Chciałabym dziś Wam opowiedzieć o kolejnej grze, w którą mieliśmy przyjemność zagrać dzięki naszemu sponsorowi firmie rebel.
To bardzo wyjątkowa gra gdyż ... zupełnie nie ma w niej rywalizacji. Wszyscy grający muszą współpracować aby zakończyć rozgrywkę zwycięstwem. Brzmi dziwnie prawda? Tym bardziej zapraszam Was do poczytania o Mysterium Park.
W opisie gry przeczytamy:
Do miasteczka zajechała karawana Mysterium Park, przedziwnego cyrku słynącego z zapierających dech w piersiach pokazów i dostarczających adrenaliny atrakcji. Krążą plotki, że dzieją się tam niepokojące rzeczy. Odwiedzający doświadczają przeraźliwych wizji, a na terenie cyrkowego miasteczka pojawiają się upiorne widma i mają miejsce przedziwne zjawiska nadprzyrodzone. Mówi się nawet, że sam dyrektor cyrku zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach...
Naszym zadaniem jest odkryć kto i gdzie zamordował dyrektora cyrku.
W grze może uczestniczyć od 2 do 6 osób i jest ona przeznaczona dla osób w wieku powyżej 10 lat, ale spokojnie - grając z młodszymi dziećmi możecie przyjąć, że dyrektor cyrku został porwany a Wy musicie go odnaleźć :)
Jedna z osób (najlepiej najstarsza, albo doświadczona w podobnych grach) wciela się w rolę ducha, który sprowadza na pozostałych graczy wizje (przekazując im odpowiednie karty). Pozostali gracze, na podstawie tych kart, muszą wyeliminować po jednym podejrzanym i jednym potencjalnym miejscu zbrodni, tak aby na planszy zostały tylko:
trzech podejrzanych i trzy potencjalne miejsca zbrodni. Następnie duch prowadzący rozgrywkę sprowadza na graczy kolejną wizję (przekazując odpowiednie karty), a Ci muszą odczytać z kart kto i w jakim miejscu dokonał przestępstwa.
Duch musi wybierać karty w ten sposób aby naprowadzić pozostałych graczy na właściwy trop, ale nie może im nic podpowiadać, natomiast pozostali gracze mogą ze sobą dyskutować i uzgadniać kto nie jest podejrzanym. (Myślę, że w przypadku młodszych graczy można trochę nagiąć reguły i wskazać na kartach podpowiedzi :) ) Wbrew pozorom to wcale nie jest takie łatwe! Ponieważ karty ... no cóż karty wcale nie są oczywiste, wręcz przeciwnie, każdy gracz interpretuje je na swój sposób.
Znacie Dixit? A może pamiętacie moją recenzję tej gry (klik)? Karty są tak samo urzekające, czasem abstrakcyjne, przedstawiające baśniowy, magiczny świat. A to oczywiście nie ułatwia nam zadania, gdyż wyobraźnia, czasem wiedza, doświadczenia funkcjonują zupełnie inaczej u każdej osoby. I podobnie jak przy Dixit uważam, że rozgrywka osób pochodzących z różnych kultur musi być bardzo ciekawa!
Gra jest wspaniale wydana. Jak już wspominałam karty są magiczne, wydrukowane na świetnym papierze, pionki i pozostałe elementy są bardzo dobrej jakości.
Uwielbiam jak w pudełku na grę wszystko ma swoje miejsce, co nie tylko ułatwia porządek ale i pozwala kontrolować czy wszystko zostało schowane. Tak jest i w tej grze, dla mnie to ogromny plus.
Gra jest bardzo ładnie wydana i nadaje się na prezent zarówno dla młodszych graczy (od 10 lat wzwyż, młodsi powinni grać z dorosłymi) jak i starszych miłośników planszówek. Jedynym minusem, ale to często tak bywa przy tego rodzaju grach, są dość skomplikowane zasady. Przynajmniej na pierwszy raz, ale potem uwierzcie mi idzie już super. Na szczęście instrukcja jest przystępnie napisana i warto przez nią przebrnąć (moja rada: aby nie zanudzić i nie zniechęcić pozostałych graczy to ja zazwyczaj robię taką pierwszą próbną rozgrywkę sama, a że uwielbiam gry to dla mnie przyjemność).
Dziękuję firmie rebel za możliwość przetestowania gry. To była prawdziwa przyjemność!