Klub Twórczych Mam współtworzą:
Mam na imię Justyna.
Jestem mamą Zosi (ur. 2012 r.), Antka (ur. 2013 r.) i Jadzi (ur. 2018 r.)
Jeszcze nie tak dawno nie mogłam się doczekać, kiedy maluchy będą
tworzyć ze mną, dziś to nasza codzienność. Zosia podziela moje
zamiłowanie do farb, malowania i mas plastycznych, natomiast Antoś z
cukierniczą precyzją najchętniej pomaga przy robieniu ciasteczek.
Lubimy książki i wspólne działanie.
Moją pasją jest szeroko pojęte rękodzieło, lubię poznawać nowe
techniki, lubię tworzyć coś z niczego a już najbardziej lubię
IMPROWIZACJĘ w działaniu...bo przecież nie wszystko da się zaplanować, zwłaszcza przy dzieciach...
Dlatego i w życiu i naszych twórczych zajęciach a także w kuchni jest
sporo miejsca na improwizację i eksperymenty. My się po prostu nie
mamy czasu nudzić :)
Jeszcze nie tak dawno nie mogłam się doczekać, kiedy maluchy będą
tworzyć ze mną, dziś to nasza codzienność. Zosia podziela moje
zamiłowanie do farb, malowania i mas plastycznych, natomiast Antoś z
cukierniczą precyzją najchętniej pomaga przy robieniu ciasteczek.
Lubimy książki i wspólne działanie.
Moją pasją jest szeroko pojęte rękodzieło, lubię poznawać nowe
techniki, lubię tworzyć coś z niczego a już najbardziej lubię
IMPROWIZACJĘ w działaniu...bo przecież nie wszystko da się zaplanować, zwłaszcza przy dzieciach...
Dlatego i w życiu i naszych twórczych zajęciach a także w kuchni jest
sporo miejsca na improwizację i eksperymenty. My się po prostu nie
mamy czasu nudzić :)
Wiele czasu poświęcamy na
przebywanie na łonie natury, poznawanie otaczającej nas przyrody. Zrodziła się
z tego miłość do tego co naturalne, a czasem nawet dzikie.
Naszą
twórczą codziennością dzielimy się na blogu https://przezkrotkachwile.blogspot.com/
Mam na imię Ela i pochodzę z zachodniego Mazowsza. Tu wychowałam się w
małej wiosce. Jednak od paru ładnych lat mieszkam w Bawarii, w Niemczech. Także
na wsi ;) Jestem mamą 2 synków (ur. 2007, ur.2011).
Moja przygoda z rękodziełem zaczęła się dawno temu. Jako dziecko nawlekałam
igły dla mojej babci krawcowej, uczyłam się szyć na starej maszynie Singer.
Ciocia nauczyła mnie robótek na drutach, a ja sama siebie szydełkowania. To
własnie szydełkowanie jest moją ulubioną techniką tworzenia. W wolnym czasie
również rysuję, pisuję wiersze, uprawiam ogródek, gotuję i piekę, oraz śpiewam
w kościelnym chórze.
W 2010 r. zalożyłam bloga robótkowego na bloxie, w 2013 blog został
przeniesiony na blospota pod adres www.mojeszydelkoweprzygody.blogspot.com
Ania z Zapiecka
Mam na imię Ania, jestem Mamą Julki (ur. 2002r.) i Marcina (ur. 2008r.) :)
Bycie Mamą to między innymi
napotykanie na swojej drodze wyzwań stawianych przez pociechy. Dziś ich
realizacja jest dużo łatwiejsza niż wtedy gdy sama byłam dzieckiem i moja Mama
szyła ubrania nam i naszym lalkom, robiła różnego rodzaju dekoracje, wymyślała
przebrania. Teraz ja staram się jak mogę spełniać potrzeby moich dzieci i
właściwie wszystko co robię jest związane z dziećmi, rodziną i przyjaciółmi –
głównie szydełkuję, od jakiegoś czasu kleję kartki okolicznościowe, czasem
szyję ale tak naprawdę gdy zajdzie taka trzeba to chwycę też młotek, pędzel,
farby. Z reguły to co robię to nie są zaplanowane działania ale rzeczy
wynikające z naszych aktualnych potrzeb. Wychodzi mi to raz lepiej raz gorzej,
ale każdy zrealizowany pomysł cieszy najbardziej. A radość dzieci jest bezcenna
:))
Lubimy podróżować, zwiedzamy
zarówno malownicze zakątki naszego kraju jak i ciekawe miejsca za granicą:
odwiedzamy zamki, kopalnie, jaskinie.
Na co dzień, poza zajmowaniem się domem i rękodziełem, prowadzę własną firmę,
dużo czytam i gram w siatkówkę i zastanawiam się jak zatrzymać czas.
Mam nadzieję, że moja obecność w Klubie Twórczych Mam będzie inspirująca i dla Was i dla mnie.
Zapraszam do mojej Pracowni na zapiecku.
Mam nadzieję, że moja obecność w Klubie Twórczych Mam będzie inspirująca i dla Was i dla mnie.
Zapraszam do mojej Pracowni na zapiecku.
Jestem
Aśka, mam córkę Zosię (ur. 2012 r.), synka Jasia (ur.2021) i męża (wiecznie zapracowanego i stale go
nie ma, więc nie wiem, czy można go liczyć;)).
Pracuję
w systemie zmianowym (Dniówka, Nocka - po 12h) jako informatyk (ale taki trochę
inny;)), a pozostały czas poświęcam Zosi i pracom domowym.
Tych
"parę minut", które mi zostają przeznaczam na swoje hobby: przede
wszystkim haft krzyżykowy, ale też decoupage i ostatnio robienie na drutach.
Marzę o tym (oczywiście, jak dorwę więcej czasu!), aby nauczyć się szydełkować,
ale szydełko ewidentnie ma mnie gdzieś i nie chce współpracować..Ale i tak
kiedyś się nauczę:)
Moje
prace prezentuję na blogu: http://asiab-mojehafciki.blogspot.com/
Mam na imię Katrzyna i pochodzę z Górnego Śląska. Jestem mężatką i mam
trzech wspaniałych synów: najstarszy urodził się w 2009 r., a młodsza dwójka to
bliźniacy ur. w 2011 r.
Umysł techniczny oraz przykład kreatywnego myślenia i zdolnego taty od
małego podpowiadały mi jak zrobić coś z niczego.
Studia budowlane i praca uśpiły kreatywność. Prawdziwą pasję odkryłam
dopiero będąc w domu z trójką maluchów, gdy po całym dniu z nimi, mimo
zmęczenia, pragnęłam zrobić coś, co będzie dla mnie odskocznią, przy czym się
zrelaksuję i przy czym się spełnię.
Od 5 lat prowadzę blog pracowniakaem.blogspot.com, w blogowym świecie podpisuję się
jako Katrin.
W przygodzie z rękodziełem to właśnie dzieci są często inspiracją do
wysiłku i odkrywania nowych technik.
Jestem rękodzielniczym niespokojnym duchem bo ciągle próbuję czegoś
nowego. Moją miłością są jednak, od samego początku, tykwy, a od jakiegoś czasu
również przedmioty wykonane z technice utwardzania tkanin. Chciałabym aby moja
obecność w Klubie Twórczych Mam inspirowała inne mamy.
Bardzo się cieszę, że mogłam dołączyć do teamu.
Joanna - joasia&art
Mam na imię Joanna - tworzę swój blog joasia&art od 10 lat.
Prywatnie jestem mamą już 14-letniego syna i koordynatorką domowego ogniska.
Jestem teraz na etapie szukania pracy i szukam również nowych wyzwań twórczych, aby odnaleźć dzięki temu wewnętrzny spokój.
Jestem osobą która, ciągle coś tworzy, robótka stale jest na stoliku. Twórcze działanie bardzo mnie uspokaja oraz uczy dużej cierpliwości. Ciągle próbuje nowych technik rękodzieła - nowych wyzwań :) Było już tworzenie biżuterii, robienie na drutach, szydełko, decoupage, haft krzyżykowy, haft koralikowy, beading, robienie dekoracji świątecznych, trochę szycia na maszynie. Nie czuję się w niczym mistrzem, lecz wszystkiego próbuję i ciągle się uczę. Teraz jestem bardzo związana z haftem krzyżykowym i szydełkowaniem choć tu jestem raczej początkująca. Najbardziej jestem dumna z prac biżuteryjnych i haftów w formie użytkowej, czyli danie im np. formy podusi, kosmetyczki lub medalionu. Bardzo lubię rodzinne przejażdżki rowerowe i takie jednodniowe wycieczki, które wiosną i latem sobie w trójkę organizujemy. Mamy swoje ulubione miejsca i często do nich wracamy. Mój syn trenuje piłkę nożną, więc czasem jako rodzice idziemy pokibicować na meczu. Za rok już syn stanie przed wyborem liceum. Czas tak szybko leci. Ma już on swój własny świat i jest bardzo samodzielny. Jeśli chcecie zobaczyć więcej moich małych prac twórczych wykonanych w różnych technikach zaprasza na mój blog- http://joasiaart.blogspot.com/
Prywatnie jestem mamą już 14-letniego syna i koordynatorką domowego ogniska.
Jestem teraz na etapie szukania pracy i szukam również nowych wyzwań twórczych, aby odnaleźć dzięki temu wewnętrzny spokój.
Jestem osobą która, ciągle coś tworzy, robótka stale jest na stoliku. Twórcze działanie bardzo mnie uspokaja oraz uczy dużej cierpliwości. Ciągle próbuje nowych technik rękodzieła - nowych wyzwań :) Było już tworzenie biżuterii, robienie na drutach, szydełko, decoupage, haft krzyżykowy, haft koralikowy, beading, robienie dekoracji świątecznych, trochę szycia na maszynie. Nie czuję się w niczym mistrzem, lecz wszystkiego próbuję i ciągle się uczę. Teraz jestem bardzo związana z haftem krzyżykowym i szydełkowaniem choć tu jestem raczej początkująca. Najbardziej jestem dumna z prac biżuteryjnych i haftów w formie użytkowej, czyli danie im np. formy podusi, kosmetyczki lub medalionu. Bardzo lubię rodzinne przejażdżki rowerowe i takie jednodniowe wycieczki, które wiosną i latem sobie w trójkę organizujemy. Mamy swoje ulubione miejsca i często do nich wracamy. Mój syn trenuje piłkę nożną, więc czasem jako rodzice idziemy pokibicować na meczu. Za rok już syn stanie przed wyborem liceum. Czas tak szybko leci. Ma już on swój własny świat i jest bardzo samodzielny. Jeśli chcecie zobaczyć więcej moich małych prac twórczych wykonanych w różnych technikach zaprasza na mój blog- http://joasiaart.blogspot.com/
Diana - Diarspasje
Cześć! Mam na imię Diana. Mam 40 lat i mieszkam w malowniczej miejscowości w województwie lubelskim. Moją pasją jest poezja (wydałam 3 autorskie tomiki), kartkowanie, zabawa z dziećmi i pieczenie ciasteczek.
Po 15 latach pracy w szkole, z cudzymi (cudownymi) dziećmi
zostałam Mamą! Ale jaką …od razu na półtorej etatu :-D Wychowuję trójkę cudownych dzieciaczków: Lidię 6 lat, Bartusia 2 latka i miesięczną Łucję. Bardzo trudno było mi się przestawić na to domowe, jednostajne życie. Musiałam się uczyć siebie od nowa. Zwolnić. Zawsze byłam bardzo aktywna, w ciągłym biegu. Robiłam mnóstwo rzeczy ze swoimi uczniami, braliśmy udział w różnych konkursach, przeglądach i akcjach. Zaangażowałam się też w harcerstwo. Aby nie zwariować siedząc w domu, zaczęłam tworzyć kartki. To pozwoliło mi choć na chwilę prawdziwego relaksu. Scrapbooking bardzo mnie zafascynował i wiem, że kiedyś rozwinę skrzydła w tej dziedzinie. Na razie swoje prace publikuję na fb na stronie Diarspasje. Tworzę głównie kartki i głównie na licytacje dla chorych dzieci oraz dla znajomych. Czasem wezmę udział w jakimś wyzwaniu.
Swoje dzieciaczki kocham ponad życie i to życie staram się im pokazywać. Na razie głównie z Lidką robimy mnóstwo wspólnych rzeczy. Uwielbiamy prace plastyczne, często bierzemy udział w rodzinnych konkursach, wspólnie pieczemy, gramy w planszówki, chodzimy na spacery w poszukiwaniu skarbów, kartkujemy i czytamy. Dużo i codziennie.
Swoje dzieciaczki kocham ponad życie i to życie staram się im pokazywać. Na razie głównie z Lidką robimy mnóstwo wspólnych rzeczy. Uwielbiamy prace plastyczne, często bierzemy udział w rodzinnych konkursach, wspólnie pieczemy, gramy w planszówki, chodzimy na spacery w poszukiwaniu skarbów, kartkujemy i czytamy. Dużo i codziennie.
Joanna JB
Jestem trochę zakręconą mamuśką, bo uważam, że wszystko co robimy może być bardzo twórcze a nie nudne :)
Moje starsze dzieci właśnie się wyprowadziły więc teraz tworzę wspólnie z najmłodszą pociechą - sześcioletnia córeczką. Mieszkam w Mikołowie, na obrzeżach, na najwyższym wzniesieniu i z okien domu widzę góry a codziennymi gośćmi są sarny i dziki. Mam kota i suczkę.
Tak sięgając pamięcią wstecz to zawsze coś tam tworzyłam. Kartki zaczęłam robić z 18 lat temu i wtedy też dużo wyszywałam krzyżykami. Teraz najwięcej czasu poświęcam na scrapbooking. Zajmowałam się zawodowo fotografią i teraz trochę robię zdjęć, tworzę do nich scenki. Reszta rękodzieła to jest takie "po trochu": po trochu szyję (dekoracje, stroje, ubrania dla córki i lalek...), po trochu szydełkuję (w ciąży dużo, teraz rzadko, ale w grudniu zrobiłam koszyczek z sznurka :) ), po trochu robię na drutach (ostatnio tylko lalki korzystają :) ), uczę się robienia tortów (tylko dla mojej rodziny, ale głównie tematyczne), robię ozdoby do włosów, torty z różnych rzeczy, szyję książeczki kreatywne a ostatnio drzewa kreatywne (filcowe z elementami na rzepy), robię kwiaty z papieru, foamiranu i bibuły... Lubię próbować różnych technik i tak robiłam w decoupage, zwierzątka z koralików, malowałam, mediowałam, malowałam na szkle, robiłam anioły z masy solnej, bibuły, mebelki dla Barbie... Tworzę w kuchni i ogrodzie.
Jeśli chodzi o czas spędzany z dzieckiem to staram się aby był bardzo kreatywny i urozmaicony. Dużo tworzymy plastycznie (w różnych technikach), bo córka przejawia do tego duży talent (mam porównanie z rodzeństwem).
Razem gotujemy, robimy wesołe kanapki, przyjęcia dla misia i lali, pieczemy ciasteczka (często jako prezent) Ostatnio odkryliśmy świat gier i bardzo lubimy grać w gry, które posiadamy, ale też rysujemy własne plansze i postacie. Lubimy budować z klocków i czytać książki przed snem.
Tworzymy z różnych rzeczy np. w kartonie po meblach wycięliśmy dziury i cała rodzina graliśmy na punkty w rzuty do celu :):)
Naprawdę dużo by pisać .....
Mam bloga gdzie wstawiam głównie prace scrapowe ale tez i inne czasami: www.jb1973.blogspot.com
Zosia Sadosia
Jestem Zosia Sadowska nazwana przez koleżanki ZosiaSadosia - bo jak ta bohaterka wiersza robię wszystko sama 😊, w sensie dekoracje, upominki, opakowania na prezenty, kartki, stroiki czy szkatułki i wiele innych rzeczy w zależności od potrzeb. Jestem mamą 7 latka, który chętnie opowiada o mnie😊. Ja bardzo rzadko mówię o sobie- nie lubię się chwalić.
Pracuję na co dzień z młodzieżą niepełnosprawną, rękodzieło jest moją odskocznią - odstresowaniem od pracy i codzienności.
Z rękodziełem tak naprawdę miałam styczność od małego - moja babcia robiła na drutach (ostatni szalik z czapką mam do tej pory, a babcia nie żyje już 13 lat) i haftowała- była specjalistką w hafcie krzyżykowym😊. Mama z kolei szyła, haftowała, teraz z racji choroby trochę mniej się tym zajmuje.
Dzieci są w wieku 5-10 lat- tworzą przepiękne rzeczy- czasem pod moje dyktando, czasem samych ponosi wyobraźnia- ważne by dobrze się bawili i byli zadowoleni ze swojego dzieła.
Z kolei dorośli to głownie mamy - mamy, które chcą wyrwać się z domów i miło spędzić czas😊lub też osoby starsze, które też lubią ładne rzeczy. Niekiedy moje panie przychodzą z dziećmi wtedy są wielopokoleniowe warsztaty😊.
Jeżeli chodzi o wolny czas z synem, no cóż, to on jednak woli „męskie” zabawki - młotek, wiertarki, śrubokręty - jak ja wyciągam takie rzeczy to jest pierwszy 😊ale chętnie też pomaga mi w kuchni - uwielbia piec ciasteczka, lepić pierogi i jest mistrzem w robieniu sosu czosnkowego😊. Malujemy, rysujemy, czasem pomaga mi wycinając elementy na maszynce do scrapbooking, a czasem sam bierze moje rzeczy i tworzy- nie zmuszam go na siłę- robi to wtedy kiedy chce. Za to podczas moich warsztatów jest moja prawą ręką😊. We wszystkim mi pomaga😊
Prócz twórczych chwil mamy też swoje rytuały- „Przytulaski”- korzystam póki chce, bo za chwilę powie, że jest za stary na to😊. Czytamy, chodzimy na długie spacery „po krzakach”. Tak naprawdę wszystko zależy od naszych nastrojów😊.
Natalia:
Nazywam się Natalia i mam 29 lat. Pochodzę z malowniczej Suwalszczyzny i jestem mamą 2,5 letniej Ani. Moją obecną pasją jest scrapbooking i quilling, a także prace z drewnem (głównie zdobione pudełka), które jest moją miłością (z zawodu jestem technologiem drewna).
Swego czasu bawiłam się również trochę modeliną, fllcem, haftem matematycznym, muliną (bransoletki), żywicą, robiłam mydła i szampony w kostce, a w liceum dość długo tworzyłam biżuterię. Część tych rzeczy robiłam jako wolontariuszka na WTZach w mojej rodzinnej miejscowości - Gołdapi. Na studiach z kolei chodziłam do szpitala na oddziały dziecięce, gdzie z koleżanką robiłyśmy proste warsztaty DIY dla dzieci na zasadzie "coś z niczego", bo projekt miał bardzo ograniczony budżet.
Moje miejsca w sieci to m.in:
oraz własny blog z inspiracjami prezentowymi i edukacją rękodzielniczą: https://kilerinspiruje.blogspot.com/
Jagoda:
Mam na imię Jagoda i jestem mamą prawie dwu letniej Marysi. Z rękodziełem mam styczność od dziecka. Moja mama jest krawcową, a ja głównie zajmuję się haftem krzyżykowym, od niedawna też próbuję szyć na maszynie.
Moja historia z rękodziełem zaczęła się właściwie w szkole podstawowej. Od 2007 r. Zaczęłam haftować obrazy haftem krzyżykowym. Wcześniej uczyłam się tego fachu na tym co znalazłam u mamy w szafie (nici krawieckie i różne materiały)
Później zaczęłam robić ozdoby świśteczne: jajeczka i bombki - również metodą haftu krzyżykowego.
Po urodzenia córki założyłam swój kanał na YouTube Twórcza I kreatywna mama. Dalej haftuję i dzielę się tym na moim kanale. Wyhaftowałam 34 obrazy różnej wielkości, metryczki, zakładki itp. Kilkadziesiąt bombek i jajeczek.
Prowadzę także Instagrama o tej samej nazwie i mam swoją stronę na fb o nazwie inspiracje.
Ewelina
Jestem mamą 2 córek - 11 i 13 lat :) Gdy były młodsze prowadziłam bloga https://zperspektywymamy.blogspot.com/, organizowałam spotkania blogerskie w Krakowie. Bardzo mile wspominam ten czas :) Potem przyszła praca zawodowa i pasja jaką jest scrapbooking i na długie lata (jejku to aż 5!) porzuciłam blogowanie na rzecz aktywności na profilu UNANA na facebooku i instagramie.
https://www.facebook.com/unanahandmade
https://www.instagram.com/unanahandmade/
Ale życie toczy się dalej i pisze nowe scenariusze - po latach spędzonych w handlu zaczęłam pracować w swoim wyuczonym zawodzie jako instruktor świetlicy działającej przy centrum kultury :) Na co dzień pracuję więc także z dzieciakami - organizując im kreatywne warsztaty :) Możecie podejrzeć moje działania na fanpage świetlicy: https://www.facebook.com/swietlicawgosprzydowej
Kocham tworzyć, zarówno w metodzie scrapbookingu jak i innych rękodziełach, często wykazując się dużą kreatywnością w wymyślaniu prac plastycznych dla dzieci. Kocham książki i kawę i jest to dla mnie duet idealny :)
Witaj.
OdpowiedzUsuńZapraszam do wypełnienia formularza zgłoszeniowego:
http://my-candys.blogspot.com/p/dodaj-swoj-konkurs-2013.html
Bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńTylko przydałaby się Wam, drogie Panie, jakaś pani polonistka w gronie, żeby blog był również 'fajny' pod względem spójności w pisowni oraz poprawności ortograficznej.
Przykład: Menu na górze - albo wszystko piszemy z małych liter, albo z dużych. Teraz jest bałagan. Twórczy nieład ktoś by powiedział, jednak kole w oczy.
Notkom o autorach też by się przydała redakcja bo można tu "znaleść" (!!!) niezłe kwiatki.
Czytelnicy zasługują chyba na to, by pisać dla nich poprawnie, szczególnie w dobie wszechobecnej autokorekty?
Nie gniewajcie się Panie, po prostu kole w oczy to, że w rękodzieło wkładacie tyle pasji a w ich opisanie - już niekoniecznie.
Świetna inicjatywa! Dziewczyny jesteście niesamowite :)
OdpowiedzUsuń