wtorek, 19 października 2021

Kiedy pada deszcz, dzieci się nie nudzą- Idzie jesień leśną drogą - GRZYBY

 Witajcie.

W ciepłe i pogodne październikowe dni zachęcamy Was by wybrać się do lasu...w poszukiwaniu grzybów jeszcze!
Spacer w lesie niesie ze sobą niewątpliwie wiele korzyści, uspokaja nas, żywiczy zapach wpływa na nas kojąco, cisza w lesie, szelest kołyszących się delikatnie na wietrze gałęzi oraz delikatność i miękkość podłoża pokrytego mchem wprawia nas w dobry nastrój...Otaczające nas piękno budzi zachwyt i wprawia w zdumienie :)

Niewątpliwym plusem leśnych wędrówek jest zbieranie grzybów. Naszą ciekawość wzbudzają nowe gatunki, które ukazują się przed nami, nie od razu wszystkie potrafimy nazwać, ale niektóre z nich są tak piękne i fotogeniczne, że trudno przejść obok nich obojętnie...

tynka i dzieciakami: Zosia, Antoś i Jadzia nieustannie zachwycają się lasem i jego darami:









Zosia (9 lat) z prawdziwym zainteresowaniem szuka, zbiera, fotografuje, rozpoznaje i identyfikuje (weryfikując na podstawie wiedzy dorosłych zbieraczy a także książek o grzybach, które wprost uwielbia!), następnie nawet oczyszcza zebrane skarby. 


A tu nasza propozycja "grzybkowa" muffiny marchewkowe (z przepisu na ciasto marchewkowe...dokładny przepis tu <KLIK> 
Ja często w tym przepisie pomijam bakalie, a wychodzi równie pyszne, aromatyczne i wilgotne ciasto.


Muffiny po upieczeniu polałam glazurą z serka, masła i cukru pudru, posypałam zielonym cukrem i powtykaliśmy kupne/sklepowe ciasteczka z czekoladą w kształcie grzybków. 

Grzyby to nieustanna inspiracja dla nas. To jedna z dłużej utrzymujących się pasji Zosi :)
Jej Tata robiąc dla niej regał na książki wyciął nań takie grzybki np.:


A tu już uszyte własnoręcznie przez nią grzybki, które stanowią element jesiennej dekoracji jej półki:

A to ulubione Zosine książki/albumy o grzybach...




I nasze "grzybowe" prace:








JB z córeczką poszły do lasu poszukać jesieni a zamiast kolorowych liści znalazły grzyby. Największą radość Lili sprawiło gdy pośród muchomorów znalazła jadalnego grzybka. Od razu wymyśliła piosenkę:





Leśna wycieczka zainspirowała Lili do stworzenia obrazka z plasteliny :



POZDRAWIAMY Was ciepło!
Zespół KTM




1 komentarz:

  1. Superowo! Lubimy ten temat, swego czasu Jaś się fascynował grzybami, zostały książki ale wracamy do nich co jakiś czas, No i lubimy grzybobrania :):):)

    OdpowiedzUsuń