karto_flana relaksuje się słuchajac muzyki klasycznej, czy wiecie, jakie cuda potrafii zdziałac Mozart i Vivaldi? Albo może Schumann? Proponuję wam prawdziwe "hity" muzyki klasycznej ;)
Możecie tez spróbować uodparniającego napoju autorstwa karto_flanej. Przepis do znalezienia tutaj.
tynka proponuje "terapię" kolorem i smakiem oraz sezonowością (czyli tym co TU i TERAZ :) w zasięgu ręki czy wzroku)
Kiedy nasze ciało przebudza się z "zimowego snu" potrzebuje energii na rozruch, nic nie działa tak pobudzająco jak KOLOR w otoczeniu i na talerzu :)
Natura sama spieszy nam z pomocą:
To ona powinna nas inspirować do twórczych działań.
Na talerzu i w filiżance też WIOSNA:
Kanapka z pieczenią i zielskiem ogrodowo-łąkowym (krwawnik, mniszek, pokrzywa młoda, stokrotki i bratki, rzodkiewka...a herbatka z kwiatów forsycji z dodatkiem limonki i soku z pigwy)
I jeszcze koktajl owocowo-warzywny "na niby" od dzieciaków tynki:
Wiola tez ma ciekawe sposoby walki z wiosennym przesileniem. Może macie ochotę spróbować warzywnego pasztetu z soczewicy i kaszy jaglanej z ogórkiem kiszonym? (Przepis do znalezienia na blogu Wioli)
Wiola odpoczywa z książka, robótką i gorąca herbatką ziołową.
Mamy nadzieję, że nasze sposoby na "biologiczna odnowę" się Wam spodobały. :) Zapraszamy do podzielenia sie z nami waszymi. A ponieważ dzis Swiatowy Dzien Książki, to zapraszamy Was jeszcze do udziału w wyzwaniu "Zrobione z Mama":
Serdeczne pozdrowienia od całego zespołu
Ja od samego patrzenia czuje sie zregenerowana i uśmiech juz gości na mojej twarzy ja ze wszystkich pomysłow uśmiecham sie do książek bo one zawsze poprawiaja mój humor :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńu mnie herbatka na zmianę: zielona z opuncją albo grejfrutem, yerba matte i miodowe rooibos ;) do tego rolki, rower, dobra muzyka i okazuje się, że doba za krótka :P a jak już jest tak całkiem całkiem zero sił to m,oj ulubiony kocyś, książka, filiżanka herbaty i jakieś ciacho :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI jeszcze żeby ktoś wyprowadził męża na spacer:P Niesetety ja ostatnio tak wysoko mierzyć nie mogę, ale może chociaż gorąca kawa...myślę, że już niedługo:)
OdpowiedzUsuń