piątek, 30 listopada 2012

zakochany 6 latek

ach i jak to jest z ta dziecięca miłościa ? moja córa ostatnio mnie powiadomiła ze Maciek z jej klasy sie w niej zakochał, wiec było to tak 



- mamo nie ubieraj mi więcej spódniczki do szkoły
- a dlaczego
- bo maciek za mną cały czas gania i woła na mnie królowa
- to może się zakochał
- yhyhyhyh

wczoraj mój szkrab oswiadczył abym nie ubierała jej juz więcej sukieneczki ... no ale jak opowiada to widac lekki rumieniec na jej twarzy ... czy wasz szkraby tez juz sa zakochane ??
ja pamietam moją pierwsza myłośś szkolna nawet dostałam zawieszke takie jakby metalowe małe serduszko heheh ....
a co mówi pani psycholog o miłościach ...
W wieku 4-6 lat dziecko przeżywa pierwsze zauroczenie. „Narzeczona- narzeczony”, albo „chłopak- dziewczyna”- bo tak zwykle dzieci nazywają swoje sympatie, okazują sobie demonstracyjnie przywiązanie i czułość. Opowiadają o swojej „miłości” wszystkim dookoła- innym dzieciom, rodzicom, wychowawcom. Wcale się tego nie wstydzą."
 tak napisała pani psycholog Violetta Nowacka

teraz tylko czekamy z mężem az chłopaka mała przyprowadzi do domu tzn. mamy nadzieje że jak najpózniej hehehe ... nawet maż ostatnio się pyta Amelki 

- jak bedziesz przyprowadzała swojego chłopaka to wiesz ze ja najpierw musze z nim męską rozmowę przeprowadzić ...
- wiem 

więc mój maz juz fakty wyprzedza ehheeh ...
miłego weekendu wam życze ...

3 komentarze:

  1. hihi Tatusiowie bardzo zazdrośni są ;) muszą dbac o swoje córeczki...
    no piękna historia miłosna :)

    też się mniej więcej w tym wieku zakochałam :) w koledze mojego wujka (wujek jest starszy o 7 lat ode mnie, ale wychowywaliśmy się razem jak brat z siostrą)...ależ chłopaki musieli miec ze mnie ubaw...taka zakochana smarkula :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna historyjka , i taka urocza, fakt dzieciaki są bezstresowo zakochane i to jest fajne...ja już mam moich kilka perypetii miłosnych za ...i w trakcie. Później to już bardziej się krępują ,chociaż ja jestem w temacie , nawet 13-latka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe moja córka, zresztą w wieku Amelki to już trzeciego narzyczonego ma :-))

    OdpowiedzUsuń