czwartek, 25 lipca 2013

świat widziany oczami maluszka

O tym jak MALUSZEK widzi od chwili narodzin możecie poczytać między innymi TU, TU i TU...wszędzie jest napisane o tym, że na początku wzrok dziecka jest słaby, widzi z bliskiej odległości a swoją uwagę na dłużej zatrzymuje na kontrastowych barwach...
Zrobiłam dziś zdjęcie zawieszki mojego synka z takiej perspektywy jak widzi ją on :)


Szukając karuzeli-zawieszki nad łóżeczko zauważyłam, że wiele z nich wcale nie jest zrobiona dla DZIECKA tylko dla dorosłego...cukierkowe, pastelowe kolory, których z początku dziecko przecież nie widzi, kształty figurek są niewidoczne dla dziecka bo zawieszone są zwrócone pionowo a nie poziomo, żeby dziecko mogło je widzieć...dlatego z mojej zawieszki jestem zadowolona... dziecko patrzy i widzi motylka, pszczółkę a nie tylko ich zarys z boku!
Gdybym lepiej posługiwała się igłą i nitką na pewno zrobiłabym sama taką zawieszkę...
Poprosiłam natomiast bardziej utalentowane dziewczyny z naszego Klubu Twórczych Mam o zrobienie zabawek w kontrastowych kolorach dla mojego synka...
Wiola zrobiła GĄSIENICĘ, kolejne jej części to wnętrze z jajka-niespodzianki (w środku kasza, ryż, groch, żeby brzęczało) opatulone szydełkowym splotem, prawda, że fajnie wyszło?



Natomiast Paulinka wyczarowała ręcznie malowane DREWNIANE ZABAWKI, na razie mały tylko na nie patrzy i obraca w rączkach...a to przecież dla niego ZABAWA i POZNAWANIE ŚWIATA!




Od swojej przyjaciółki niedługo po urodzeniu małego dostaliśmy taką książeczkę...



Z tego co się orientuję książeczki te do najtańszych nie należą. 
Jednak książeczka "oczami maluszka" zainspirowała mnie do wykonania dla mojego synka kontrastowych obrazków do przywieszenia/przyklejenia na łóżeczku...w trakcie ich robienia wpadłam też na pomysł, że mogę zrobić ich mniejszą wersję do samochodu i pokazywać mu np w podróży.
Myślę, że "podróżne kontrastowe karty" podkleję tekturką żeby zachowały dłużej swoją żywotność...
Do ich wykonania potrzeba niewiele: pół godzinki tylko dla siebie ;p, kilka kartek z bloku, papier kolorowy (wybrałam tylko czarną i czerwoną kartkę) klej, nożyczki i taśmę jeśli przyklejamy karty w łóżeczku (oczywiście tylko na czas zabawy malucha)...


Wszystkie obrazki zrobiłam na białym tle, kształty nie są idealne, ale przecież nie o to chodzi aby wszystko było od linijki ;p 
Z jednej kartki A4 zrobiłam 4 obrazki:


Natomiast karty podróżne są mniejsze, z jednej kartki bloku powstało ich 8:


Może się skusicie na zrobienie podobnych dla swoich niemowlaczków?
A Wy jakie macie pomysły na stymulowanie rozwoju maluszka?
Pozdrawiam
tynka

4 komentarze:

  1. Mamy tworzą cudeńka. Jestem pełna podziwu, że znajdują na to czas. Serdecznie pozdrawiam. Babcia Jola

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajniutkie pomysły , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodziaczek:*:*:*śliczne te zabawki, super pomysły:)

    OdpowiedzUsuń