Świerszczyk wpasowuje się w to co za oknem i w to, co w kalendarzu. Kiedy miała przyjść wiosna gazeta poświęcona była całkowicie tematyce wiosennej. Przed Wielkanocą czasopismo przybrało świąteczne szaty. Tym razem miałyśmy okazję zobaczyć Świerszczyka w odsłonie świąt majowych. Numer "Nasze małe ojczyzny" pokazuje te małe, wyjątkowe i bliskie sercu miejsca. To okazja do tego, żeby wybrać się z Waszymi pociechami na wycieczki w Wasze okolice..., pokazać im piękno krajobrazu, który Was otacza i poznać historię i kulturę miejsc, w których mieszkacie.
Zobaczcie kilka fotek z tego numeru.
Monika
Mieszkamy na Górnym Śląsku dlatego pewnie najciekawszym artykułem w "Świerszczyku" był dla Mai ten o mieszkańcach różnych regionów Polski. Ile śmiechu było przy zagadkach śląskich słów to nasze. Maja poznała nowe określenia np. sznita, bal, bryle, apluzyna, gelynder, bajtel, muter i inne. Obejrzałyśmy też filmik na youtube o naszym mieście i uczestniczyłyśmy w pikniku militarnym. Niestety nie mam swojego filmiku z inscenizacji, ale znalazłam ten z zeszłego roku na youtubie.
Zrobiłam też biało czerwony deser dla siebie i rodzinki.
Maja przeglądała czasopisma, które wychodzą w Wodzisławiu Śląskim
A Lilka zainspirowana świerszczykowym ptaszkiem zrobiła ze mną bociana na patyku, ponieważ ten ptak najbardziej kojarzy mi się z Polską.
tynka
Ten numer Świerszczyka bardzo się nam podobał. Wychodzimy z założenia, że dzieciaki poprzez poznanie tego, co jest im najbliższe lepiej zrozumieją funkcjonowanie świata wokół.
Czyli od szczegółu do ogółu:
Jest maj. Łąki się zażółciły od mniszka. Dzieciaki pomagają mi w jego zbieraniu. Potem robimy z niego "majowy miodek"
Zbieramy też i identyfikujemy inne rośliny...przyrządzamy sobie przepyszną herbatkę ze świeżych liści mięty, bo czemu mamy pić chińską herbatę skoro możemy mieć swoją - lokalną?
W sezonie robimy swoje herbaty :)
W sezonie robimy swoje herbaty :)
np. z fermentowanych kwiatów bzu-lilaka:
albo miętową:
a może skusicie się na pokrzywową lub szałwiową?
Mieszkamy w województwie małopolskim, ale korzenie moje i męża z innych rejonów Polski... W każdym razie dbamy o to, aby dzieciaki wiedziały jak najwięcej o rejonie skąd pochodzimy, gdzie mieszkają ich Babcie, Dziadkowie, Wujkowie i kuzyni...
W odniesieniu do Świerszczykowego numeru skupię się dziś na pełnym bogactwa kulturowego rejonie Żywiecczyzny, skąd pochodzi mój mąż. Wszyscy kuzyni Zosi i Antosia należą do tego zespołu/kapeli <KLIK> O ile możemy staramy się brać udział w uroczystościach, na których Zosia i Antoś mogą zobaczyć także Babcię w stroju regionalnym. Fantastycznym wydarzeniem promującym regionalne zespoły (z całego świata!!!) jest Tydzień Kultury Beskidzkiej <KLIK> postaramy się i w tym roku zabrać tam dzieci :) dobra zabawa gwarantowana!
W rodzinie męża z pokolenia na pokolenie przechodzi też strój dla dziewczynek...w zeszłym roku dostała go Zosia. Nie jest to typowy strój górali żywieckich, więcej ma on cech stroju krakowskiego (między innymi-kamizelka/gorset wyszyty koralikami i cekinami oraz kolorowe wstążki...ten eklektyzm w stroju-zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci ma pewnie przyczynę w tym, że wcześniej Żywiec leżał w województwie krakowskim)...ale oto on:
Czytamy dzieciakom legendy polskie...potem podróżując łatwiej dzieciakom coś wytłumaczyć odnosząc się do tych historii... czasami zaglądamy już do "poważniejszych" książek o historii dla dzieciaków:
Na Święto Flagi dzieciaki przygotowały flagi z Tatusiem:
Takie działania pomogą z pewnością dzieciakom w kształtowaniu poczucia tożsamości kulturowej :)
Już nie mogę się doczekać, by pokazać dzieciakom stroje ludowe innych regionów Polski, albo jeszcze lepiej, by pojechać w te wszystkie barwne miejsca w Polsce, gdzie podczas świąt i uroczystości można je podziwiać, usłyszeć charakterystyczną dla danego miejsca gwarę, czy zwiedzić skansen w konkretnym rejonie...
Od szczegółu do ogółu...
:)
A Wy z jakich rejonów pochodzicie?
Co ciekawego dzieje się w Waszych "Małych Ojczyznach"?
Pozdrawiamy
Bardzo ciekawe podejście do tematu. Lubimy takie działania.
OdpowiedzUsuńU nas ten numer pokrzyżowało wielkie przeziębienie, jednak nadrobimy jak wyzdrowiejemy.
Tak bardzo się cieszę, że dzięki Tynce trafiłam na Wasz klub :) Inspirujecie i chętnie się podłączę do Waszych akcji :) :) :)
OdpowiedzUsuńAle się cieszę :)
UsuńZerknij koniecznie na pasek boczny...na banerki do naszych zabaw :)
Pozdrawiam!
:) fajna akcja! u mnie, na Górnym Śląsku również dużo się dzieje... ale o tym już napisałaś;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
również twórcza mama :D
Miła dla oka recenzja świerszczyka, temat przez nas bardzo lubiany.Polska.
OdpowiedzUsuń