Chyba nie ma domu, w którym nie ma ani jednego pluszowego misia. Misie towarzyszą nam praktycznie od maleńkości. Siedzą na półkach, na fotelach i śpią w łóżku. Każdy z nas miał swojego ulubionego pluszowego misia, a i nasze dzieci też darzą większą sympatią niektóre maskotki.
A jaka jest historia powstania tego misiowego święta?
W 1902 roku Prezydent USA Teodor Roosvelt wybrał się na polowanie, na którym jeden z jego towarzyszy postrzelił małego niedźwiadka. Prezydent ujrzawszy przerażone zwierzątko kazał je uwolnić. Cała historia została opisana w gazecie, którą czytał producent zabawek. Tak powstały pierwsze teddy bear od zdrobnienia imienia Prezydenta Teodora.
Dziewczyny z Klubu Twórczych Mam i ich pociechy też mają swoje ulubione misie.
Zobaczcie sami!
A jaka jest historia powstania tego misiowego święta?
W 1902 roku Prezydent USA Teodor Roosvelt wybrał się na polowanie, na którym jeden z jego towarzyszy postrzelił małego niedźwiadka. Prezydent ujrzawszy przerażone zwierzątko kazał je uwolnić. Cała historia została opisana w gazecie, którą czytał producent zabawek. Tak powstały pierwsze teddy bear od zdrobnienia imienia Prezydenta Teodora.
Dziewczyny z Klubu Twórczych Mam i ich pociechy też mają swoje ulubione misie.
Zobaczcie sami!
Karto_flana na poczatku nauczycielskiej kariery dostała od swojej klasy ogromniastego pluszowego przyjaciela, ktory do tej pory jest towarzyszem zabaw jej synków:
Jej pasją jest też dzierganie pluszaków.
Miś Tynki, Maurycy jest już bardzo stary...spędził z nią połowę jej życia...
Jej córeczka, Zosia lubi pluszowe pieski. Najukochańszy to beżowy Ufiś.
Antoś natomiast uwielbia krówkę i żyrafkę Kaję.
Córka Moniki kocha psa Pluto i Haufka.
Ani ulubieniec ma na imię Stefanek, wypatrzyła go na półce w kiosku Ruchu i od pierwszej chwili wiedziała, że to będzie idealny partner do tańca (wtedy prawdopodobnie byli podobnego wzrostu ;) )
Dzieci Ani też mają takie ukochane zabawki, które towarzyszą im od pierwszych dni życia, umilają sny, zwiedzają świat - są wspaniałymi przyjaciółmi na dobre i złe :)
Julka ma ukochanego Króliczka
A Marcin Gepardzika i białego Misia :)
Przytulanki pełnią ważną rolę w życiu dziecka, zapewniają poczucie stabilności, na pewnym etapie rozwojowym zastępują Mamę, pozwalają dzieciom oswoić się z zachodzącymi w ich życiu zmianami, a oprócz tego są najlepszymi pochłaniaczami łez - tych dziecięcych i nastoletnich, dodają odwagi, utulają do snu.
Warto zadbać o to, aby dziecko miało tego wyjątkowego towarzysza, który kiedyś będzie przywoływał miłe wspomnienia :)
O tym, że jutro jest dzień misia wiedziałam ale myślałam, że to tylko zabawa wymyślona w szkole mojej córki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mojego synka w przedszkolu tez jest Dzień pluszowego misia, fajnie to wygląda jak wszystkie dzieciaczki dumnie maszerują z misiami do przedszkola a następnie organizowana jest wystawa i bal z misiem.
OdpowiedzUsuńMisiaki przytulaki :)
OdpowiedzUsuńU mojego smyka też jutro w przedszkolu jest Dzień Misia.
A jego ulubionym przytulakiem jest renifer :)