Witajcie...
jesień coraz chłodniejsza, jednak o ile Wasze dziecko zdrowe korzystajcie ze świeżego powietrza poświęcając czas na spacery, rower...
Jednak gdy wrócimy do domu a wieczór zaskoczy nas wczesnym popołudniem możemy się nadal fajnie bawić...
czy Wasze dzieci też uwielbiają wodę? Moja Zosia mogłaby nieustanie robić "ciap-ciap"...więc ostatnio zaproponowałam jej czyste malowanie...pędzle zabrała sobie moje (a jakże!!), przecież dzieci bardzo chcą robić to co my :)...do pojemnika nalałam wody, na podłodze rozścieliłam kawał szarego papieru do pakowania i ZABAWA na całego :)
Druga opcja (gdy nie ma się jeszcze w domu tablicy do malowania kredą ;) ) to zrobienie a'la tablicy magnetycznej na kartki...zwłaszcza gdy zwykle malujemy albo na podłodze (bo mega-formaty się tam mieszczą) albo przy biurku (bo to najodpowiedniejsze miejsce ;) )...taka zmiana pozycji jest ciekawą alternatywą...
do stworzenia "naszej tablicy" posłużyła nam lodówka, kartki papieru, magnesy (dzięki Diano...są w ciągłym użyciu) i coś do malowania-pisania...
Oczywiście przy tej zabawie bacznie obserwujemy nasza pociechę, no chyba, że lubimy graffiti na drzwiach lodówki?
Serdecznie pozdrawiam... i przypominam o naszym wyzwaniu ZROBIONE Z MAMĄ/ZROBIONE Z TATĄ "Podarowane nam owoce jesieni"...termin zgłaszania prac przedłużony o tydzień, tj. do 24 listopada...więcej szczegółów TU
Dobrego dnia!
tynka
Fajny pomysł z tym malowanie, zwłaszcza z kartką na lodówce. Koniecznie wypróbujemy. Jeśli chodzi o malowanie wodą, to moje dziecko całą wylało by na podłogę, po to by później wycierać ścierką :)
OdpowiedzUsuńNiekontrolowane chlap, chlap już przerobiłyśmy z moja córcią, teraz robimy chlap np starą szczoteczką do zębów, gąbeczką uniesioną wysoko, grzebieniem do włosów i jeszcze plastikową butelką w dnie której jest kilka otworków różnej grubości, a i farba w środku troszkę gęściejsza:)) ale za każdym razem jest zabawa przednia:)) pozdrawiam wszystkie mamy i ich pociechy:]
OdpowiedzUsuńChciałam jeszcze dodać że Twoja córeczka Tynko bardzo ładnie i prawidłowo trzyma mazaczek tylko że w lewej rączce...
OdpowiedzUsuńtatuś jest leworęczny to i Zosia ma szanse na leworęczność :)
Usuńpoza tym, że póki co raz w jednej raz w drugiej trzyma...czy to łyżkę, widelec, kredkę czy mazak :)
i jeszcze chwilkę na "ustatkowanie" się lateralizacji mamy :)
a pomysły powyżej świetne i na pewno niedługo wykorzystamy :)
Oj,..moja Zosia robiłaby ciap ciap po całym domu:)
OdpowiedzUsuńSuper zabawy zwłaszcza z tym malowaniem na lodówce, taka pozycja rozwija rękę na całej długości, co jest równie ważne w późniejszej nauce pisania ;)
OdpowiedzUsuń