piątek, 3 maja 2019

Mama czyta - Gwiazdy nadziei I.M.Darkss

 On sądzi, że szczęście jest tylko chwilowym złudzeniem, a miłość okrutnym żartem.
Ona będzie chciała to zmienić.
Amara po latach spędzonych w szkołach z internatem wraca do rodzinnego domu. Nie jest to jednak miejsce, w którym czuje się akceptowana. Nigdy nie zaznała rodzinnego ciepła czy wsparcia. Wróciła tylko z jednego powodu. Dla niego. Dla Jaksa. Pokochała go od pierwszego wejrzenia i nigdy nie potrafiła o nim zapomnieć.
Jaks jest mężczyzną z zupełnie innego świata. Zdystansowany i ironiczny właściciel salonu tatuażu, który robi wszystko, by jego relacje z kobietami były krótkie i niezobowiązujące. Nosi w sobie piętno bolesnej przeszłości i wydaje się, że nic i nikt nie jest w stanie się przebić przez pancerz, który przez lata budował.
I wtedy pojawia się Amara. Oboje nie są świadomi tego, że ich drogi splotły się już wcześniej w bardzo dramatycznych okolicznościach… 



Tak jak czytamy po opisie z okładki Amara wraca z Włoch i pragnie walczyć o miłość ukochanego. To tak w skrócie.
Zaczęłam czytać i pierwsze co mi się nasunęło to to, że pewnie trafiłam na powieść dla młodzieży, ale nie znalazłam nigdzie takiej informacji. Skąd te podejrzenia?
 Hmm, Amara jest, głupiutką, infantylną dziewczynką z dobrego domu, dziewczyna nie ma za grosz honoru, nie ma nawet szacunku do samej siebie, bo większą część powieści żebra o uczucie. 
Natomiast Jaks jest niegrzecznym mężczyzną, którego pragnie każda kobieta, przystojny, niezdecydowany właściciel salonu tatuażu, zaborczy, bezkompromisowy, z zawiłą przeszłością.
Ona chce, on nie chce, on chce związku bez zobowiązań, ona się zgadza, on jej mówi, że jest nikim, ona zostaje...
Problemem tej książki jest to, że ona właśnie głównie na chęciach i pragnieniach się opierała, a szkoda. Ciężko się solidaryzować z tak bezpłciową bohaterką. Każde z głównych bohaterów miało w sobie brzemię, tajemnicę. Każde z nich zmagało się z wyrzutami sumienia, z demonami, które powracały do nich co noc i to było ciekawe, to było wstrząsające i na tym należało się skupić. Na tym splocie tragicznych zdarzeń.

Za możliwość przeczytania powieści bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

2 komentarze: