poniedziałek, 25 marca 2019

Krok po kroku - Jak zrobić jajo mix media ze sklejki


Dziś będzie nieco wspominkowo i twórczo oczywiście, a to za sprawą spotkania z Etoile, która odwiedziła mnie w Gdańsku 😊 Wiecie, to niesamowite, kiedy znajome Osóbki, z którymi tak naprawdę przeżywa się każdy dzień poprzez kontakt za pośrednictwem Internetu, można spotkać tak o, na żywo! Pochwalę się, że już miałam wielką przyjemność poznać tynkę i Anię, a tym razem i Etoile!  I jak było? Wspaniale, zabawnie i baaardzo kreatywnie! To właśnie Etoile była motorem do spontanicznego zmediowania tego jaja, przy wieczorowej, a i właściwie nocnej posiadówie 😊 Nie ma to jak wspólne tworzenie!
W trakcie, kiedy Etoile mediowała wiosennego królika, ja wybrałam to oto jajo, do jego wykonania wykorzystałam:


-jajko ze sklejki od Etoile (dziękuję!),
-farba biała, 3 odcienie niebieskiego, brązowa, czarna,
-gesso,
-papier decoupage oraz klej,
-wydruk z motywem dzieci w klimacie retro,
-szablon i pasta strukturalna,
-stempel i tusz wodoodporny,
-odrobina pasty pękającej,

-3d balls, odlewy gipsowe, koronka, skrawek zamka błyskawicznego, gaza, ruloniki z papieru, tekturki oraz gumowy kwiatek, plastikowe i metalowe elementy, z resztą wszystko zobaczycie w trakcie 😉, a i tworząc pracę w domu, to Wy same zdecydujecie o kolorystyce i wszystkich zawartych elementach,

- oczywiście przygotujcie też pędzle, ręcznik papierowy, ewentualnie też chusteczki nawilżone.



Pracę zaczęłam od pomalowania sklejki białą farbą (sklejka nie wymaga nanoszenia podkładu, czy gesso), następnie tylko na części jajka przykleiłam papier decoupage. 
Dla urozmaicenia tła dodałam jeszcze wzór z pasty strukturalnej naniesiony na jajko przez kwiecisty szablon, później -z silnej potrzeby dodania niewielkich spękań w kilku miejscach – naniosłam jeszcze niewielką ilość pasty pękającej.


Nie wiem jak jest u Was, ale dla mnie myślenie i rozplanowanie całości to szalenie długi proces, bez którego ani rusz, a jednocześnie taki plan potrafi w trakcie jednej pracy zmienić się kilkukrotnie! Czasochłonny i naprawdę rozciągnięty etap…  Fakt, że tym razem okraszony ciągłą rozmową, przeplataną śmiechem ,historiami z naszego życia… tymi bardziej lub mniej radosnymi, ale których nawzajem słuchałyśmy z wielkim zainteresowaniem, bo jak się ma niespełna 24 godziny na opowiedzenie i dopowiedzenie wszystkiego, o co chciałoby się zapytać, to rozmowa musi nabrać tempa 😉
I tak w tym naszym gadulstwie zupełnie pominęłam kilka zdjęć, ale mam nadzieję, że mimo wszystko z opisu będzie można wyczytać wszystko.


Kiedy mniej więcej wiedziałam, gdzie na pracy umieszczę główny motyw – retro dzieciaki, zaczęłam myśleć, co dalej… zaczęłam od przyklejenia gazy i koronki, które miały zaznaczyć główną linię mojej kompozycji. 


Potem zmierzyłam się z elementami 3D, cały czas pilnując, w którym dokładnie miejscu przykleję ostatecznie wydruk z dziećmi (by nieco go usztywnić, podkleiłam wzór dodatkowo na papierze technicznym, potem wycięłam). Ruloniki z papieru nawinęłam na wykałaczkę do szaszłyków, skleiłam taśmą i zabezpieczyłam dwiema cienkimi warstwami gesso, po każdej czekając do całkowitego wyschnięcia. Elementy 3D, w tym metalowe pomalowałam gesso i – po wyschnięciu białą farbą, by na dalszych etapach przyjmowały łatwiej koloryzowanie.



Wszystkie elementy przykleiłam do jajka, a po wyschnięciu kleju zaczęłam nadawać kompozycji koloru. Używałam tu rozwodnionych farb, dodając na pracy 'plamy", czasem wchłaniając je w papierowy ręcznik, czasami czekając do ich całkowitego wyschnięcia.


Kolor nanosiłam tak, by docelowo ‘wychodził’ spod głównego wzoru oraz na brzegach, gdzie dodałam też odcisk ze stempla z wodoodpornego tuszu, łącząc tym samym obie części pracy. 


A efektu ujednolicenia tła dopełniły ostatecznie pobielenie metodą suchego pędzla wzoru z pasty strukturalnej i chlapania farbami za pomocą pędzla szczecinowego.
 


Na koniec brzegi jajka i ubranka dzieci podkoloryzowałam jeszcze brązowym i czarnym tuszem, a jajo ustawiłam na podstawce z kompletu (wykonaną wg opisu).


I tak powstało moje jajo.
Wielka szkoda, bo w międzyczasie pożegnałam się z Etoile, choć mamy już plany na kolejne spotkanie w sierpniu, wtedy też już mam nadzieję uda się rodzinne grillowanie na mojej działeczce 😊 Nie mogę się doczekać!
Przy tym dopadły mnie też rozważania, jak tu zorganizować wspólne spotkanie z całym naszym zespołem… Tak miło by było wspólnie coś tworzyć, a kto wie, może przy takiej okazji nauczyłabym się robótek z szydełkiem, haftowania… Rozmarzyłam się 😊

Życzę Wam udanego tworzenia, a jakbyście mieli pytania do mojej instrukcji, piszcie koniecznie, w komentarzach, czy na grupce 😊

Pozdrawiam serdecznie!
Lola








19 komentarzy:

  1. Przepiękna praca,takie lubię ale zawsze korzystam ze wskazówek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* w takim razie mam nadzieję, że moja instrukcja się przyda ;)

      Usuń
  2. Świetne jajo, aż napatrzeć się nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo ☺️😚

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny klimat, kolory i kompozycja, będę się uczyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Grunt, to potraktować to jako relaks, wtedy wyciąga się z mediowania 100% przyjemności :) Powodzenia!

      Usuń
  5. Cudne, cudowne !! dopiero raczkuję w mix mediai i jestem zauroczona , na pewno spróbuję !!! Piękne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Trzymam kciuki i mam nadzieję, że podzielisz się z nami efektami :)

      Usuń
  6. wow, bardzo dużo pracy, ale efekt jest cudowny

    OdpowiedzUsuń
  7. Ekstra sprawa takie spotkania w realu !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne jajo, bardzo lubie takie klimaty:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Robi moje klimaty ;) czasem aż zdaję się być dość monotematyczna ;)

      Usuń
  9. Cudne !!!
    dziękuję za kursik, jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale świetny kurs!!! Jajo obłędne!!!:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale fajny szczegółowy kurs, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń