Czy Wy też już planujecie świąteczne menu?
Wiadomo, że jajeczka, kiełbaska, może żurek albo biały barszcz ... a z wypieków?
Dzisiaj właśnie chcemy się podzielić z Wami naszymi niezawodnymi przepisami, może wybierzecie coś dla siebie :)
Wiadomo, że jajeczka, kiełbaska, może żurek albo biały barszcz ... a z wypieków?
Dzisiaj właśnie chcemy się podzielić z Wami naszymi niezawodnymi przepisami, może wybierzecie coś dla siebie :)
Ania proponuje Wam upieczenie własnego chlebka.
U nas sprawdza się najlepiej chleb na żytnim zakwasie z kaszą jaglaną. W oryginalnym przepisie jest mąka orkiszowa, ale dodaję też inne - tak naprawdę taką jakiej akurat mam zapas (pszenna, żytnia lub typowa do pieczenia chleba).
Przepis (z tej strony - klik)
1. aktywny zakwas orkiszowy - 170 g
2. mąka orkiszowa jasna typ 700 (lub inna do pieczenia chleba) - 500 g
3. ugotowana kasza jaglana - 200 g (gotuję jeden woreczek 100g i zazwyczaj cały dodaję)
4. letnia woda 250 ml
5. sól - 1,5 łyżeczki
Mąką wkładamy do misy, dodajemy ugotowaną wcześniej kaszę jaglaną, dokarmiony zakwas, sól i wodę - wyrabiamy 5 minut.
Ciasto zostawiamy w misie pod przykryciem na 2,5 godziny - w tym czasie zagniatamy ciasto przez minutę co pół godziny
Po tym czasie wykładamy z misy i formujemy bochenek (u mnie ciassto zostaje zawsze w misie, w której wyrabiam chlebek). Jeśli mamy wiklinowy koszyczek to przekładamy do niego i przykrywamy ściereczką. Zostawiamy w ciepłym miejscu na 2 godziny.
Piekarnik rozgrzewamy do 250 stopni, przekładamy chleb na blachę, możemy go naciąć. Pieczemy metodą góra dół - 10 minut, zmniejszamy temperaturę do 220 stopni i pieczemy kolejne 20 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i dopiekamy jeszcze 10 minut.
Chlebek wyjmujemy i studzimy na kratce.
Jest pyszny, długo wilgotny ... chociaż nam rzadko kiedy udaje się o tym przekonać bo znika w zawrotnym tempie :)
Warto też spróbować faszerowanych jaj ... w skorupkach.
Są to skorupki napełnione masą przygotowaną z jaj ugotowanych na twardo i podsmażonych na maśle pieczarek. Proporcje tak naprawdę dowolne. Na 5 jaj (czyli 10 połówek) biorę około 5 średnich pieczarek, do tego cebulkę do smaku i trochę zieleniny - pietruszkę albo szczypiorek, przyprawy: sól i pieprz.
Jajka gotuję na twardo, gdy wystygną energicznym ruchem przecinam skorupkę wzdłuż tak abyśmy mieli dwie mniej więcej równe łódeczki. Jajka wybieram łyżeczką i siekam. Drobno pokrojone pieczarki duszę na masełku razem z cebulką. Przekładam do jaj, doprawiam solą i pieprzem, dokładam zieleninę i napełniam wydrążone skorupki.
Już sama ta masa jest pyszna i szerze mówiąc to można byłoby zjeść je w ten sposób lub odrobinę podgarzać. Czasami posypuję wierzch jaj bułką tartą i podsmażam na patelni.
W tym daniu najdziwniejsze jest to, że Julka, która nie lubi ani jajek ani pieczarek objada się tymi połówkami.
Zdjęcie pochodzi z tej strony (bo mi nigdy nie udało się jeszcze sfotografować tego dania na stole :) )
Nie wyobrażamy sobie Wielkanocy bez sernika, właściwie z ciast to jest tylko on i babka :)
Staram się aby ten nasz sernik był tradycyjny, czyli raczej z tych ciężkich.
Najczęściej piekę go z sera w kostkach, który w domu mielę w maszynce, jest z tym trochę zachodu, ale smak nie do podrobienia :)
Składniki:
1. ok. 1 kg sera twarogowego najlepiej półtłustego
2. 6 jaj
3. Margaryna Kasia - 3/4 kostki
4. sok z 1 cytryny
5. 1,5 szklanki cukru pudru
6. 2 łyżki mąki ziemniaczanej (lub 1 opakowaniu budyniu np. waniliowego)
7. rodzynki
Na spód:
1. 250 g herbatników typu bebe
2. 100 g masła
Masło na spód topimy a herbatniki kruszymy. Mieszamy je z roztopionym masłem i wykładamy masą blaszkę (uprzednio dość grubo posmarowaną masłem).
Pieczemy 10-15 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 170 stopni.
W międzyczasie wyrabiamy masę serową.
Kasię z cukrem ucieramy na pulchną masę a następnie dodajemy po 1 żółtku cały czas ucierając.
Dodajemy ser - też dodaję go etapami cały czas ucierając masę.
Dodajemy mąkę ziemniaczaną lub budyń, sok z cytryny i mieszamy. Możemy też dodać odrobinę ekstraktu np. migdałowego lub waniliowego.
Ubijamy na sztywno białka i dodajemy na końcu do masy serowej. Rodzynki obtaczamy w mące i dodajemy do masy serowej.
Masę przekładamy do blaszki na upieczony i przestudzony spód.
Pieczemy około 60 minut w temperaturze 180 stopni.
Możemy na początku odrobinę zwiększyć temperaturę i chwilę popiec w 190 stopniach i następnie zmniejszyć - masa serowa się zetnie i nie powinna pękać.
U nas sprawdza się najlepiej chleb na żytnim zakwasie z kaszą jaglaną. W oryginalnym przepisie jest mąka orkiszowa, ale dodaję też inne - tak naprawdę taką jakiej akurat mam zapas (pszenna, żytnia lub typowa do pieczenia chleba).
Przepis (z tej strony - klik)
1. aktywny zakwas orkiszowy - 170 g
2. mąka orkiszowa jasna typ 700 (lub inna do pieczenia chleba) - 500 g
3. ugotowana kasza jaglana - 200 g (gotuję jeden woreczek 100g i zazwyczaj cały dodaję)
4. letnia woda 250 ml
5. sól - 1,5 łyżeczki
Mąką wkładamy do misy, dodajemy ugotowaną wcześniej kaszę jaglaną, dokarmiony zakwas, sól i wodę - wyrabiamy 5 minut.
Ciasto zostawiamy w misie pod przykryciem na 2,5 godziny - w tym czasie zagniatamy ciasto przez minutę co pół godziny
Po tym czasie wykładamy z misy i formujemy bochenek (u mnie ciassto zostaje zawsze w misie, w której wyrabiam chlebek). Jeśli mamy wiklinowy koszyczek to przekładamy do niego i przykrywamy ściereczką. Zostawiamy w ciepłym miejscu na 2 godziny.
Piekarnik rozgrzewamy do 250 stopni, przekładamy chleb na blachę, możemy go naciąć. Pieczemy metodą góra dół - 10 minut, zmniejszamy temperaturę do 220 stopni i pieczemy kolejne 20 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i dopiekamy jeszcze 10 minut.
Chlebek wyjmujemy i studzimy na kratce.
Jest pyszny, długo wilgotny ... chociaż nam rzadko kiedy udaje się o tym przekonać bo znika w zawrotnym tempie :)
Warto też spróbować faszerowanych jaj ... w skorupkach.
Są to skorupki napełnione masą przygotowaną z jaj ugotowanych na twardo i podsmażonych na maśle pieczarek. Proporcje tak naprawdę dowolne. Na 5 jaj (czyli 10 połówek) biorę około 5 średnich pieczarek, do tego cebulkę do smaku i trochę zieleniny - pietruszkę albo szczypiorek, przyprawy: sól i pieprz.
Jajka gotuję na twardo, gdy wystygną energicznym ruchem przecinam skorupkę wzdłuż tak abyśmy mieli dwie mniej więcej równe łódeczki. Jajka wybieram łyżeczką i siekam. Drobno pokrojone pieczarki duszę na masełku razem z cebulką. Przekładam do jaj, doprawiam solą i pieprzem, dokładam zieleninę i napełniam wydrążone skorupki.
Już sama ta masa jest pyszna i szerze mówiąc to można byłoby zjeść je w ten sposób lub odrobinę podgarzać. Czasami posypuję wierzch jaj bułką tartą i podsmażam na patelni.
W tym daniu najdziwniejsze jest to, że Julka, która nie lubi ani jajek ani pieczarek objada się tymi połówkami.
Zdjęcie pochodzi z tej strony (bo mi nigdy nie udało się jeszcze sfotografować tego dania na stole :) )
Nie wyobrażamy sobie Wielkanocy bez sernika, właściwie z ciast to jest tylko on i babka :)
Staram się aby ten nasz sernik był tradycyjny, czyli raczej z tych ciężkich.
Najczęściej piekę go z sera w kostkach, który w domu mielę w maszynce, jest z tym trochę zachodu, ale smak nie do podrobienia :)
Składniki:
1. ok. 1 kg sera twarogowego najlepiej półtłustego
2. 6 jaj
3. Margaryna Kasia - 3/4 kostki
4. sok z 1 cytryny
5. 1,5 szklanki cukru pudru
6. 2 łyżki mąki ziemniaczanej (lub 1 opakowaniu budyniu np. waniliowego)
7. rodzynki
Na spód:
1. 250 g herbatników typu bebe
2. 100 g masła
Masło na spód topimy a herbatniki kruszymy. Mieszamy je z roztopionym masłem i wykładamy masą blaszkę (uprzednio dość grubo posmarowaną masłem).
Pieczemy 10-15 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 170 stopni.
W międzyczasie wyrabiamy masę serową.
Kasię z cukrem ucieramy na pulchną masę a następnie dodajemy po 1 żółtku cały czas ucierając.
Dodajemy ser - też dodaję go etapami cały czas ucierając masę.
Dodajemy mąkę ziemniaczaną lub budyń, sok z cytryny i mieszamy. Możemy też dodać odrobinę ekstraktu np. migdałowego lub waniliowego.
Ubijamy na sztywno białka i dodajemy na końcu do masy serowej. Rodzynki obtaczamy w mące i dodajemy do masy serowej.
Masę przekładamy do blaszki na upieczony i przestudzony spód.
Pieczemy około 60 minut w temperaturze 180 stopni.
Możemy na początku odrobinę zwiększyć temperaturę i chwilę popiec w 190 stopniach i następnie zmniejszyć - masa serowa się zetnie i nie powinna pękać.
U tynki niemalże monotematycznie. Sprawdzone przepisy, nasze ulubione...czyli pascha z mega ilością bakalii, cytrynowa babka i wielkanocne ciasteczka (czyli dowolne, ulubione ciasteczka-najważniejsze by miały świąteczno-wiosenne kształty) a w tym roku po raz trzeci pojawi się także jedyny w swoim rodzaju mazurek...z tego przepisu <klik>
mazurek warszawski z koglem moglem |
mazurek warszawski z koglem moglem |
Babka cytrynowa to także jeden z ulubionych stałych wypieków wielkanocnych:
babka cytrynowa |
babka cytrynowa |
Przepis: 6 jaj, 2 szklanki mąki, 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej, 1,5 szklanki cukru, 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia, kostka masła/margaryny, 2 cytryny-jedna do ciasta, skórka i sok, sok z drugiej do lukru, lukier: 3/4 szklanki cukru pudru utrzeć z sokiem z cytryny; jaja utrzeć z cukrem, dodać mąkę i proszek, powoli wlewać przestudzoną rozpuszczoną margarynę, dodać otartą skórkę ze sparzonej cytryny i wycisnąć z niej sok. Piec w zależności od piekarnika 45-60 minut w 170 st. C. Polać lukrem cytrynowym. Moje modyfikacje: ubiłam białka, dodałam mniej cukru, żółtka, resztę składników, zmniejszyłam ilość cukru do szklanki, a do ciasta dodałam skórkę otartą z 2 cytryn.
Wielkanocne kształty ciasteczek.
U nas to nieistotne czy to będą amoniaczki, zwykłe maślane, kawowe, czy nawet pierniczki, jeśli kształt będzie "świąteczny":
A niedawno na niedzielę wylądowało u nas takie ciacho,
w przygotowaniu szybkie i zapewniam, że Wam wyjdzie, może być ciekawą alternatywą dla innych wielkanocnych wypieków.
Czekoladowe:
składniki suche: 2 szklanki mąki, szklanka cukru, łyżeczka sody, pół łyżeczki proszku do pieczenia, 2 kopiaste łyżki ciemnego kakao, szczypta soli
składniki mokre 2 jajka, szklanka mleka, 3/4 szklanki oleju,
na sam koniec dodać: 2 duże łyżki dowolnego dżemu
Mieszamy w 2 miskach osobno składniki suche i mokre. Suche dodajemy do mokrych i mieszamy mikserem chwilę, na sam koniec dodajemy dżem.
Wylewamy na natłuszczoną lub wyłożona papierem do pieczenia blaszkę, pieczemy do "suchego patyczka" w temp.ok 180 st.C 45-55 minut.
Wylałam ciasto do tortownicy, po wystudzeniu odcięłam wypukły wierzchołek (suszę skrawki ciast i jest to potem świetny dodatek do bajaderek/ziemniaczków)
Przecięłam ciasto na 2 blaty a pomiędzy nie wlałam "masę serową".
Masa serowa:
1/2 kg serka waniliowego z wiaderka
2 galaretki rozpuszczone w 1,5 szklanki wody
1/2 -1 szklanka truskawek (miałam z zamrażarki)
Galaretki rozpuścić w wodzie lekko przestudzić. Truskawki zblendować. Następnie ser, truskawki i galaretki dokładnie ze sobą wymieszać mikserem.
Blat czekoladowego ciasta ułożyć w tortownicy, dodatkowo posmarowałam dżemem, ale można pominąć, wylać tężejącą masę serową, przykryć drugim blatem ciasta. Można posypać przed podaniem cukrem pudrem lub polać polewą czekoladową (u mnie zrobiona na oko:masło, cukier puder i kakao ciemne oraz woda)
karto_flana na święta piecze domowy pasztet
1,5 kg mięsa z kurczaka pieczonego lub gotowanego wraz ze skórą
300 g pieczarek
1 bułka kajzerka
3 jajka
250 g gotowanej szynki
sól, pieprz
1 łyżeczka mielonego kminku
1 łyżeczka marynowanego zielonego pieprzu.
Pieczarki oczyścić i udusić do miękkosci na maśle. Mięso zmielić w maszynce wraz z namoczoną bułką i cześcią pieczarek, kilka pozostawić w całości. Szynkę pokroić w kostkę. Masę mięsną wymieszać z całymi pieczarkami i pokrojoną szynką, dodać jaja, przyprawy, zielony pieprz. Wymieszać. Nakladać do wysmarowanej masłem i wysypanej tarta bułką formy. Piec w temperaturze 180 stopni °C ok 55 minut.
I jeszcze na słodko wielkanocny baranek z ciasta:
Na dwie barankowe foremki.
400 g mąki
1 opakowanie suszonych drożdży (7 g- odpowiada połowie paczki świeżych drożdży)
skórka otarta z pomarańczy
100 g cukru
szczypta soli
200 ml letniego mleka
3 jajka
120 g masła
do dekoracji: cukier puder i dwie rodzynki na każdego baranka
W misce wymieszać mąkę, sól, suszone drożdże, cukier i skórkę otartą z pomarańczy. Dodać letnie mleko, rozpuszczone, przestudzone masło i jajka. Zagnieść elastyczne ciasto (może być naprawdę dość wilgotne). Przykryć i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 30 minut. W tym czasie wysmarować foremki i wysypać mąką. Napełnić ciastem mniej więcej do połowy i odstawić ponownie do wyrośnięcia na 15 minut. Wstawić do gorącego piekarnika (175 st. C) i piec ok 30 minut. Ostrożnie wyjąć z foremek i obsypać cukrem pudrem, a z rodzynek zrobić oczy baranka.
oraz wielkanocne puchate ciasteczka
Na 20 sztuk:
200 g twarożku zmielonego
50 g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
1 jajko
6 łyżek oleju
40 ml mleka
300 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki skórki otartej z cytryny lub aromat cytrynowy
szczypta soli.
Z podanych składników zagnieść ciasto, następnie foremkami wykrawać ciasteczka i piec w temperaturze 180 st C. na złoty kolor (ok. 12-15 minut). Można polukrować lub posypać cukrem pudrem. Najsmaczniejsze są zaraz po upieczeniu!
A jakie są Wasze ulubione przepisy na świąteczne wypieki?
Bez czego nie wyobrażacie sobie Wielkanocnego stołu?
Pozdrawiamy serdecznie
Zespół KTM
Rewelacyjne przepisy. Na pewno z kilku skorzystam.
OdpowiedzUsuńMniam :) ślinka cieknie ...
OdpowiedzUsuńO kurcze, jaka ja głodna się zrobiłam :) Wszystko tak apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZ przepisu na ciasto czekoladowe na pewno skorzystam z innych może też:)
OdpowiedzUsuńW mojej rodzinie punkt stały świątecznych wypiekow to miodownik z kremem budyniowym :)
Mmmm...u nas miodownik z masą z kaszy manny. Ale z budyniową też musi być pyszny :)
Usuń