HEKSA Ada Kussowska
Kolejna książka tej autorki i muszę Wam powiedzieć, że uwielbiam. Uwielbiam za miejsce akcji = Śląsk (Katowice)= czyli u mnie, za wtrącanie śląskiej godki; za te wszystkie porównania, które na początku jej pierwszej książki bardzo mnie denerwowały, teraz są już dobrze skomponowane (nie w każdym zdaniu) i bardzo trafne; za dużą dawkę humoru (śmiałam się nagłos czytając niektóre sceny); za pikantne sceny opisane smakiem; za fabułę i za bohaterów.
Oczywiście nie wszystko dało się łatwo przełknąć : główna bohaterka z początku bardzo mnie irytowała (jak można być tak naiwną) ale jej zadziorny charakterek można było polubić. Dużo historyjek z życia lub jak kto woli z korpo wziętych 😉 Są biurowe spiny, afery, jest romans, dużo rozterek, ostry język, facet z tatuażami i ….koza!
Styl Ady Kussowskiej jest niepowtarzalny, można rzec nowoczesny. Świetnie się czyta. A teksty są jednorazowe, można by cytować całą książkę.
Już sama dedykacja na wstępie:
„Każdej kobiecie, która twierdzi, że czegoś jej brakuje. Pora przestać wciskać sobie ten kit.”
„Kiedyś w pralce spieprzyła mi się czujka, przelewając wodę i wywalając dobre pięćdziesiąt litrów płynu na płytki. Miałam wrażenie, że tak samo jest z moim mózgiem i jakimś hormonem zakochania.”
„Ja już dawno zdałam sobie sprawę z tego, że ktoś wsadził mnie do złego worka, życia, miasta, pomylił na porodówce, kuźwa, nie wiem, ten dobry plemnik dostał zadyszki w ostatniej sekundzie.”
„Czerwona krwinka w anemii mojego życia. Światełko latarni przyciągające do siebie i wskazujące dobry kierunek. Patrzyłam z nadzieja w przyszłość. Minuta po minucie coraz bardziej czułam, jak w końcu wskakuję w dobra układankę.”
„Wiele moich organów i narządów dopominało się o uwagę. Na pierwszym miejscu był ten między nogami, potem serce, ale żołądek najwyraźniej chciał tamte dwa zrzucić z podium. A co działo się z mózgiem? Nie wiem. Może kiedyś zobaczę go przypadkiem w ‘Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.”
„…oczy zabłysły jej tak, jakby strzeliła bingo domysłów”
"Ktoś właśnie zaczął bazgrać po mojej wyśnionej, kolekcjonerskiej i limitowanej książeczce z najpiękniejszą baśnią świata.”
„..całe życie grałam wedle cudzych melodii. Dosyć tych fortepianów.”
„Uczucie, jakby ktoś zatopił serce w ciekłym azocie, a potem pierdyknął nim o podłogę, na nowo przepełniło moje wnętrze.”
„Jakoś tak niespodziewanie szybko wyszło na to, że kto się czubi, ten się lubi. A kto się nie znosi, ten się nawet może pokochać.”
„Każdej kobiecie, która twierdzi, że czegoś jej brakuje. Pora przestać wciskać sobie ten kit.”
„Kiedyś w pralce spieprzyła mi się czujka, przelewając wodę i wywalając dobre pięćdziesiąt litrów płynu na płytki. Miałam wrażenie, że tak samo jest z moim mózgiem i jakimś hormonem zakochania.”
„Ja już dawno zdałam sobie sprawę z tego, że ktoś wsadził mnie do złego worka, życia, miasta, pomylił na porodówce, kuźwa, nie wiem, ten dobry plemnik dostał zadyszki w ostatniej sekundzie.”
„Czerwona krwinka w anemii mojego życia. Światełko latarni przyciągające do siebie i wskazujące dobry kierunek. Patrzyłam z nadzieja w przyszłość. Minuta po minucie coraz bardziej czułam, jak w końcu wskakuję w dobra układankę.”
„Wiele moich organów i narządów dopominało się o uwagę. Na pierwszym miejscu był ten między nogami, potem serce, ale żołądek najwyraźniej chciał tamte dwa zrzucić z podium. A co działo się z mózgiem? Nie wiem. Może kiedyś zobaczę go przypadkiem w ‘Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.”
„…oczy zabłysły jej tak, jakby strzeliła bingo domysłów”
"Ktoś właśnie zaczął bazgrać po mojej wyśnionej, kolekcjonerskiej i limitowanej książeczce z najpiękniejszą baśnią świata.”
„..całe życie grałam wedle cudzych melodii. Dosyć tych fortepianów.”
„Uczucie, jakby ktoś zatopił serce w ciekłym azocie, a potem pierdyknął nim o podłogę, na nowo przepełniło moje wnętrze.”
„Jakoś tak niespodziewanie szybko wyszło na to, że kto się czubi, ten się lubi. A kto się nie znosi, ten się nawet może pokochać.”
Na koniec nie zapomnijmy o definicji heksy. To czarownica ale w ciele zwykłej kobiety, która rzuca urok na różne rzeczy, zwierzęta a nawet ludzi. Według przepowiedni to co pochwaliła to marniało lub chorowało. Aby unikać kłopotów najlepiej unikać heksy….. ale myślę, że w książce jednak ktoś postanowił się z nią zmierzyć.
Ada Kussowska – dziękuję za ten tytuł, bardzo mi się podoba! Jest śląski i idealnie pasuje do głównej bohaterki. Tylko nie wiem dlaczego pewien pan, który nie chciał do niej mówić Emilia nie wybrał tego wyrazu od razu 😉
Gorąco polecam książkę przy której doskonale się bawiłam.
Pozdrawiam
Joanna-JB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz