sobota, 5 listopada 2016

Mama czyta- Carole Matthews "Klub miłośniczek czekolady"


Nie zabierajcie się do tej ksiązki bez sporego zapasu czekolady ;) 4 przyjaciółki, w różnym wieku z różnymi życiorysami, a jednak połączyła je pasja do czekolady i przyjaźń.Wszystkie spotykają się w tzw. Czekoladowym Niebie- maleńkiej knajpce z mnóstwem czekoladowych smakołyków. Lucy Lombard zbiliżająca się do 30stki, pracująca wiecznie na zastepstwo ze stałym narzeczonym, który stale ją zdradza... Chantal- Amerykanka w Londynie, szczęśliwa bezdzietna mężatka, której do szczęścia brakuje jedynie intymnych spotkań z... własnym mężem. Autumn, która wierzy, ze może uzdrowić świat, pracuje z tzw. trudną młodzieżą, a nie potrafii ułożyć sobie własnego życia. I chyba postać najbardziej mi bliska: Nadia- młoda matka, Hinduska, która dla miłości zerwała kontakty z rodziną, ale czy miłość do męża wystarczy aby być szczęśliwą?

 Niby książka z gatunku czydateł dla kobiet, a jednak coś w niej jest jeszcze. Każdy z czterech watków i każda z czterech bohaterek jest na tyle ciekawa, że jak się czyta daną historię, to chce sie przy niej pozostać. Ale oczywiście pasaże, gdzie wystepują wszystkie cztery panie naraz też sa ogromnie ciekawe, a zwłaszcza kapitalna scena wspólnego gangsterskiego popisu pań ;) Książka niesamowicie ciepła, dająca wiarę w moc przyjaźni i wspólnego działania, a nade wszystko oczywiście czekolady... ;) Sporo świetnych komediowych postaci, wątków i scen. Świetna na chłodne, listopadowe wieczory.

Bardzo polecam i lecę zrobić sobie kubek gorącej czekolady :)

2 komentarze:

  1. Kiedyś kochałam czekoladę i pochłaniałam ją w ogromnych ilościach... teraz już nie pałam aż takim entuzjazmem, ale w dalszym ciągu lubię czekoladę ;)
    te książki kupiłam niemal od razu jak na nie wpadłam, właśnie ze względu na wątek czekolady ;) bardzo mi się podobały, przeczytałam obie części, a widziałam, że jest nawet jakaś świąteczna. Muszę nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się podobała ta seria. Siostra pożyczyła mi dwa pierwsze tomy, a trzeci kupiłam jej w zeszłym roku na święta. Ucieszyła się i mówiła, że nie wiedziała, że jest trzecia część.

    OdpowiedzUsuń