W Polsce wigilia weszła na stałe do tradycji dopiero w XVIII
wieku.
Chrześcijańska wiara, z rozpoczęciem
nowej ery wraz z przyjściem na świat Chrystusa, łączy się z pradawnym
przekonaniem, że w okresie zimowego przesilenia słońca wszystko zaczyna się od
początku.
Uważano, że przebieg dnia i nocy
wigilijnej ma zasadniczy wpływ na nadchodzący nowy rok. Dlatego, aby przez cały
przyszły rok mieć dobre samopoczucie i energię, należało wstać wcześnie, umyć
się w strumieniu, a jeżeli w domu, to do miednicy trzeba było wrzucić srebrną
monetę – „żeby się pieniądze człowieka trzymały”. W ciągu dnia nie wolno było
się położyć aby nie „spowodować chorób, a w lecie położenie zboża”. Unikano
kłótni i zwad, przeciwnie – starano się okazywać życzliwość, zapomnieć o
urazach tak wobec rodziny, jak i sąsiadów.
Powszechna była wiara, że dusze zmarłych
mogą w Wigilię opuszczać zaświaty i pod różną postacią odwiedzać domy bliskich.
Stawiano wiec dla niespodziewanych gości dodatkowe nakrycie i pozostawiano dla
nich resztki potraw z wigilijnej wieczerzy. Na wszelki wypadek dmuchano na
krzesło zanim na nim siadano i szeptem przepraszano mogącą tam odpoczywać
duszę.
W wigilię panny wyciągały źdźbło spod
obrusa, aby dowiedzieć się czegoś więcej o swojej przyszłości: zielone, krótkie
źdźbło oznacza rychłe i szczęśliwe małżeństwo, różne odcienie szarości wróżą
trudności w znalezieniu męża.
Często w Wigilię pod obrusem
umieszczano siano, na wsiach ustawiano także w kącie izby snop lub cztery snopy
słomy, po jednym w każdym rogu.
(na podstawie książki „Tradycje
wigilijne” R.Wróbel, M.Grzegorczyk)
Dzieki !!!
OdpowiedzUsuń