niedziela, 19 stycznia 2020

Mama czyta "Pokój motyli" Lucinda Riley

"Pokój motyli" to druga kolejna książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać. Pierwsza to "Drzewo anioła", która wtedy bardzo mnie zachwyciła. Lunda Riley to autorka słynnego cyklu "Siedem sióstr"- może któraś z Was czytała i może się opowiedzieć czy warto inwestować?

"Pokój motyli' to historia siedemdziesięcioletniej pani mieszkającej w dużym domu w uroczym miasteczku. Jako dziecko łapała motyle z ojcem stąd też prawdopodobnie pomysł na tytuł. Jednak mimo urokliwej lokalizacji, przepięknego ogrodu, Posy wie, że będzie musiała sprzedać swoje dziedzictwo. Po latach pojawia się jej pierwsza miłość, która nieźle zamiesza w jej życiu. Kobieta zmaga się problemami finansowymi starszego syna i nieoczekiwanym powrotem młodszego syna. Okazuje się też, że dom skrywa mroczną tajemnicę. 


Trudno jest mi ocenić tą książkę. Mimo tego, że historia była ciekawa to jednak momentami mnie nudziła i ciągnęła się jak flaki z olejem. Po przeczytaniu jakiś 100 stron musiałam ją odłożyć i czekała na lepsze czasy . Jednak udało mi się ją skończyć i muszę przyznać, że nie można jej całkowicie odrzucać, bo książka zyskuje po dłuższym zastanowieniu się nad nią. To nie jest łatwa historia, ale warto się w nią zagłębić. 

Pozdrawiam serdecznie, 
Monika.

7 komentarzy:

  1. Moniko, czasem tak bywa, że książka nie porwie nas od pierwszych stron. Zazwyczaj, te trudniejsze w odbiorze mają głębsze przesłanie i na dłużej zapadają nam w pamięci. Nie zniechęciłaś mnie, a wręcz przeciwnie. Zaintrygowana jestem do tego stopnia, że przy najbliższej okazji sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już same tytuły przyciągają, są takie tajemnicze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego tytułu nie znam, ale czytałam inne tej autorki. I przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń