Strony

niedziela, 5 kwietnia 2020

Mama czyta - " Na ostrzu noża" Patrick Ness

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak by to było, gdybyśmy słyszeli myśli innych ludzi? Damska część czytelników byłaby zafascynowana pesprektywą tego, że ich druga połówka wreszcie by zrozumiała o co tym kobietom chodzi, a panie miałyby niekończący się dopływ informacji, o których można by rozpowiadać dalej. Panowie raczej byliby jak Mel Gibson z filmu "Czego pragną kobiety" i popadliby w chaos, paranoję lub próbowali z tego wyciągnąć jakiś zysk. 

Gdyby jednak to była rzeczywistość? Gdyby można było słyszeć dosłownie wszystkie myśli innych ludzi, a te potrafią się nawarstwiać nawet u jednego człowieka? Dodajmy do tego słowa wypowiadane przez zwierzęta zamiast  szczekania zdecydowanie ich zwykłych odgłosów, odnoszące się do ich potrzeb i instynktów. Wyobrażenie sobie tego potrafi przyprawić o zawrót głowy i powstaje jeden wielki Szum. W takim Szumie żyje od urodzenia Todd Hewitt- nastolatek, który nie rozumie i nie wie, co oznacza życie bez słyszenia myśli innych ludzi. Jest bohaterem książki Patricka Nessa  pod tytułem "Na ostrzu noża" Wydawnictwa Zysk i S-ka.


Tod Hewitt za miesiąc skończy 13 lat. Mieszka w dziwnym świecie (jak się potem okazuje nie jest to planeta Ziemia ale nowy świat, którzy ludzie próbowali skolonizować 20 lat wcześniej). Żyje w dziwnej społeczności złożonej tylko z mężczyzn, gdzie kobiety zabił szum, a przynajmniej tak go nauczono. Jest ostatnim dzieckiem w tej osadzie. Pewnego dnia słyszy coś, a raczej w Szumie wyczuwa przerwę, nieznośną ciszę, która go strasznie niepokoi ale i intryguje. Niestety w świecie, gdzie bardzo trudno wśród wszystkich swoich myśli ukryć jedną nietypową, mieszkańcy miasteczka, w którym mieszka szybko orientują się, że on coś odkrył. Nagle jednego dnia Todd musi uciekać przed grożącym mu niebezpieczeństwem przekonany, że najbliższe mu osoby zginęły. Dowiaduje się przerażającej prawdy, co sprawia w tej osadzie, że chłopiec staje się mężczyzną. Niczego nie rozumie, ucieka przed miejscowym kapłanem, który go śledzi i chce dopaść. Dostaje do ręki tytułowy nóż- bardzo ostry, który nieraz będzie przyczyną jego wewnętrznych rosterek i dylematów. Chłopcu towarzyszy pies, którego dostał od przybranych rodziców. Pies, który go drażni, bo wydaje się być strasznie głupi, później okaże się najlepszym przyjacielem , bardzo mądrym i nieraz uratuje mu życie.
Todd ucieka przed burmistrzem, jego synem i innymi. Odkrywa, że poruszającą ciszę generuje dziewczyna. Ona nie produkuje żadnego Szumu ale słyszy szum innych, a przybyła jako zwiadowca przed kolejną falą kolonistów. Teraz już oboje muszą uciekać, stają się sobie bardzo bliscy. Cały czas próbuje ich dopaść szalony kapłan, który chce ich zabić. Todd każdego dnia odkrywa, że jego życie i to, co o nim wiedział, to był jeden wielki stek bzdur i kłamstw. Wie też, że umiejętności jakich go nauczyli jego opiekunowie, przygotowywały go od małego do tej ucieczki.  Dziewczyna okazuje się być nie jedyną kobietą na tej planecie, a jego osada nie jest jedyną osadą. Inne kobiety też nie generują szumu. Oboje zbiegów ucieka przed burmistrzem. Todd odkrywa krok po kroku straszną prawdę o miejscu i ludziach, wśród których mieszkał

Książka trzyma w napięciu do ostatniej kartki. Autor potrafi mistrzowsko utrzymywać stały element zagrożenia, napięcie, którego nie można się pozbyć, ciągły strach, brak pewności o życie, o jutro. Książka nie stroni od brutalnych scen. Biorąc pod uwagę, że ich udziałem jest 12 letni chłopak robi trudniejszym odbiór tej brutalności.
Najgorszy jest szalony kapłan, który zmasakrowany przez potwora jak niezniszczalny stwór z horrorów, aż do samego niemal końca książki zagraża bohaterowi, jego towarzyszcze i jego psu. 
Książkę czyta się z zapartym tchem ale powiem szczerze, że tego napięcia jest jak dla mnie zbyt dużo. Na kilkadziesiąt stron przed jej końcem czułam się już bardzo zmęczona tą ciągłą gonitwą, uciekaniem i zagrożeniem. Nie było widać rozwiązania. Gdy już sądziłam, że zaraz będzie jakiś koniec, jakaś puenta, zwycięstwo, Patrick Ness zaskoczył mnie na ostatniej stronie brakiem zakończenia, a informacją " Koniec tomu I". 
Z chęcią przeczytam drugi tom tej książki, ale wpierw wezmę głęboki oddech gdyż będę musiała znowu zmierzyć się ze sporym napięciem o ile i ten tytuł będzie napisany tak samo.

Zachęcam do lektury. Trzymajcie nerwy na uwięzi.
Katrim.

2 komentarze:

  1. Ależ pędzicie z tymi książkami. Muszę je wszystkie sobie zacząć zapisywać bo nie spamietam. Świetna i zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe duzo tego ;) ale korzystam bo lepiej czytać cos poleconego :) dzieki !

    OdpowiedzUsuń