czwartek, 29 lutego 2024

Oświadczyny po irlandzku czyli Dzień Przestępny

Witajcie w tym jedynym i wyjątkowym dniu który jest tylko raz na 4 lata ! 

Dziś chciałabym podzielić się z Wami niezwykłą ciekawostką związaną z Dniem Przestępnym, która może Was zainspirować do wyjątkowego działania. 

Wiecie, że 29 lutego ma w sobie coś magicznego, coś niezwykłego, ale czy wiecie, że w niektórych tradycjach to właśnie ten dzień daje wam, kobietom, singielkom i pragnącym oświadczyn, niepowtarzalną szansę odwrócenia tradycyjnych ról?

Z racji, że od 18 lat mieszkam już w Irlandii poznałam tu nieco różne tradycje i legendy, a o jednej z nich chciałabym Wam własnie dziś opowiedzieć.


Otóż, wiele wieków temu biskup Irlandii Patryk, który obecnie jest świętym Kościoła m.in. katolickiego, anglikańskiego i prawosławnego, zadekretował, że 29 lutego to dzień, w którym kobiety mają prawo prosić mężczyzn o rękę! Tak, tak!!

To zaskakujące prawo wówczas wzbudziło wiele kontrowersji i dyskusji, ale dla wielu stało się symbolem równouprawnienia i odwagi w wyrażaniu uczuć. 

I co najważniejsze, ta tradycja przetrwała do dzisiaj, przynosząc radość i wzruszenie tym, którzy decydują się na ten niekonwencjonalny krok w dniu przestępnym.

Ale to jeszcze nie koniec fascynujących faktów związanych z Dniem Przestępnym!

Wiecie, że przez długi czas przeciętni Szkoci wierzyli, że ten dzień tak naprawdę nie istnieje? 

Według nich to, co się wydarzy w jego trakcie, w istocie się nie liczyło. Ta fascynująca legenda dodawała tajemniczości i nieprzewidywalności Dniu Przestępnemu. Wierząc, że czas ten jest poza zwykłym porządkiem kalendarza, niektórzy ludzie czuli się swobodni, aby zrobić rzeczy, których normalnie by się nie podejmowali. Był to czas, kiedy zwykłe reguły mogły być złamane, a niestandardowe działania uznane za akceptowalne.


A więc, drogie Panie Singielki, czy jesteście gotowe na to, by zrobić ten pierwszy krok w dniu przestępnym? Pokażcie światu, że to Wy macie odwagę i determinację, by spełniać swoje marzenia!

Teraz, kiedy poznaliśmy te niezwykłe fakty związane z Dniem Przestępnym, mam dla Was pewną propozycję: a może to dziś, odwrócimy tradycyjne role i to Wy zrobicie ten pierwszy krok? 

Przyznam się Wam, że sama się nad tym zastanawiam ;) 

To doskonała okazja, aby wyjść ze swojej strefy komfortu, przełamać schematy i wyrazić swoje uczucia w sposób odważny i nietypowy. 

Niech 29 lutego będzie dniem, w którym odważnie podejmiecie inicjatywę i zaskoczycie Waszych wybranków! Czyż to nie brzmi ekscytująco?


Z pewnością mieliście już okazję oglądać film pt:  "Oświadczyny po irlandzku". 

To romantyczna komedia z 2010 roku w reżyserii Anand Tucker, w której główne role zagrali Amy Adams i Matthew Goode. Film opowiada historię Anny, pracowniczki korporacyjnej z Bostonu, która postanawia podążać za swoim chłopakiem do Irlandii, by oświadczyć mu się w dniu przestępnym, podążając za starożytną irlandzką tradycją.

Podczas swojej podróży Anna spotyka rybaka o imieniu Declan, który zgadza się pomóc jej dotrzeć do celu, w zamian za pieniądze. Wspólne przeżycia i przygody prowadzą do nieoczekiwanego rozwoju wydarzeń, a Anna zaczyna zdawać sobie sprawę, że jej plany mogą być zupełnie inne niż się spodziewała.

"Oświadczyny po irlandzku" to nie tylko zabawna i romantyczna opowieść o miłości i spontaniczności, ale także film, który wprowadził widzów w świat fascynujących tradycji irlandzkich, w tym legendy o Dniu Przestępnym.
Choć film nie jest w pełni oparty na faktach historycznych, to jednak stanowi ciekawe wprowadzenie do kultury i obyczajów Irlandii.

Dlatego też, oglądając "Oświadczyny po irlandzku", możemy nie tylko delektować się romantyczną historią, ale również zgłębiać tajemnice i tradycje związane z Dniem Przestępnym, które stanowią niezwykły element kultury irlandzkiej.

Jeśli nie widzieliście  jeszcze tego filmu to gorąco polecam dla każdego. 


Zapraszam Was do wykorzystania tego wyjątkowego dnia jako pretekstu do spontanicznych działań i niespodziewanych gestów. 

Niech Dzień Przestępny będzie czasem, kiedy możecie uwolnić swoją wyobraźnię i odważnie podjąć się nowych wyzwań, nie obawiając się konsekwencji. 


Bo przecież życie jest zbyt krótkie, aby czekać na doskonały moment, prawda?

Następna taka okazja będzie dopiero za 4 lata ;) !!!

A więc? Jesteście gotowe by zrobić ten pierwszy krok? 


Pozdrawiam Was serdecznie z Zielonej Wyspy 

Majalena

środa, 28 lutego 2024

Przygotowania - Haftowanie z Coricamo



Witajcie Kochani,

Dziś zaczynamy wspólne haftowanie wzorów wielkanocnych.

Pokazujemy jak wyglądają przygotowania do haftu naszych Projektantek.
Na końcu tego postu możecie pokazać swoje postępy.

Sponsorem głównym naszej zabawy jest sklep Coricamo.
Z pośród uczestników, którzy pokażą swoją gotową pracę wyłonimy zwycięzce.


Do wyboru były 4 wzory, które otrzymaliśmy od sklepu Coricamo.



Przypominam jeszcze zasady naszej zabawy:

Wszystkich uczestników prosimy, aby wzory nie były udostępniane innym.
Wzory są przesyłane uczestnikom, tylko w ramach wspólnego haftowania.

Pod tym postem oraz pod postem końcowym, uczestnicy oddają "żabkę".
Dzięki temu możemy zobaczyć wasze praca oraz inni mogę je skomentować.

Nie jest konieczne posiadanie bloga, aby dodać "żabkę".
Można dodać link np. do FB, Instagram, czy galerii internetowej.

Dla tych co biorą udział w naszej zabawie pierwszy raz dodajemy instrukcje. Należy dodać link z konkretnym wpisem, gdzie jest zdjęcie z haftem poprzez żabkę na dole. Linki do swojego wpisu należy przypiąć przez przycisk- Add Link.



Po kliknięciu strona poprosi o logowanie, potem pokaże się takie okienko. 
Po dodaniu żabki będzie widoczne zdjęcie waszej pracy. 

Do wpisania jest link, potem imię/pseudonim i adres mailowy.
Jak dodacie link możecie na blogu KTM sprawdzić czy jest widoczne zdjęcie.



Jeśli chcecie się pochwalić waszymi postępami haftów,
to zapraszamy do pokazania prac na forum grupy:

Coricamo - podziel się swoja pasją

do odnalezienia na FB

Nie wymagamy zachowanie oryginalnych kolorów wzorów.
Forma prac jest dowolna. Mogą być kartki, pisanki, zawieszki itp.

Na koniec pokazujemy przygotowania do haftu dziewczyn z KTM.


Jagoda (Jagoda_tikm) będzie haftować wykluwającego się kurczaczka.


Joasia ( joasia&art) przygotowuje się do wykonania dwóch pisanek na biały i kremowy materiale.


Ela (karto_flana) wyhaftuje uroczą owieczkę.


Asia (Asia B) będzie haftować wykluwającego się kurczaczka na kawie w kropeczki.


Magda (Majalena) będzie tworzyć haft z kurczaczkiem na niebieskiej kanwie.

Teraz czekamy wasze zdjęcia, gdzie będą widoczne przygotowania do haftu.

Kolejny post dotyczący postępów w hafcie ukaże się na blogu 11 marca.

Pozdrawiamy - zespół KTM :)

You are invited to the Inlinkz link party!

Click here to enter

niedziela, 25 lutego 2024

Podróże małe i duże: Kowno

O litewskim Kownie możemy przeczytać różne teksty: dla jednych to niezbyt ładne, przemysłowe miasto, dla innych cud do odkrycia - miasto w którym żeby dostrzec ciekawe rzeczy wystarczy po prostu "uważniej" patrzeć. Pokusiłam się o krótki, dosłownie kilku godzinny, rodzinny wyjazd na zwiedzanie Kowna, by samej sprawdzić czy mnie oczaruje, czy zniechęci. 

Jeżeli chce się wiedzieć, dlaczego o Kownie mówi się, że jest brzydkie to wystarczy jadąc przez nie autem patrzeć przez okno. Miasto szaro-bure. Nowoczesne, szklane firmy, duże sklepy i domy - z czego duża część tych domów wygląda jakby przeżyła wojnę... Ogólnie miasto raczej niezbyt przyciągające. (Aczkolwiek mnie oczarowały stare, drewniane domy, których przy drodze, w różnym stanie, stało dość sporo).

Co innego można z kolei powiedzieć o kownieńskiem Starym Mieście. Z powodzeniem mogę powiedzieć, że jest tam jeden z najładniejszych rynków i deptaków jakie widziałam (a trochę uwierzcie mi ich widziałam). Sam ryneczek jest w kształcie kwadratu z wyróżniającym się ratuszem, zwanym Białym Łabędziem. W czasie naszych odwiedzin niestety w remoncie.
Na rynku znajdziemy przede wszystkim niskie, piękne kamieniczki, w których ulokowane są urocze i totalnie przyciągające do wnętrza kawiarnie i restauracje.


Z rynku głównego warto odbić w jedną z bocznych uliczek (z tego co pamiętam to na lewo stojąc tyłem do ratusza), by zobaczyć jeden z najbardziej znanych kociołów na Litwie - Bazylikę św. Apostołów Piotra i Pawła. Jest duża, bogato zdobiona, a wewnątrz znajdziecie aż 9 ołtarzy. 



Następnie warto przejść się biegnącym dalej wzdłuż ulokowanych z obu stron pięknych kamiennic, brukowanym deptakiem. Ja trafiłam na końcówkę świątecznych ozdób, więc wzdłuż deptaka były tworzące fajny klimat podświetlone choinki. 


Warto również zatrzymać się w jednej z mijanych restauracji, by zjeść coś naprawdę dobrego. Na Litwie do restauracji można wejść w ciemno - ja jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Tym razem padło na obleganą, gruzińskią restaurację. Warto było poczekać, dla tych pyszności. 

Wracając do auta, na koniec naszej wycieczki przeszliśmy się wkoło kowieńskiego zamku. Ładny, aczkolwiek nie za duży i dość prosty w budowie. Jeśli ktoś nie jest fanem zamków, to ten może spokojnie i bez żalu pominąć. Warto natomiast wiedzieć, że spacerkiem od zamku dojdziemy do miejsca w którym łączą się dwie duże rzeki: Wilia i Niemen. Tam niestety nie dotarliśmy, ponieważ po drodze trafił się plac zabaw, na którym spędziliśmy z Anią trochę zbyt dużo czasu ;) Przy parkingu mieliśmy jeszcze budynek z bardzo ciekawym muralem. Podobno w Kownie jest takich ciekawych malunków naściennych dużo więcej, więc jeśli ktoś lubi sztukę uliczną to w Kownie może się pobawić w poszukiwacza murali ;) 


Mój krótki pobyt w Kownie mogę podsumować tak: na Starym Mieście i w jego okolicach można spokojnie spędzić miło cały dzień. Natomiast poza nim, chyba w Kownie nie ma czego szukać, bo jest to raczej miasto przemysłowe niż turystyczne. Aczkolwiek dla samej starówki warto je chociaż raz odwiedzić :)

Natalia Kiler Inspiruje

wtorek, 20 lutego 2024

DOMOWY ZIELNIK - Zioła dla dzieci: bezpieczne i korzystne rośliny dla najmłodszych

 W dzisiejszych czasach, coraz więcej osób zwraca uwagę na korzyści płynące z zastosowania naturalnych metod wspierających zdrowie, w tym również ziołolecznictwa. Kiedy mówimy o stosowaniu ziół u dzieci, istnieje kilka kluczowych kwestii, które należy wziąć pod uwagę.

Po pierwsze, zawsze należy skonsultować się z pediatrą przed rozpoczęciem jakiegokolwiek nowego programu leczenia ziołowego u dzieci. Pomimo że wiele ziół jest uważanych za bezpieczne, mogą istnieć czynniki, które sprawiają, że nie są one odpowiednie dla konkretnego dziecka lub mogą mieć interakcje z innymi lekami, których dziecko używa.

Po drugie, istnieje wiele ziół, które są uważane za bezpieczne i korzystne dla dzieci, o ile są stosowane odpowiednio. 


Na przykład:

1. Mięta:

   - Mięta jest łatwo dostępna i popularna, a jej właściwości łagodzące mogą być pomocne w przypadku dolegliwości trawiennych u dzieci, takich jak wzdęcia, bóle brzucha czy mdłości.

   - Można podać miętę dziecku w postaci herbaty, syropu lub dodatku do potraw, jednak należy pamiętać, aby nie przekraczać zalecanych dawek.


***

2. Lipa:

   - Kwiaty lipy są cenione za swoje właściwości uspokajające, które mogą pomóc dzieciom w łagodzeniu napięcia, stresu oraz problemów z zasypianiem.

   - Herbatka z kwiatów lipy jest bezpieczna dla dzieci i może być podawana zarówno przed snem, jak i w ciągu dnia, aby pomóc w relaksacji.


***

3. Melisa:

   - Melisa, znana także jako mięta cytrynowa, ma działanie uspokajające i może być przydatna dla dzieci w sytuacjach napięcia, pobudzenia emocjonalnego czy trudności ze snem.

   - W postaci herbatki lub naparu z melisy można podawać dzieciom zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie poprzez dodanie do kąpieli relaksacyjnej.


***

4. Rumianek (Chamomilla):

   - Rumianek jest jednym z najczęściej stosowanych ziół dla dzieci ze względu na swoje właściwości łagodzące, przeciwzapalne i przeciwbólowe.

   - Napar z rumianku może być używany doustnie w przypadku bólu brzucha, problemów z zasypianiem, a także miejscowo do płukania jamy ustnej w przypadku zapalenia dziąseł czy bolesnych ząbków.


***

5. Pokrzywa:

   - Pomimo swojego kolczastego wyglądu, pokrzywa jest bezpieczna dla dzieci i bogata w składniki odżywcze, takie jak witaminy, minerały i przeciwutleniacze.

   - Herbatka z pokrzywy może być pomocna w wspieraniu odporności dziecka, zwłaszcza w okresie przeziębień i infekcji.


Ważne jest, aby zawsze zachować ostrożność i stosować się do odpowiednich dawek ziół, zwłaszcza u dzieci.
Zaleca się także rozpoczęcie od niewielkich ilości, aby obserwować reakcje dziecka i dostosować terapię zgodnie z jego indywidualnymi potrzebami. Oprócz tego, warto wybierać zioła pochodzące z zaufanych źródeł, by mieć pewność, że są one wolne od zanieczyszczeń i szkodliwych substancji.

Mam nadzieję, że Wasze pociechy lubią poznawać nowe smaki, 

a te które tu wymieniłam znajdą się na liście "must have" w waszej domowej ziołowej apteczce. 


Bądźcie zdrowi i bezpieczni

Pozdrawiam serdecznie 

Majalena

poniedziałek, 19 lutego 2024

Krok po kroku - rysujemy oko

Witajcie w ten deszczowy (a przynajmniej u mnie tak jest!) dzień😊 
Pogoda u nas jest idealna na dzisiejszy post, bo zamiast spaceru, 
możemy coś podziałać. A wystarczy tylko biała kartka i dobrze zaostrzony ołówek.

Od razu muszę zaznaczyć, że ja rysować zupełnie nie potrafię, dlatego to moja dwunastoletnia córka, pokaże Wam, jak krok po kroku narysować oko. 
Czemu akurat oko? Nie wiem, tak po prostu 😂

A więc zaczynamy..na początku rysujemy małe kółeczko,
 połączone z większym i umieszczone w środku największego, tak jak na zdjęciu:


Następnie rysujemy (lekko, bo potem trzeba ją zetrzeć) poziomą linię przechodzącą przez środek naszego średniego kółeczka i w ogóle całego rysunku. Po obu stronach długość wystającej linii ma być podobna:


Kolejnym krokiem jest połączenie końców linii od góry i od dołu 
(takie przypłaszczone łódeczki):


Teraz pora na wymazanie linii i delikatną kosmetykę.
 Zaznaczamy z lewej strony kącik oka i łukami dorysowujemy powiekę:


No, ale kobiety lubią być podmalowane, więc może odrobinę linera na oczy 😉 przeciągamy odrobinę kącik oka z prawej strony:


Poprawiamy dół oka, dorysowujemy i cieniujemy linię pod okiem:


To samo z górą oka:


Teraz pora na poprawienie naszej kreski "linerem" i kącika. Możemy też zrobić mocniejsze kontury źrenicy:


Następnym krokiem jest cieniowanie źrenicy - od zewnątrz do środka,
 gdzie ma być ciut jaśniej. Dodatkowo średnie nasze kółeczko podkreślamy mocniej, żeby było całkiem ciemne:



Jakąś malutką gumeczką wycieramy delikatne "promienie" w źrenicy jak na rysunku, żeby nasze oko błyszczało:


No i na koniec rysujemy rzęski:


Nasze oko jest gotowe! Mam nadzieję, że Wam się choć odrobinkę podobało 
i też spróbujecie. Zachęcam do podzielenia się swoimi dziełami:)

Pozdrawiam,

piątek, 16 lutego 2024

W czasie deszczu dzieci się nie nudzą - Bransoletki przyjaźni

Witam wszystkich, w moim pierwszym wpisie na blogu KTM. 

Jest mi niezmiernie miło, że będę mogła Was tu inspirować
i dzielić się z Wami różnymi informacjami.

Czy dzieci w deszczu się nudzą?
Oj nie da się nudzić kiedy głowa pełna pomysłów ;) 

Kreatywnie spedzać czas można na różne sposoby. 

A że ja uwielbiam robić biżuterie to w jeden z takich deszczowych dni postanowiłam zarazić dziewczynki tworzeniem biżuterii. 

Materiałów nam nie brakowało, wiec było w czym wybierać.


Po wybraniu koralików, na talerzyku ułożony został wzór w odpowiedniej kolejności żeby każdy koralik miał swoje miejsce. 
Układ i odpowiedni projekt bransoletki przed nakładaniem koralików na sznurek czy linkę jest bardzo ważny. Od tego przecież zależy jak będzie wyglądała nasza bransoletka. 
A wiadomo, że chcemy żeby prezentowała się jak najlepiej.


Następnie przyszła pora na zadanie bardziej precyzyjne, a mianowicie nawlekanie koralików na silikonową gumkę, co wcale nie było takie łatwe. 





Po kilku dłuższych chwilach ... w końcu się udało i pozostało nam tylko związać dwa końce silikonowej gumki i sfotografować nasze dzieła, które potem z dumą można nosić na ręce. 

Dziewczynki zdecydowały, że będą to podarki dla ich przyjaciółek. 




Bransoletki prezentują się naprawdę pięknie. 





Dziewczynkom wykonanie dwóch bransoletek zajęło ok 3h., świetnie się przy tym bawiły,
projektując, łącząc różne kształty i kolory, dobierając odpowiednie koraliki... 

A przy okazji ucząc się cierpliwości, estetyki i radości z tworzenia wykonały fantastyczne i eleganckie projekty.

To było bardzo kreatywnie spędzone popołudnie. 

Zachęcam do spróbowania tworzenia takich nawet najprostszych elementów biżuterii.
Nawet samo nawlekanie koralików na żyłkę już uczy dzieci precyzji, cierpliwości i dokładności. 

A zdolności manualne i sprawność tych małych paluszków jest przecież bardzo ważna. 

Rozwijajcie umiejętności swoich pociech już od najmłodszych lat jeśli tylko możecie. 

Pozdrawiam serdecznie 

Majalena