Eksplodujące pudełko to bardzo kreatywna forma kartki okolicznościowej. Tym razem postanowiłam zrobić je w wersji słodko - naukowej. Co to oznacza? Zapraszam do lektury!
Zazwyczaj wnętrze eksplodującego pudełka (tzw. exploading boxa) skrywa zdobione ścianki i miejsce na prezent pieniężny. Ja swojego boksa zrobiłam jako prezent dla mojej córki Ani (2,5 roku) od zajączka wielkanocnego. Ania, jak większość małych dzieci, uwielbia znane wszystkim Kinder Jaja, stąd pomysł by w boksie ukryć jej ulubione słodkości. Nie było to zadanie proste, ponieważ moja pociecha jakby czuła, że w mojej pracowni dzieje się coś fajnego i non stop zaglądała pod byle pretekstem :) A ja ciągle musiałam przerywać pracę i chować kartkę.
Jakie słodycze wybrać?
Ja sugerowałam się przede wszystkim upodobaniami mojej Ani. Wy możecie schować wewnątrz dowolne słodkości, oby tylko wymiarem nie przekraczały wymiarów ścianek boksa i były w foliowym/papierowym opakowaniu, co ułatwia ich zamocowanie.
Warto również zwrócić uwagę na skład słodyczy, a także porównać skład i ceny produktów znanych marek i tych sieciowych. Ja zamiast "markowych", czekoladowych kanapek wybrałam "podróbkę" z Biedronki, która była prawie 3 razy tańsza, a ma prawie identyczny skład.
Jak zamocować słodkości wewnątrz?
Chciałam batoniki umieścić w dopasowanych kieszonkach, a jajo na środku w papierowym koszyku. Dzięki temu boks nie uległ by zniszczeniu i mógłby służyć więcej niż jeden raz. Niestety moja zaglądająca pociecha mi to skutecznie uniemożliwiła ;) Pozostało mi na szybko przykleic batoniki do ścianek. Zwykły klej introligatorski nie wchodził w grę, ponieważ wątpię by skleił papier i śliskie opakowanie słodyczy. Klej na gorąco również nie wydawał się dobrym pomysłem. Wybrałam dwustronną, przezroczystą, bardzo mocną taśmę PET i to był strzał w dziesiątkę.
Zaciekawiamy i uczymy
Moja wersja exploading boxa to nie tylko schowek na słodycze, ale także pomoc dydaktyczna. Z zewnątrz i wewnątrz znajdziemy sporo kolorowych elementów, które można wykorzytać do zaciekawienia małego człowieka. Ja jestem z Anią na etapie nauki kolorów, stąd znajduje sie w nim sporo kolorowych elementów tj. różnobarwne wielkanoce pisanki, wstążki czy kwiaty. Dodatkowo z zewnątrz każda ścianka boksa ma przyklejony obrazek do którego można zadać pytanie lub ułożyć krótką historię.
2. Jakie zwierzątko jest na rysunku i co robi? (zbiera kwiaty do koszyka, robi bukiet)
3. Co robi królik? Jakich kolorów są jajka?
4. Co skrzacik może wrzucić do koszyka? Jakiego koloru ma czapkę? Gdzie mieszka?
I tak dalej.
Jak podoba się Wam taka odsłona exploading boxa? Według mnie jest to świetny pomysł na prezent także dla starszych dzieci, a zamiast słodyczy można tam schować również zdrowe przekąski, tj. np. orzechy.
Świetna praca.
OdpowiedzUsuńNiedawno w exploding boxie schowałam dla przyjaciółki przydasie, Ty włożyłaś dla córki słodkości. Co w nim się może znaleźć zależy tylko od wyobraźni i zapotrzebowania ;-)
Świetny box. Ja niedawno robiłam swojego pierwszego exploding boxa i przyznam, że zabawa w ozdabianie jest świetna.
OdpowiedzUsuń