Witajcie.
Nie mogłam przejść obojętnie obok takiego wydarzenia, jakim jest wystawa dzieł niesamowitego twórcy Vincenta Van Gogha. To jeden z moich ulubionych malarzy. Immersyjny charakter wystawy, czyli technologia, której celem jest wywołania wrażenia wniknięcia w wirtualną rzeczywistość może zaskoczyć. W jaki sposób? Najlepiej przekonać się na własnej skórze...i nie tylko na skórze, bowiem to niecodzienna, poruszająca i angażująca niemal wszystkie zmysły wystawa. Połączenie ruchomych wizualizacji wraz z czytanymi przez lektora fragmentów listów Vincenta do swojego brata Theo...wygodne siedziska, poruszająca muzyka...dla mnie to był czas zatrzymania, przeniesienia się w zupełnie inny wymiar. Możliwość "wejścia" w obrazy malarza, poruszanie się po ich zakamarkach, wgląd na coś pod innym kątem niż da się coś zaobserwować na płaskim obrazie, to wszystko robi wrażenie!
Mam nadzieję, że osoby, które na wystawie były czy to w Krakowie, czy w innych miastach lub planują dopiero obejrzenie jej podzielą się tu swoimi wrażeniami.
Garść istotnych informacji dotyczących wystawy w Krakowie znajdziecie tu <klik> . Niestety znalazłam sprzeczne informacje i to na jednej stronie na temat czasu trwania wystawy. Myślę, że czas prezentacji wystawy został wydłużony do 2 sierpnia, stąd ta data, natomiast pierwotnie wystawa miała trwać od 10 lutego do 9 czerwca 2024.
Pozdrawiam Was ciepło.
tynka
Byłam na tej wystawie we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńZanurzyłam się w nią, zasłuchałam.Ja nie lubiąca błyskających obrazów chłonęłam je.Cieszyłam się, że czas przebywania nie wystawie nie jest ograniczony, bo siedziałam tam dłużej niż trwała jedna projekcja.
Został mi na pamiątkę długopis zakupiony przez córkę.