Witajcie :)
Czy Wasze dzieciaki lubią zamki, rycerzy?
Opowiadania o smokach i dawnych czasach...o życiu królów i księżniczek, o ich losach?
Opowiadania o smokach i dawnych czasach...o życiu królów i księżniczek, o ich losach?
Jakiś czas temu przez kilka dni z rzędu zrobiliśmy z maluchami różnego typu zabawy, których tematyka kręciła się wokół ZAMKÓW.
Czytaliśmy tradycyjne bajki o księżniczkach, obejrzeliśmy zabawnego Shreka...rozwiązywaliśmy różne zadania z książeczek tematycznych, w końcu zbudowaliśmy też recyklingowy zamek, w którym zamieszkały nasze smoki.
Do zrobienia takiego zamku potrzebujemy:
-opakowania po jajkach
-patyczki do szaszłyków
-farby, pędzle i słoiczek na wodę
-rolki po papierze toaletowym
-klej i klej na gorąco
-opcjonalnie jakieś kolorowe papiery (do zrobienia okiennic i chorągwi)
Opakowania po jajkach malujemy...
Z jednego opakowania wycinamy tylko niektóre elementy-na balkon i "dach"
Z patyczków po szaszłykach sklejamy np.klejem na gorąco bramę wjazdową
Sklejamy wszystko. Z rolek po papierze robimy boczne wieżyczki...przygotowujemy także chorągwie:
Zrobiliśmy też sobie kreatywny wieczór, dzieciaki zrobiły smoki (znowu rolka po papierze toaletowym, pomponiki, oczka, paski bibuły, klej)...takie smoki są fajne do ćwiczenia oddechu :)
Ponadto z wyciętych elementów (figury geometryczne) kleiliśmy takie zamki...w takiej kreatywnej zabawie brał udział nawet tata Zosi i Antosia i ich kuzyn (21lat) jak widać, można wspólnie przy jednym stole bawić się jak dziecko...
Nasze książeczki, które wpisują się w klimat:
Odsyłam Was także do wpisu z podróżami - Zamek w Ogrodzieńcu <klik>
i zapraszam do aktualnie trwających zabaw, do których możecie zaangażować swoje dzieciaki:
Jesienne Wyzwanie dla Każdego <klik>
oraz
"Zrobione z Mamą - SKRZYDLACI PRZYJACIELE" <klik>
i zapraszam do aktualnie trwających zabaw, do których możecie zaangażować swoje dzieciaki:
Jesienne Wyzwanie dla Każdego <klik>
oraz
"Zrobione z Mamą - SKRZYDLACI PRZYJACIELE" <klik>
Pozdrawiam ciepło...
tynka
takiego smoka zionącego ogniem z rolki robiłyśmy z córcią kiedyś. Zamek też był, ale nie taki fajny :)
OdpowiedzUsuńJustynko wymiatacie, nie ma co! Brawa dla Was-małych i dużych :) a o wyzwaniach wciąż myślimy :):):)
OdpowiedzUsuńrewelacja- to co my uwielbiamy:)
OdpowiedzUsuń