środa, 7 lutego 2018

Słodkie szaleństwo - tłusty czwartek:)

Witajcie! Już za kilka godzin ten najprzyjemniejszy dla wszystkich łasuchów dzień w roku! Otóż w  "tłusty czwartek" (zwany też zapustami, albo babskim combrem)
każdy może do woli i bez wyrzutów sumienia
 objadać się - pączkami, faworkami, racuszkami,
 czy czym kto lubi. 
Dziś wszystko robimy na słodko, ale mało kto wie, 
że dawniej zajadano się pączkami z boczkiem, 
mięsem i słoniną, które popijano sporą ilością alkoholu:)
 A więc, skoro staropolskie przysłowie mówi - "Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła",
 zabieramy się do pieczenia:) 
Nasz  zespół też lubi troszkę podjeść i proponuje kilka pyszności..

tynka z rodzinką lubią chrust i oponki z przepisu Babci S.





Faworki, tudzież chrust (bo niekiedy tak się właśnie na te pyszności mówi), tynka poleca ten przepis :)




Ania przygotowała pyszne pączki z serkiem


3 jaja, 
czubata szklanka mąki, 
łyżeczka proszku do pieczenia,
cukier waniliowy, 
serek waniliowy około 300g, jeśli mamy mniej możemy połączyć z kwaśną śmietaną

Jajka ubijamy z cukrem waniliowym, dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Mieszamy lub miksujemy aby uzyskać gładkie ciasto, potem dodajemy serek i mieszamy jeszcze chwilę. W rondlu rozgrzewamy olej do smażenia i smażymy chwilkę z każdej strony. Odkładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym aby odsączyć olej. Na koniec posypujemy cukrem pudrem.

karto_flana poleca ciasteczka marcepanowe:


Na ok. 50 sztuk wielkości śliwki:
125 g masła
150 g cukru
2 paczki cukru waniliowego
1 łyżka wiśniówki
4 łyżki rumu
2 jajka
400 g mąki
1 czubata łyżka proszku do pieczenia
100 g mielonych migdałów
75 g marcepanu
szczypta soli
cukier puder do posypania.

Cukier, cukier waniliowy i masło utrzeć na puszytą masę. Dodawać pojedynczo jajka ciągle ucierając. Następnie dodać wiśniówke i rum. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, migdałami i solą. Dodawać do masy jajecznej stopniowo, ucierając mikserem.Na koniec włożyć posiekany marcepan
 i utrzeć na zwarte ciasto. Wstawić do lodówki na co najmniej godzinę. Z masy formować rękoma podłużne "śliwki" Wstawić do uprzednio nagrzanego piekarnika (200°C) i piec ok 10-12 minut. Posypać cukrem pudrem.

Etoile poleca pączki z tego przepisu


 Asia z Zosią przygotowały racuchy


5 dag drożdży
3 szklanki mąki pszennej
2 jajka
2 szklanki mleka
1 łyżka cukru
1 łyżka cukru waniliowego
szczypta soli

Mąkę przesiewamy do miski, na środku robimy dziurkę i wrzucamy pokruszone wcześniej drożdże, posypujemy łyżką cukru  i jedną łyżką cukru waniliowego. 
Chwilkę czekamy – ok. 1 min., 
żeby drożdże zaczęły reagować z cukrem. Wbijamy jaja, dodajemy szczyptę soli i lekko mieszamy. Mleko podgrzewamy - ma być ciepłe, ale nie gorące. Dolewamy stopniowo do ciasta i wszystko dobrze mieszamy, tak żeby zlikwidować wszystkie grudki. Trzeba pamiętać, że drożdże muszą dobrze się rozpuścić. Odstawiamy na jakieś 40 min w ciepłe miejsce. Następnie smażymy placuszki – można dodać pokrojone w plasterki jabłko. Posypujemy cukrem pudrem.

oraz OPONKI:






600 g twarogu mielonego 
(ja używam tego w rulonie, ale można w wiaderku)
500 g mąki pszennej tortowej
4 żółtka średnich jajek
1/3 szklanki drobnego cukru - ok. 100 g
3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
po łyżeczce sody i proszku do pieczenia
łyżka soku z cytryny lub spirytusu

Żółtka z cukrem ucieramy na puch. Dodajemy twaróg i trzy pełne łyżki śmietany, a następnie mąkę przesianą z sodą i proszkiem do pieczenia. Całość mieszamy, 
aż wszystkie składniki się połączą, ciasto będzie gęste i klejące. Na koniec dodajemy sok z cytryny lub spirytus i mieszamy. Ciasto po kawałku trzeba rozwałkować tak do grubości ok. 1-1,5 cm. Szklanką wycinamy koło, a małym kieliszkiem (albo czymś podobnym) mniejsze koło w środku. Wrzucamy na rozgrzany "głęboki" olej i smażymy. Należy tylko pamiętać, że dość szybko się smażą, więc trzeba obracać i po kilku min. wyjąć.

Na koniec, pozostaje nam tylko życzyć Wam
SMACZNEGO!!!

6 komentarzy:

  1. U nas rzeczywiście mowi sie chruściki, nie faworki☺ ja sie zaraz zabieram za robienie swoich liliputkow serowych z podwojnej porcji.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też zawsze chrust się mówiło :)
    Pączki smażyłam raz tylko ;) w ogóle o cukrze zapomniałam wtedy...dziw, że ciasto w ogóle ruszyło haha...nie lubię pączków ;) ani ich robić, ani jeść. Wolę oponki serowe ;) w przyszłym roku za to pokuszę się wreszcie o zrobienie róż karnawałowych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż za wspaniały słodki post !!! aż ślinka cieknie :)
    Oponki zaraz będą się robić a pączki ... no cóż :) nie mam dla nich serca więc zawsze są kupowane w piekarni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale smakowicie u Was! My juz zajadami paczki standardowe drożdżowe. W zeszłym roku pieklam w piekarniku i robiłam gniazdka a zaraz zabieram sie za chrusty:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Same pyszności. My za chwilę ruszamy do mojej Mamy na domowe pączki. Robiłam miejsce i sklepowy zjadłam tylko 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oponki pamiętam, moja babcia robiła, ja w tym roku nie wiem jak to się stało przeoczyłam tłusty czwartek, wydawało mi się że to wypada 15 lutego. I jakoś tak wyszło, że dopiero chruściki z Zuzką w następnym tyg posmażymy.

    OdpowiedzUsuń