Oto kolejna odsłona naszej świątecznej zabawy :)
Zasady zabawy:
1. Dwa razy w tygodniu przedstawimy Wam bożonarodzeniowe tutoriale (w poniedziałek i w czwartek).
2. Zabawa zaczyna się 5tego listopada. Nasze tutoriale będziemy publikować do 13 grudnia.
3. Aby wziąć udział w zabawie wystarczy wykonać jedną z naszych propozycji na podstawie przedstawionego tutorialu. Wasze NOWE prace zgłaszacie w żabkach pod danym postem do 5tego stycznia 2019.
***
W około coraz to więcej dekoracji świątecznych, co rusz w witrynach sklepowych pojawiają się nowe dekoracje i reklamy :) Szał świąteczny powoli wpisuje się w nasze plany ;), dyktuje zakupy i działania w domu. I słusznie, jakby nie było dobijamy prawie do grudnia!
Zasady zabawy:
1. Dwa razy w tygodniu przedstawimy Wam bożonarodzeniowe tutoriale (w poniedziałek i w czwartek).
2. Zabawa zaczyna się 5tego listopada. Nasze tutoriale będziemy publikować do 13 grudnia.
3. Aby wziąć udział w zabawie wystarczy wykonać jedną z naszych propozycji na podstawie przedstawionego tutorialu. Wasze NOWE prace zgłaszacie w żabkach pod danym postem do 5tego stycznia 2019.
4. Na początku stycznia przyznamy nagrodę.
***
W około coraz to więcej dekoracji świątecznych, co rusz w witrynach sklepowych pojawiają się nowe dekoracje i reklamy :) Szał świąteczny powoli wpisuje się w nasze plany ;), dyktuje zakupy i działania w domu. I słusznie, jakby nie było dobijamy prawie do grudnia!
Czas rozpocząć przygotowania, a ponieważ już od kilku lat nie marzę o komercyjnym świeczniku adwentowym, czy kalendarzach, zakasuję rękawy i działam! Dziś proponuję bardzo naturalny, wykonany na solidnym kawałku deski świecznik adwentowy.
Do wykonania świecznika warto przygotować:
-podstawę, w moim wypadku był to bezpański kawałek deski, ale szczerze Wam polecam też wszelkiego rodzaju plastry drewna, czy kory,
-ewentualnie wosk, bejca do drewna,
-ewentualnie wosk, bejca do drewna,
-gałązki świerku, sosny, lub innych dostępnych, czy ulubionych iglaków,
-każdy, ale to każdy mech świetnie się sprawdzi (zielony, szary - obojętnie!), a jeśli nie udało się go Wam zebrać wystarczająco dużo, w zamian wykorzystajcie sizal lub rafię,
-szyszki, kawałki patyków, itp.,
-suszone owoce (np. dzika róża, pomarańcz, cynamon, anyż), możecie też wykorzystać gotowe plastikowe lub styropianowe dekoracje,
-słoiczki - w moim wypadku sprawdzają się po deserkach ze znanego dyskontu ;),
-klej na gorąco,
-sztuczny śnieg.
Pracę zaczęłam od zmaltretowania zbyt idealnej deski, pouderzałam ją trochę młotkiem, potraktowałam dłutem i metalową szczotką i papierem ściernym. Warto byłoby ją jeszcze zawoskować, choć przyznam, że mój wosk najzwyczajniej w świecie schowałam tak dobrze, by nie zaginął w ferworze pakowania przed przeprowadzką, że nie mogłam go teraz znaleźć ;)
Moją dechę delikatnie musnęłam wodną bejcą, nadając jej efektu postarzenia.
Ponieważ i mchu nie zebrałam zbyt wiele, na bazę najpierw wyłożyłam trochę sizalu w kolorze soczystej zieleni.
Potem zaczęłam przymiarkę słoiczków, które posłużą mi na pojemniczki na świeczki tealight.
Słoiczki przykleiłam do deski klejem na gorąco, na początek ułożyłam na sizalu kilka gałązek świerku i pojedyncze gałązki sosny i dokładałam w wybranych miejscach mech, tworząc leśne poszycie.
Na koniec uzupełniłam słoiczki świeczkami.
Nasz świecznik jest gotowy, czeka na adwentowy czas, a w dniu, kiedy spadnie u nas pierwszy śnieg, zyska jeszcze więcej bieli :) (spryskam go wtedy w wybranych miejscach sztucznym śniegiem :)).
Ozdoby choinkowe robione z dzieciakami <klik>
Mozaikowy talerz <klik>
Renifer <klik>
Choinka na drutach <klik>
***
Bardzo jestem ciekawa efektów Waszych przygotowań! Oczywiście zapraszam Was do wspólnej zabawy i pozdrawiam!
Lola
Moją dechę delikatnie musnęłam wodną bejcą, nadając jej efektu postarzenia.
Ponieważ i mchu nie zebrałam zbyt wiele, na bazę najpierw wyłożyłam trochę sizalu w kolorze soczystej zieleni.
Potem zaczęłam przymiarkę słoiczków, które posłużą mi na pojemniczki na świeczki tealight.
Słoiczki przykleiłam do deski klejem na gorąco, na początek ułożyłam na sizalu kilka gałązek świerku i pojedyncze gałązki sosny i dokładałam w wybranych miejscach mech, tworząc leśne poszycie.
Po kolei przymierzałam uzbierane dekoracje, szyszki, patyki z plażowych spacerów, pojedyncze drewnopodobne elementy z zestawu zapachowego oraz styropianowe owocki.
Niektóre z dekoracji spryskałam sztucznym śniegiem i podkleiłam narażone na przesuwanie elementy klejem na gorąco.
Na koniec uzupełniłam słoiczki świeczkami.
Nasz świecznik jest gotowy, czeka na adwentowy czas, a w dniu, kiedy spadnie u nas pierwszy śnieg, zyska jeszcze więcej bieli :) (spryskam go wtedy w wybranych miejscach sztucznym śniegiem :)).
***
Koniecznie zerknijcie na pozostałe nasze tutoriale, w tym ostatni z naprawdę wielką dozą adwentowych inspiracji:
Wieńce i kalendarze adwentowe <klik>
Choinka z szyszek <klik>Ozdoby choinkowe robione z dzieciakami <klik>
Mozaikowy talerz <klik>
Renifer <klik>
Choinka na drutach <klik>
***
Lola
No bardzo mi sie podoba, zaczynam miec ochotę na te deserki w tych ślicznych słoiczkach hehe:)
OdpowiedzUsuńKurczę, chyba nie mam już tyle słoiczków :D Ostatnio lampiony jesienne robiłam... No cóż.. trzeba będzie coś wymyślić. pięknie wygląda ten stroik.
OdpowiedzUsuńPiękny stroik. Swój zaczęłam robic nie będzie na desce ale na plastrze wyciętym z drewna:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ależ jestem ciekawa efektu z plastrem drewna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny świecznik, kocham okres świąt, wszystko jest takie piękne, i tak pachnie sosną
OdpowiedzUsuńDziękuję! Z zapachem prawda... Jak go za mało, nadrywam gałązki choinki i tych ze stroików :D byleby pachniało! I w takim tle jeszcze zapach świątecznego makowca...mmmmm... rozmarzyłam się ;)
OdpowiedzUsuń