Książka "Przewodnik po Polsce z filozofią w tle. Tom III Górny Śląsk" wydawnictwa Novae Res to zupełnie inna podróż po Górnym Śląsku.
Nie jest to przewodnik dla turystów i nie należy jej tak traktować, ale jest dla tych, którzy idąc ulicami łakną historii związanych z miejscami, które są obecne w śląskiej przestrzeni, a na które nie zwracamy zazwyczaj uwagi.
Zaczynając tę lekturę na początku stwierdziłam, że nie jest to książka dla mnie, gdyż wogóle nie rozumiałam konwencji, w jakiej jest ona napisana. Jest to trudna lektura. Nie jestem dobra z historii, a filozofię liznęłam dawno temu częściowo na kursie przeznaczonym temu zagadnieniu.
Nie polecam nikomu tej lektury jeśli nie lubi filozoficznych wywodów. Po kilkudziesięciu stronach dopiero zaczęłam rozumieć o co chodzi autorowi. Prowadzi nas on po różnych miastach Górnego Śląska, pisząc o niektórych nieoczywistych miejscach jak kamienice czy inne budowle. Za każdym razem przytacza historie ludzi, którzy albo te obiekty budowali, albo je projektowali, wykańczali lub po prostu w nich mieszkali, czy też stąd pochodzili. Są to historie opowiedziane w odniesieniu do zagadnień filozofii.
Jako osoba, która jest z historią na bakier dowiedziałam się, że z Górnego Śląska pochodzi wielu noblistów i noblistek. Niedawno natknęłam się na ulicę o nazwie: Noblistów Śląskich i byłam bardzo zdziwiona, ale i trochę zasmucona, że nie miałam o nich pojęcia.
Okazuje się, że w okolicznych miejscowościach mieszkali dobrzy znajomi Einsteina, kobieta, która prawie złamała serce Sienkiewiczowi, a sama popełniła samobójstwo, architekci, którzy w swoich np witrażach wyrażali teorię wielkiego wybuchu czy też, że jeden ze znanych malarzy poddał się i nie dokończył swoich dzieł malarskich w jednym z kościołów z powodu marudnej i nieprzyjemnej siostry zakonnej.
W te historie wplecione są ciekawe teorie o wielkim wybuchu, teorii strun, z fizyki kwantowej i tym np. że wg niektórych teorii istnieje wiele równoległych wszechświatów, a w każdym z nich jest odpowiednik każdego z nas i prowadzi podobne lub kompletnie inne życie do naszego, co jest poniekąd strasznie frustrujące. Wiele lub nieskończenie wiele "mnie"...brrr.
Dla przykładu jedna ze stron z częścią takich filozoficznych opisów.
Podsumowując, książka przynosi wiele nietypowej wiedzy zarówno tej lokalnie historycznej w odniesieniu do osób, które miały w swoim życiu powiązania ze światem filozofii, fizyki itp. lub też same snuły takie wywody w swojej twórczości czy pracy.
Jest to wiedza dość wybiórcza, choć można z tej książki wiele się dowiedzieć. Dzięki niej poszerzyłam swoją lokalną wiedzę, ale jednak książka nie przypadła mi do gustu ze względu na to, że moim zdaniem autor nieumiejętnie splata wątki życiorysów, miejsc z wywodami filozoficznymi. Jest to napisane jakby na siłę próbował ułożyć nieklejące się ze sobą puzzle. Brakuje tu wstępu do tych wywodów, płynnego przechodzenia z wątku miejsca i osoby do wątku filozoficznego, żeby stanowiły jakąś zrozumiałą całość. Być może osoba, która kocha filozofię odnajdzie się w tej książce lepiej niż ja.
Pozdrawiam,
Katrin
Dzieki za post, no i podziwiam ze ogarniasz taka literaturę :)
OdpowiedzUsuń