Całkiem niedawno przeczytałam tę niedługą książeczkę dla dzieci. Wydaje mi się, że jest przeznaczona dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
Bohaterem jest 10letni Leon, który czuje się samotnie i tak naprawdę chciałby mieć brata lub siostrę, ale pewnego dnia dostaje szczeniaka rasy Husky, którego nazywa Harrym. Całą rodziną przywiązuje się do psa, który staje się ich towarzyszem w codziennym życiu, wyjeżdża z nimi na wakacje, czy nawet uczestniczy w zawodach sportowych. Jest tak naprawdę członkiem rodziny. Leonowi trudno się z nim rozstać, najbardziej wtedy gdy latem wyjeżdża na kolonie.
Książka opowiada pięknie o miłości chłopca do swojego psa i wzajemnie. Oczywiście gdzieś w tle są problemy, których nie brak w tej rodzinie. Przecież tak naprawdę Leon chciał mieć rodzeństwo… Możemy też zauważyć, że jego rodzicom się nie układa i tak naprawdę nie jestem przekonana do idei posiadania psa, który ma być na zastępstwo czegoś lub kogoś. Książka może dawać naprawdę do myślenia. Plusem są na pewno piękne ilustracje i prosty język, który dzieci łatwo zrozumieją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz