sobota, 22 lipca 2023

Mama czyta: "Cykada na parapecie" M.M.Macko


"Cykada na parapecie" M.M.Macko

„Duża cykada rozśpiewała się na parapecie. Skąd się nagle wzięła na piątym piętrze krakowskiego mieszkania? Wiem, że to dziwne, ale miałem wrażenie, jakby wygrywała melodię specjalnie dla mnie. I ja w tej melodii poczułem obecność Boga.”

Wybrałam tą książkę, bo miał to być obyczaj. Historia dwójki ludzi, małżeństwa, które jedzie do domku w górach aby spróbować naprawić swoje małżeństwo. Dostałam natomiast dramat połączony z kryminałem i thillerem. Książka bardzo emocjonalna, powiedziałabym nawet ciężka ze względu na tematy jakie porusza. To nie błaha opowiastka o kłótni małżonków o jakąś mało istotną rzecz. Tu na światło dzienne musza wyjść mroczne sprawy z przeszłości, demony, które nie pozwalają spać i normalnie żyć. Trzeba się z nimi zmierzyć  i… wybaczyć. Mamy tu naprzemienną narrację dwóch głównych bohaterów, która doskonale rysuje nam ich portrety psychologiczne. Do tego dochodzi jeszcze rozpatrywanie myślenia pedofila, mordercy… Osoby skrzywdzone w dzieciństwie zaczynają też krzywdzić – czy tak jest zawsze? Czy tak być musi? Tak, ta książka z pewnością zmusza do refleksji.

Pojawia się tu też wątek mistyczny – Boga, który daje nam znaki. Z jednej strony bohaterzy chcą Mu zaufać a z drugiej pytają” Dlaczego dopuściłeś do takiego okrucieństwa?”. Zarówno Krystian jak i Justyna spotyka na swej drodze ludzi, którzy pozwalają im dostrzec wiele rzeczy, pomagają. Tu nic nie dzieje się przypadkiem, choć konsekwencje niektórych spotkań są tragiczne. Książka uczy najważniejszej rzeczy: to nie zemsta nas wyzwoli a przebaczenie.

Polecam. Z pewnością wciągnie Was historia Justyny i Krystiana i też będziecie ciekawi zakończenia.

Wydawnictwo Zysk i S-ka


Pozdrawiam
Joanna-JB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz