Próbowałyście już ciasteczek z kleiku ryżowego?
Jeśli nie to koniecznie spróbujcie! Są pyszne i mają pewną zadziwiającą cechę...znikają w niewyjaśnionych okolicznościach...z tą "magiczną" cechą nie powinno ich zabraknąć w wersji świątecznej :)
Jeśli nie to koniecznie spróbujcie! Są pyszne i mają pewną zadziwiającą cechę...znikają w niewyjaśnionych okolicznościach...z tą "magiczną" cechą nie powinno ich zabraknąć w wersji świątecznej :)
Zaproście swoje maluchy do pomocy...przepis bajecznie prosty...oryginalny TU
A tutaj z moimi modyfikacjami:
20 dkg kleiku ryżowego (zwykle opakowanie 160 g u nas są pakowane, więc takie jedno plus 1/4 kolejnego :))
pół szklanki do 3/4 cukru (w zależności jak słodkie chcecie)
3 jajka ( i od ich wielkości zależy ilość dodanego tłuszczu)
15-25 dkg masła/margaryny
4 łyżki wiórków kokosowych
opakowanie cukru waniliowego
Składniki mieszamy ze sobą, formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego, kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i spłaszczamy lekko...pieczemy 15-20 minut w temperaturze 180 st C :)
Niektóre polałam białą czekoladą inne jeszcze dodatkowo posypałam wiórkami kokosowymi...ale najlepsze "czyste" bez dodatków :)
Smacznego...
Pozdrawiam
tynka
smaczności:) robiłam takie daaaaawno temu....:)
OdpowiedzUsuńJak mi się uda to zrobię te ciasteczka dla dzieci na Święta, a jeśli nie to będą miały na Sylwestra :)
OdpowiedzUsuńPięknie i pewnie smacznie :) zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://naturalniedziecko.blogspot.com/
i pozdrawiam :)
Bardzo je lubię. Czasem do środka dodaję odrobinę dżemu.
OdpowiedzUsuńNie wytrzymasz bez kuszenia nas pysznościami prawda?:P
OdpowiedzUsuń