Witam:)
Jako pierwsza chcę napisać -jak nazwa bloga zobowiązuje...o swojej kreatywności powiązanej z moimi dziećmi. Zapraszam do komentowania ,która z Kreatywnych Mam najbardziej Wam się spodoba...przewidywane drobiazgi ;dla mamy i dla jednego komentatora:)
Każda z nas robi coś dla swoich dzieci ,pokażmy co to jest;szyjemy ,robimy kartki ,albumy,sweterki ,czapki,biżuterię ...
Teraz o mnie...
Nie lubię pisać o sobie ,ale lubię pokazywać to co umiem robić,nie są to może piękne rzeczy ,jednak są moje i robione z pasją...
Uszyłam nie tak dawno swojej córci lalkę -nic rewelacyjnego ,ale małej bardzo się podobała bo mama ją uszyła:)Takie chwile są piękne...
Moje prace dla moich dzieci:
W szkole co roku jest konkurs na palmę i kwiatków z bibuły też trzeba dużo ...dzieci zawsze mnie wkręcą w to kręcenie -ostatnio były różyczki.Pamiętam pierwsze kwiatki ;gwiazda betlejemska ,składany każdy płatek-trzy dni siedziałam i składałam...
Warto było ,palma zdobyła 1 miejsce:)
A co jeszcze robię często i związane ze szkołą? Kartki...podziękowania:)
Nie będę pokazywać co jeszcze ,bo robię jak każda mama różne rzeczy;czapki ,szyję ,pruję ,przerabiam- bardzo lubię przerabiać stare na nowe...
Przed ostatnim Bożym Narodzeniem nasze panie skojarzyły ,że umiem szyć...i szyłam dekorację na przedstawienie z firanek ,pasków 20-30 cm szerokich i 4-7 m długich ,nazszywałam tego 9x12 m...
Tylko, czy to kreatywność???
Zapraszam do komentowania i pisania o swoich kreatywnych przedsięwzięciach związanych z dziećmi...
Myślę , że warto...
brawo znalazła się pierwsza odważna :) a to co napisałaś to kreatywność oczywiście, wiele z was dużo potrafi więc piszcie i chwalcie się:)pozdrawiam gorąco wszystkie mamy:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz .Najpiękniejsze są takie rzeczy ,które tworzymy wkładając w nie swoje serce.Liczy sie chęć oraz poczucie własnej wartości,spryt i to coś co każda z Nas Mam ma czyli kochana niespożyte siły wewnętrzne nasze Twórcze. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńha różyczki. też dziś robiłam...z bibułki hi hi
OdpowiedzUsuńa co do mam robiących coś dla swoich dzieci...pamiętam jak byłam mała i miałam jakieś jasełka w szkole, grałam aniołka. mama musiała mi zrobic skrzydła. wszystkie dzieci miały takie zwykłe, harmonijkowe a ja....cóż...moje były przepiękne. wielkie wycięte z tektury, obklejone chusteczkami higienicznymi jednorazowymi pociętymi tak, żeby imitowały piórka. pamiętam jak dziś...były takie wielkie, że jak szłam wszyscy się rozchodzili na bloki żeby mnie przepuścic. tego uczucia nigdy nie zapomnę :)
Ja już od dawna obserwuję Twoją kreatywność i bardzo mi się podoba :) A te kwiatowe kule z krepiny to już Twój znak rozpoznawczy ;) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń