Nie mamy samochodu,
lecz przecież są tramwaje,
więc jedźmy na majówkę
w niedzielę razem z majem.
Zabiera się wałówkę,
herbatę oraz psa,
a tutaj się za nami piosenka jeszcze pcha.
Ref: Na majówkę, na majówkę,
razem z mamą,
razem z tatą na wędrówkę.
Tam gdzie łąka,tam gdzie las,
gdzie nie było jeszcze nas,
na majówkę na wędrówkę...
Pamiętacie tę piosenkę. Za mną też "chodzi" od jakiegoś czasu i dlatego postanowiłam Was i Wasze dzieciaki zaprosić do majowego wyzwania "Zrobione z mamą - MAJÓWKA".
Zapraszamy Was na majowe podróże, odkrywanie świata, wyprawy mniejsze i większe, zabawy w terenie i twórcze przygody. Pokażcie, co przy okazji twórczego robiły wasze dzieci. Moze uzbierały bukiet polnych kwiatów, uwiły wianki, puszczały papierowe statki na rzece, zrobiły piramidę z jabłek, albo "kolczyki" z czeresni? Możliwości jest oczywiście o wiele wiecej! Liczymy na wasz twórczy zapał.
Zasady naszych wyzwań znajdziecie, jak zwykle w zakładce:
Zasady wyzwań. Pamietajcie, że w tym wyzwaniu liczy się twórczy wkład dziecka/dzieci. Prosimy o podanie wieku uczestników.
A oto, jak bawiły się majówkowo dziewczyny z naszego zespołu i ich dzieci:
Zosia (4 latka) pomagała mamie- tynce przy wyrabianiu chleba, wszak co to za majówka bez pysznych kanapek?
Razem z dzieciakami zaplanowałam też piknik. Niestety deszcz pokrzyżował plany na piknik na polance, czy łące...za to był piknik na werandzie! Dzieciaki dzień wcześniej pomagały w przygotowaniu deseru (winogrona i banany zalane tężejącą galaretką). Ponadto zrobiliśmy pieczone kawałki kurczaka w płatkach owsianych z frytkami i koktajl (mleczko kokosowe, miód, nasiona chia i banany...wszystko zblendowane) do przegryzki były też surowe warzywa do chrupania (ogórek, marchewka i papryka)
Innym razem na majowej łące zbieraliśmy mlecze (mniszek lekarski) oczywiście najlepszą zabawą wtedy jest zbieranie dmuchawców :) oraz robienie wianków :)
Podczas różnych wypraw: widok na Targanice, wypas owiec u Wujka, przydrożna kapliczka i nasza "majówka" przy niej...
Chłopcy karto_flanej ozdabiali piknikowe papierowe talerze
A potem urządzili mini-piknik przed domem.
Paulina wybrała się na wycieczkę po tamach w Myczkowcach, odwiedziła źródełko w Zwierzyniu i wodospady w Uhercach Mineralnych
Maj to cudowny czas do organizowania wycieczek, pogoda dopisuje a upały jeszcze nie męczą. Ania z rodzinką też pierwszą majówkę spędzili poza domem. Najpierw było zwiedzanie uroczego Fromborka, w którym Kopernik obserwował niebo.
Potem był czas na zabawy na plaży (to już Sopot) - orły wychodzą tak samo fajnie jak na śniegu ;)
A gdy zrobiło się ciepło Marcin sadził w przydomowym ogródku swoje ulubione petunie:
Najpierw było kopanie dołków,
wlewanie wody,
sadzenie (niestety mama zagadała się z sąsiadką i ten etap został pominięty na zdjęciach ;) )
A oto efekt :)
Wiola z coreczkami poszukiwała tworczych inspiracji w Ogrodach Kapias w Goczalkowicach Zdroju.
Może pomysł na kuchnie dla dzieci?
Ogród w stylu japonskim.
Acha: nie wyrzucajcie starych rowerów! ;)
Zdobywała z córkami także szczyt Równicy w Ustroniu.
Tu Kalinka znalazła kostur dla wędrowca ;)
Jakie piękne widoki...
Monika i jej rodzina również spędzili Majówkę aktywnie. Wybrali się na wycieczkę do Ustronia oglądać zwierzątka w Leśnym Parku Niespodzianek.
Maja początkowo traktowała zwierzątka z dytansem.
Potem jednak polubiła się z sarenkami.
Widzieliśmy takie śliczne świnki.
Największą atrakcją było oglądanie ptaków. Tu bielik amerykański.
Zdjęcie przy porożach musi być!
Załapaliśmy się na pokaz lotów sów. Niewiarygodne jak one cicho latają.
A na koniec była zabawa na placu zabaw.
No i co myslicie? Czy przebieracie już nogami, żeby udać się w teren? ;)
Nasz banerek wyzwania
(Źródło zdjęcia do banerka:
klik)
Na zwycięzcę/zwyciezców czeka nagroda niespodzianka.
Serdecznie zapraszamy do udziału.
Zespół