Na samym wstępie muszę przyznać, że dawno nie trafiłam książki tak wciągającej i zarazem wielowątkowej. Teoretycznie mamy jedną główną bohaterkę - gwiazdę wielkiego kina Julię Andrzejewską. Praktycznie razem z jej historią zagłębiamy się też w świat jej agentki Izabeli, siostry Teresy, koleżanki z liceum Bożeny, a także wschodzącej gwiazdy muzyki Quattro, osamotnionego Kosmy oraz po części w życie wyrachowanego producenta filmowego Tomasza Pudrowskiego. Jak połączą się losy wszystkich bohaterów? Bo że się połączą wątpliwości nie ma.
Główna bohaterka - Julia Andrzejewska to postać którą albo się polubi, albo znienawidzi. Chociaż znienawidzi to może za mocne słowo. Julia z jednej strony jest wyrachowaną, pewną siebie, dojrzałą kobietą. Odniosła w życiu ogromny sukces osobisty, dzięki któremu była rozpoznawalna i gościła na najlepszych eventach. Z drugiej strony poznajemy ją jako kobietę skrzywdzoną i zagubioną we własnej przeszłości, którą stopniowo odkrywają przed nami karty książki. Jednak w sprawach przeszłości Julii nic nie jest od razu pisane wprost. Autorka dawkuje informacje i zostawia nam pole do domysłów i własnego pisania jej historii w głowie. Julia daję się poznać jako kobieta, która brylując na czerwonych dywanach i jedząc na co dzień w najlepszych restauracjach, jednocześnie obawiała się spotkania ze "zwykłymi ludźmi" na spotkaniu klasowym i tego jak ją odbiorą, a także tęskniła za czasami kiedy ona także prowadziła zwyczajne życia i jadała obiady w barach mlecznych. Mimo, że jej codzienna postawa i zachowanie wcale nie wskazywały na takie tęsknoty.
Przeciwieństwem błyszczącej w towarzystwie i pewnej siebie Julii jest jej siostra Teresa - matka, żona i córka na pełen etat, oraz jej koleżanka z liceum Bożena - żyjąca na wsi kobieta po przejściach. Są ona pokazane w książce jako kontrast dla Julii. Czy ich rola w książce jest pokazanie głównej bohaterce prawdziwych wartości? Znaczenia bliskości, rodziny i prawdziwych relacji? Tego dowiecie się już z książki.
Z męskiego świata poznacie gburowatego producenta filmowego Tomasza Pudrowskiego. Nie ma się o nim zbytnio co rozpisywać, bo został pokazany jako stereotypowy facet o wysokim statusie, który wykorzystywał do własnych celów. O wiele większym zainteresowaniem warto obdarzyć samotnika mieszkającego na wsi - Kosmę. Mężczyznę, który z własnej woli wybrał życie z dala od ludzi, w otoczeniu przyrody, którą kochał. Mężczyznę, który ma za sobą ciężkie przeżycie i który utracił rodzinę, którą kochał. Czy jego losy zwiążą się z losem podupadającej aktorki Julii Andrzejewskiej? Tego dowiecie się z książki Żanety Pawlik, do której przeczytania serdecznie zachęcam. Świetna lektura na jesienne wieczory!
Natalia Kiler Inspiruje.
Brzmi iekawie, tytul zapisuje, dzięki za ciekawą recenzje 😀
OdpowiedzUsuń