sobota, 14 sierpnia 2021

Mama czyta - Jorge Bucay "Pozwól, że ci opowiem..."

Witajcie.

Miewacie czasem wrażenie, że jakaś książka, choć w sumie niby przypadkowo, ale wpada w Wasze dłonie w najbardziej odpowiednim momencie? Że to jest COŚ czego potrzebowaliście?

Poniższa pozycja trafiła do mnie idealnie w czas. Co prawda jej recenzja powinna już się tu trochę wcześniej pojawić, ale ja się tą książką zachwycałam, chłonęłam i jednocześnie delektowałam, wracałam do niektórych fragmentów. Wiele cytatów w niej pozaznaczałam.

Czytając ją śmiałam się i płakałam, przytakiwałam głową jakby ze zrozumieniem ale i kiwałam w niezgodzie...poruszyła we mnie wszystko, co możliwe było do poruszenia.


Standardowo, w moim przekonaniu, książka, z której wypisuję różne cytaty/sentencje jest TĄ książką, po którą z pewnością warto sięgnąć. Z tej trzeba by przepisać połowę treści ;) Zatem nie zachęcając Was zbytnio sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy warto ;)
Czytało mi się ją też dobrze, ponieważ sposób w jaki autor skonstruował fabułę przypomina mi nieco styl Ojca Adama Szustaka...krótka opowiastka/bajka/sentencja i rozbudowana do niej treść tłumacząca jak to odnieść do naszego życia.




Zamysł autora, psychoterapeuty na tą książkę jest strzałem w dziesiątkę...poprzez opowieści wszelakiej maści, takie trochę "bajeczki" wyszukuje mądrości i morału. My dorośli też powinniśmy częściej wracać do mądrych bajek, opowieści z morałem, w końcu taka ich rola...terapeutyczna! Pomagająca zrozumieć zawiłości tego skomplikowanego świata, trudne relacje i zależności...


Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu Zysk i s-ka, za co bardzo dziękuję.

1 komentarz:

  1. :):):) wiedziałam ze to Twoja recenzja Justynko :):):) dzieki za nia !

    OdpowiedzUsuń