poniedziałek, 31 lipca 2017

Wyzwanie Gościnnej Projektantki - Matrioszki

Witamy Was u progu kolejnego miesiąca i zapraszamy do zapoznania się z prezentacją sierpniowej Gościnnej Projektantki, a jest nią Mafalda&Mouse. Oto co Magda napisała o sobie :

"Witam
Dziękuję za wyróżnienie i możliwość zaprezentowania mojego rękodzieła. 
Bardzo mi miło, że moje prace zostały zauważone i zostałam gościnną projektantką miesiąca sierpnia. 
Mam na imię Magda, od ponad roku prowadzę bloga
 "Mafalda& Mouse" https://mafaldamade.blogspot.com/
Prezentuję przede wszystkim "wytwory rąk własnych". 
Moja przygoda z rękodziełem zaczęła się od szydełkowania i długo nie było nic więcej. 








Po czasie odkryłam sutasz i wszelkiego rodzaju koraliki. Zauroczona filcowymi dekoracjami świątecznymi rozpoczęłam zabawę tym materiałem. Od tego czasu wykonuję aplikacje, maskotki i breloki. 



Aktualnie większość czasu poświęcam na "kartkowanie". To dziedzina dla mnie bardzo nowa, odkryłam ją spacerując po blogach.



Tematem mojego wyzwania jest "Matrioszka"
Moja przygoda z wyrobami z filcu zaczęła się od wykonania breloka "Matrioszki". Nie jestem w stanie policzyć ile "babuszek" do tej pory wykonałam. Dlatego chciałabym zobaczyć Waszą interpretację tematu. Technika wykonania pracy dowolna.



 

Nagrodą jest oczywiście filcowa "Matrioszka" z niespodzianką"

Oto banerek do wyzwania:
Oraz zasady naszych wyzwań <klik>

Pozdrawiamy

niedziela, 30 lipca 2017

Mama czyta- Aleksandra Tyl "Magiczne lato"

Alicja samotnie wychowuje siedmioletnią Matyldę. Córka bez przerwy choruje, ma obniżoną odporność. Za radą lekarki wyjeżdżają na wieś, żeby dziecko zmieniło klimat i z dala od smogu miasta nabierało sił. Zatrzymują się u dalekiej ciotki – Józefiny. Alicja dopiero na miejscu dowiaduje się, że staruszka para się zielarstwem, a jej specjalnością są miłosne eliksiry. Mimo że dziewczyna początkowo nie wierzy w magiczną moc ziół, a do zajęcia ciotki podchodzi z dystansem, to jednak przychodzi taki dzień, kiedy pokusa skorzystania z mikstury jest wyjątkowo silna… 


Czasem pomiędzy ciężkimi kryminałami, mam ochotę sięgnąć po coś lekkiego i mimo, że nie przepadam za dziełami polskich pisarzy - pozycja Pani Aleksandry Tyl spodobała mi się, Książka jest idealna na lipcowe gorące wieczory. Lekka, kobieca, choć trochę przewidywalna, ale nie przesłodzona... Akcja toczy się powoli, ale dzieje się sporo. Bohaterowie ciekawi, fajnie wykreowani i co najważniejsze -  niegłupi. Niektórzy tak jak policjant z małego miasteczka, czy siostra głównej bohaterki bardzo humorystyczni:). Podobał mi się również klimat, który stworzyła autorka - mieszkańców małej społeczności. Pisarka ma lekkie pióro, czytało się bardzo przyjemnie, a jak same widzicie - okładka jest cudowna, zwiewna i delikatna, idealnie pasująca do fabuły.
Jestem strasznie ciekawa czy innymi pozycjami autorki będę tak zachwycona...


czwartek, 27 lipca 2017

Wybierz sport dla swojego dziecka - SZACHY

Witajcie! Czy grywacie w szachy? Ostatnia deszczowa pogoda sprzyjała tego typu zajęciom.
W mojej rodzinie gra w szachy była jak nauka pisania i liczenia. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić kogoś, kto nie potrafi grać w szachy... Toteż moje chłopaki grają.


Wiem, że obecnie prawie w każdym komputerze można znaleźć program do gry w szachy, gdzie można grac z komputerem, jednak ja zachęcam was do gry tradycyjnej. Już nawet trzyletnie dziecko może rozstawiać figury na szachownicy, poznawać ich nazwy i zasady poruszania. Może przy okazji opowiemy dzieciom perską, lub hinduską opowieść, krajów, które uważa się za ojczyznę tej królewskiej gry?

Jeśli pogoda się poprawi można też wybrać się na grę w szachy w plener.


(źródło zdjęcia Klik)


Szachy posiadają rzadko spotykaną właściwość: dzieci je lubią, pomimo że szachy są dla nich dobre!”

Szachy to najbardziej popularna gra planszowa na świecie. W szachy grają kilkuletnie dzieci, grają dorośli, grają całe rodziny. Królewska gra w sposób niesamowity rozwija umysł dziecka. Zaczynamy od zabawy, “szachowe wojska” stoją na przeciwko siebie. Dzieci zbijają kolejne figurki, “szachowych rycerzy”, co sprawia im niesamowitą frajdę. Każda kolejna gra jest coraz bardziej logiczna, dzieci zaczynają lepiej planować, coraz skuteczniej osiągają cel, jakim jest złapanie króla przeciwnika. Dobrze się przy tym bawią!
Taki rodzaj intelektualnej aktywności pozytywnie wpływa nie tylko na rozwój umysłowy, ale także osobowościowy. Z uwagi na to, że młodzi szachiści muszą przestrzegać pewnych reguł i zasad, uczą się tym samym zdyscyplinowania i systematyczności. Ćwiczą swoją pamięć, wyobraźnię przestrzenną, rozwijają zdolności koncentracji.  W szachach nie zawsze dziecko wygrywa, dlatego uczy się trudnej sztuki przegrywania, tolerancji oraz wytrwałości w dążeniu do celu. Zasady gry w szachy można poznać w krótkim czasie, a korzyści jakie wynikają z treningu gry w szachy są długotrwałe. Dlatego obecnie nauka gry w szachy dla dzieci wprowadzana jest w wieku przedszkolnym.
(źródło tekstu Klik)
Pozdrawiamy, zapraszamy do plansz :)

wtorek, 25 lipca 2017

Podróże małe i duże - las, park, zoo

Witajcie.
Okres wakacyjny w pełni. Trzeba go wykorzystać najlepiej jak się da.

Uwielbiamy czas spędzony wśród zieleni, dlatego proponuję Wam takie wypady...z pewnością w Waszych okolicach znajdują się piękne parki z placami zabaw dla dzieci, lasy, do których można się wybrać na wspaniałą rodzinną wyprawę, a może w miejscu, gdzie kogoś odwiedzacie znajduje się interesujący park, czy ogród warty zobaczenia?

My tak "działamy"...poza wizytą u Dziadków maluchów zwiedziliśmy ostatnimi czasy przepiękny Park Zamkowy w Żywcu <klik>  Można tam spędzić z powodzeniem cały dzień. Powierzchnia parku jest imponująca, to prawie 26ha pięknie zagospodarowanego terenu. Jest tu co podziwiać: fontanny, pergole, rosarium, zegar słoneczny, Stajnia Miejska i Mini Zoo, plac zabaw, Pałac Habsburgów, alejki wśród starodrzewia...naprawdę warto tu spędzić czas. Dla dzieci mnóstwo atrakcji i ciekawostek.











Tak się składa, że Krakowski Ogród Zoologiczny położony jest na terenie Lasu Wolskiego <klik>. Dlatego też miejsce to znalazło się w tym wpisie :) W te wakacje jeszcze nie byliśmy, ale odkąd są dzieciaki, jesteśmy tam przynajmniej raz w roku...Malownicze położenie krakowskiego ZOO, wciąż rozbudowywane i modernizowane budynki, nowe okazy zwierzaków - wszystko to sprawia, że odwiedziny w ZOO się nam nie nudzą. Oczywiście największa frajda dla dzieciaków to Mini Zoo, gdzie można pogłaskać zwierzaki, być przy nich bardzo blisko.





Kolejny zielony obszar, do którego często wybywamy to Zadroski las, na terenie którego znajduje się cmentarz ofiar I wojny światowej <klik> wyprawy do lasu są zawsze ciekawe, można już teraz zacząć zbierać dary jakie oferuje nam LAS (szyszki, jarzębinę...jesienią przyjdziemy po żołędzie) można do plecaka zapakować kocyk, termos z herbatą i kanapki, czy owoce i zrobić sobie piknik na polanie. Największą atrakcją dla naszych dzieciaków podczas ostatniej niedzielnej wyprawy do lasu tuż po burzy, były kałuże, w których dzieciaki bezkarnie się pluskały. Znaleźliśmy też kilka grzybów, także sromotniki. Taka wyprawa jest solidną lekcją przyrody. 







Dzieciaki mają sporą wiedzę przyrodniczą. Zawdzięczamy to ich ciekawości, którą w miarę możliwości zaspokajamy odpowiadając na ich pytania. Pomocne w tym są także książki z ich półki. Sama lubię sobie poprzeglądać np. "W lesie" albo "Rok w lesie" dla ilustracji, dla dynamiki w obrazach :). Natomiast godna polecenia dla ciekawych świata jest seria "Świat w obrazkach"-często dostępna nawet na stoiskach z książkami w wybranych marketach. Z kolei pozycja "Drzewo" to również wartościowa książka-osobne karty pozwalają na zbudowanie wielkiego drzewa, które jest domem dla wielu żyjątek. Na odwrocie każdej strony są ciekawostki, informacje oraz propozycje zabaw/prac plastycznych. Dla młodszych dzieci "Wiktor w lesie"...opowiadanie o tym, że do każdej wyprawy trzeba się należycie przygotować :)








A Wy lubicie takie wypady?

POZDRAWIAM Was ciepło

tynka