niedziela, 19 listopada 2017

Chwila dla Mamy - wieczór z książką

Pozostając w temacie czekolady, która towarzyszy nam  a blogu od jakiegoś czasu, za sprawą wymianki i wyzwania  w planach miałyśmy post m.in. o czekoladowych kosmetykach. 
Okazało się jednak, że żadna z nas ich nie używa więc nie możemy polecić Wam czegoś sprawdzonego. Ale jest jeden, niezawodny sposób na relaks i chwilę zapomnienia - pyszna kawa i dobra książka. 


Dodatek ulubionych słodkości również od czasu do czasu nie zaszkodzi :)
Umilacze, u mnie w postaci pachnącej świeczki i pięknej zakładki od Eli - karto_flanej, oczywiście są bardzo wskazane :)))

Chciałabym Wam dzisiaj polecić książkę tureckiego pisarza, laureata Nagrody Nobla Orhana Pamuka "Rudowłosa".


Nie jest to powieść, którą "łyka się" w wieczór albo dwa, lecz taka, która zmusza do refleksji. 
Jej tłem jest sytuacja polityczna, społeczna i gospodarcza Turcji, pogrążonej w mroku konfliktów wewnętrznych.
Opowiada historię młodego chłopaka, który chcąc zarobić na kursy umożliwiające dostanie się na studia, zostaje pomocnikiem studniarza. Cem, główny bohater, wychowuje się bez ojca, który właśnie z powodów politycznych został zamknięty w więzieniu. Jest lato 1986 roku, lato, które wywrze wpływ na całe życie naszego bohatera: nawiąże bliskie relacje ze swoim Mistrzem (relacje przypominające te między ojcem a synem),  lato, w którym pozna tajemniczą Rudowłosą, która na zawsze zostanie w jego pamięci. 
Lato, w którym po raz pierwszy się zakochuje ... i popełnia zbrodnię. 
Gdy wydaje nam się, że do końca powieści niewiele się wydarzy następuje nagły zwrot akcji.

Motywem przewodnim jest mit o Edypie, którego los został przesądzony przepowiednią. I czytając "Rudowłosą" wciąż zastanawiałam się jakie znaczenie w naszym życiu mają wybory          a jakie przeznaczenie. A może jedno i drugie się ze sobą łączą?

Powieść jest jak studnia, wielowątkowa i wielowarstwowa.
Nie chcę przywoływać wszystkich, może jeśli Was zachęciłam same będziecie je odkrywać :) 

Na koniec jeszcze fragment powieści:

"Wydarzenia z dawnych baśni i legend w końcu spotykają nas bowiem w życiu. A im więcej ich czytamy i im bardziej w nie wierzymy, tym częściej się nam przytrafiają. Zresztą opowieść nazywamy legendą wtedy, kiedy to, co jest w niej opisane, może się naprawdę wydarzyć".

Miłego wieczoru! :))

Ania





3 komentarze:

  1. Czytałam inną książkę tego autora ("Dom ciszy"). Wydaje mi się, że autor lubuje się w trudnych tematach. Nie mogę powiedzieć, że czytałam jego książkę z przyjemnością, wręcz się przy niej męczyłam - jeden z bohaterów był tak złym człowiekiem, że wcale nie miałam ochoty patrzeć na świat jego oczami (był jednym z narratorów).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też nie jest łatwa książka, ale myślę, że nie tak ciężka jak wspomniana przez Ciebie. Lubię książki, które zmuszają mnie do poszukiwań, tutaj zaciekawiło mnie tło. Postrzegamy Turcję jako kraj rozwinięty, z dużym wpływem kultury europejskiej. A ja czytając miałam wrażenie, że przeniosłam się wiele lat wstecz.

      Usuń
  2. O zaciekawiłaś mnie książką, wpiszę na listę lektur w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń